Witaj Karolciu!
Maria Krüger

Kolejne przygody Karolci i Piotra. Tym razem magicznym przedmiotem nie jest koralik, który spełnia życzenia, lecz niebieska kredka. Wystarczy coś narysować, aby dana rzecz stała się rzeczywistością. Karolcia i Piotr rysują kotka, telefon i wiele innych rzeczy. Bardzo przyjemna lektura, która przenosi nas w świat dzieciństwa. 

Wróciłam z nostalgią do tej książki, chociaż nie byłam nią tak samo zachwycona jak lata temu. Ale wątek z magiczną niebieską kredką nadal mi się podobał. Przy lekturze mogłam znowu poczuć się dzieckiem ;)

Tym razem Karolcia znajduje niebieską kredkę. Rzeczy nią namalowane stają się rzeczywiste, no. niebieski kot, który zeskoczył z kartki. Kolejny raz pojawia się Filomena, która chce przywłaszczyć magiczną kredkę. Przyjemna lektura dla dzieci o przyjaźni, magii. Pełna przygód, zabawnych sytuacji. Polecam.

Kontynuacja przygód Karolci i jej przyjaciela Piotrka. Tym razem dzieci stają się posiadaczami błękitnej kredki (chyba ten kolor był ulubionym autorki, ponieważ przypominam- w poprzedniej części Karolcia miała błękitny koralik?).
Ona również jest zaczarowana. Dzięki niej każda namalowana rzecz, zwierzę, czy nawet osoba ożywa. Niejednokrotnie pomaga wyjść dzieciom z tarapatów, ale również zrobić dobry uczynek i sprawić innym radość. Powraca również zła czarownica Filomena, która próbuje zabrać kredkę naszym bohaterom, ale na szczęście ich odwaga oraz pomysłowość sprawiają, że czarownica nie ma żadnych szans:)
Ciekawa i pouczająca książka, styl nadal przeznaczony dla tych młodszych czytelników. Jednak pierwsza część bardziej mnie urzekła:)

Książka przeczytana w ramach wyzwania "Olimpiada czytelnicza 2020" org. przez Pośredniczkę książek.