Kolejna (po PLUTO i MONSTERze) seria Naokiego Urasawy debiutuje w Polsce. To opowieść o przyjaźni, marzeniach, dzieciństwie, dorastaniu, ale przede wszystkim pop-kulturowa uczta, gdzie nawiązania do wydarzeń z XX wieku wypełniają kolejne kartki. Akcja skacze między dekadami drugiej połowy ostatniego stulecia poprzedniego millenium, ukazując kolejne zmiany społeczne. 20th Century Boys - Chłopaki z XX wieku to zdobywca całego wachlarza nagród japońskich i najważniejszych światowych - Festiwalu w Angouleme oraz Eisnera (aż dwukrotnie!).
Wydawnictwo: HANAMI
Data wydania: 2020-08-03
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 420
Tytuł oryginału: 20 4
Wielka Ucieczka dobiegła końca i - wiadomo - czas sprostać nowej, przyjacielskiej rzeczywistości. W tym miejscu Otcho raczy nas swoją wersją wydarzeń z Sylwestra.
Natomiast do grona bohaterów dołącza Koizumi - licealistka, która wybrała naprawdę felerny temat zadania z historii. Tak zły, że aż dostała się do Przyjacielolandu, który jest tak pojebany, jak brzmi. Na szczęście dziewczyna spotyka tam dawno, dawno niewidzianą postać - sama myślałam, że chłop już zginął. No, ale skoro żyje, to i on snuje swoją opowieść Sylwestra 2000.
I w tej historii coś się nie zgadza - Przyjaciel jednak to łajdak!
URATOWAĆ ŚWIAT
Gdybym miał wymienić pięć swoich ulubionych mang, nie byłoby to łatwe. Z jednej strony musiałby się tam znaleźć opowieści, które pod względem artystycznym wybitne nie są, ale były dla mnie przełomowymi seriami i darzę je wielkim sentymentem („Dragon Ball”), z drugiej zmuszony byłbym wybierać między nimi, a prawdziwie genialnymi tytułami (mangi Inio Asano czy klasyka Osamu Tezuki). „20th Century Boys” jednak to jeden z tych tytułów, który bezwzględnie musiałby się na takiej liście znaleźć, bo to nie tylko największe dokonanie Naokiego Urasawy, ale też i jedna z najlepszych japońskich serii komiksowych, jakie kiedykolwiek powstały.
Ucieczka z więzienia. Morderstwo w Chinatown. I tajemnice przeszłości.
Z Więzienia Umihotaru nie da się uciec. Ale „Shogun” się tym nie przejmuje. Ucieka z fortu, bo musi odnaleźć w Tokio dziewczynę, która może stanowić jedyną nadzieję na ocalenie świata. Wydarzenia przybierają jednak nieoczekiwany obrót, kiedy w Chinatown dochodzi do morderstwa. Co z tego wyniknie? I czy dowiemy się, co stało się ostatniego dnia XX wieku?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2021/01/20th-century-boys-chopaki-z.html
Eva szczerze nienawidzi Tenmy, ale jednocześnie jest jedyną osobą, która może poświadczyć o jego niewinności. Przez długi czas odmawiała składnia...
Tenma, który wpadł w pułapkę zastawioną przez “Johana”, jest teraz poszukiwanym seryjnym zabójcą. Za każdym razem o włos wymykając się policji...
Przeczytane:2022-06-01, Ocena: 6, Przeczytałem,
Sięgając po mangę Chłopaki z dwudziestego wieku #4, trzeba być gotowym na dawkę fascynującej opowieści. Scenariusza, który porwie nas bezpowrotnie w swój świat i nie pozwoli się oderwać od lektury, zanim nie zobaczymy ostatniej strony. Autor kreśli tutaj kontynuację fabuły rozpoczętej w poprzednim tomie. Widzimy więc ucieczkę „Shoguna” z Więzienia Umihotaru. W przerwach pomiędzy próbą wydostania się na wolność pojawiają się retrospekcje z jego przeszłości. Obok tego w kolejnych rozdziałach twórca większą uwagę skupia na pewnej nastolatce (Koizumi). Dziewczynie, która kompletnie nieświadomie wplątała się w coś naprawdę poważnego i odkryła ona prawdę na temat sfałszowanej historii. Treści jest tutaj oczywiście znacznie więcej, ale jej sekrety każdy będzie musiał odkryć samemu.
Czwarty tom zbiorczej serii to również kolejna część gdzie „czas” jest dla autora rzeczą bardzo względną. Urasawa przeplata tutaj bowiem wydarzenia z przełomu lat 60/70 (okres dzieciństwa bohaterów), końcówki XX wieku, czyli historycznego „Krwawego Sylwestra” i współczesności, czyli Japonii 2014 roku. Wszystko to podane zostaje w idealnych proporcjach, tak aby zaintrygować czytelnika i powoli podsuwać mu nowe elementy fabularnych puzzli, z których układa on gigantyczny obraz świetnie skrojonej intrygi. Ambitna i zaskakująca historia nie mogłaby w pełni pokazać swojego kunsztu, gdyby nie świetnie nakreślone postacie. Każdy bohater jest dla twórcy bardzo ważny i przełącza się on pomiędzy nimi tak, aby każdemu poświęcić odpowiednią ilość miejsca. Nie robi tego jednak w sposób nieprzemyślany. Jeśli już wykorzystuje Hitchcockowski suspens, to ma w tym jakiś głębszy cel, który zostanie dopiero odkryty na późniejszych stronach.
Cała recenzja na: