Karolcia opowiada historię małej dziewczynki, która przeprowadziła się do nowego mieszkania. Tuż po wprowadzeniu się do niego znalazła mały, niebieski koralik. Co to takiego? Skąd się tu wziął? Po chwili okazało się, że posiada magiczne moce.
Błękitny koralik potrafiła spełniać życzenia! Wraz z tą chwilą cały świat stał się magiczny, a Karolcia wraz ze swoim kolegą rozpoczęła wiele ciekawych przygód. To wszystko nie jest jednak tak kolorowe, jak wygląda. Na ten konkretny koralik poluje zła Czarownica, która ściga naszą bohaterkę wraz z jej kolegą. Koralik jest jej! Chce go dla siebie!
Dzieci podczas zabaw wypowiadały wiele życzeń, aż do momentu okazania się, że wraz z życzeniami koralik traci swą barwę, a tym samym moc. Postanowiły zacząć oszczędzać jego energię i zatrzymać ją na specjalną okazję, która przyjdzie niebawem.
Maria Krüger była pisarką, której literatura obiegała książki dla dzieci. Napisała wiele książek, a tym samym zyskała ważną nagrodę za całokształt twórczości (Nagroda Prezesa Rady Ministrów).
Wydawnictwo: Siedmioróg
Data wydania: 2008 (data przybliżona)
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 136
Język oryginału: Polski
Ilustracje:Halina Bielińska
Klasyk, owszem, i duchowa "matka" takich lektur jak "Czerwone krzesło", ale... nawet nie to, że napisane niedzisiejszo, bo to nie przeszkadza, również dziecku. Tylko to wszystko jakieś takie miałkie, losowe, nieprawdopodobne. Tak, nawet fantastyka i literatura dziecięca wymagają elementarnego prawdopodobieństwa, którego tu zabrakło. Wydarzenia zdają się następować po sobie bez żadnego planu i sensu, jakby autorka pisała pierwsze, co jej akurat wpadło do głowy - a najgorszy jest pretekstowy i żałosny wątek Filomeny. Nie polecam, w każdym razie.
To jedna z ulubionych lektur mojego dzieciństwa, więc chętnie do niej wróciłam. Po latach nie robi już takiego wrażenia, ale miło było przenieść się do świata Karolci, która wraz z przyjacielem Piotrem przeżyła wiele przygód. A wszystko dzięki temu, że znaleziony przypadkiem niebieski koralik mógł uczynić ich niewidzialnymi.
Książka mojego dzieciństwa. Po latach do niej powróciłam. Zawsze chciałam mieć taki czarodziejski koralik spełniający marzenia. Lektura pełna przygód i magii.
Czytając "Karolcię" można przynieść się w czasy dzieciństwa, gdzie jedyne granice stawiała nam wyobraźnia. Drobny niebieski koralik dla dziewczynki stał się wrotami do wielkiej przygody, do możliwości rozmawiania ze zwierzętami, spełniania marzeń i nauki dzielenia się tym darem z innymi. Książka lekka, przyjemna i dziecięco naiwna, ale bardzo urokliwa. Polecam serdecznie.
Ależ mi się dobrze czytało tę lekturę! To był przemiły czas.
Poznajemy przesympatyczną ośmioletnią Karolcię, która znajduje magiczny błękitny koralik. Spełnia on każde życzenie osoby, która aktualnie trzyma go w dłoni. Dzięki niemu dziewczynka i jej przyjaciel Piotrek przeżywają niesamowite przygody. Jednak okazuje się, że za każdym wypowiedzianym życzeniem koralik blaknie, aż w końcu może całkowicie stracić swoją magiczną moc stając się przezroczysty jak łza. Oczywiście jest też motyw złej czarownicy, ale i w tym przypadku udaje się ją poskromić:)
Autorka w niesamowity sposób tworzy bajkową historię. Używa słownictwa typowego dla dzieci, np. głuptas, fruwać, niegrzeczna sprzedawczyni.
Książka lekka, zabawna, pouczająca, którą czyta się bardzo szybko. Z chęcią przeczytam również kontynuację, czyli „Witaj Karolciu!”. Zdecydowanie polecam.
Książka przeczytana w ramach wyzwania "Olimpiada czytelnicza 2020" org.przez Pośredniczkę książek.
Adelajda marzy o wielkiej miłości, o tłumie wielbicieli z wyższych sfer, o tym, by być wielką damą, którą zna cała Warszawa. Uważa, że na taki los w pełni...
Jest to powieść historyczna z czasów Powstania Kościuszkowskiego. Bohaterami powieści są bliźnięta, Klimek i Klementynka, które bezpośrednio uczestniczyły...
Przeczytane:2017-05-07, Przeczytałam, przeczytane w 2017,