Rodowód Łaski: Tamar to pierwsza część fascynującej sagi o pięciu kobietach wymienionych w biblijnej genealogii Jezusa Chrystusa. Choć bohaterki tej opowieści były kobietami starożytnego Wschodu, ich historie mają zastosowanie w naszym życiu, w trudnych kwestiach, z którymi zmagamy się we współczesnym świecie. Kobiety te żyły na krawędzi. Miały odwagę. Podejmowały ryzyko. Dokonywały zaskakujących wyborów – i czasem popełniały ogromne błędy. Nie były idealne, a mimo to Bóg posłużył się nimi w realizacji swego niezwykłego planu, którego celem było objawienie Chrystusa – Zbawiciela świata.
Rodowód Łaski to powieść historyczna, której ramy wyznacza Biblia. Budując na fundamencie Pisma Świętego, autorka stworzyła fabułę, dialogi, wewnętrzne motywacje bohaterów, a w niektórych przypadkach dodatkowe postacie. Na końcu każdej z pięciu powieści znajduje się krótkie studium z pytaniami do refleksji i dyskusji, zachęcające do bliższego zapoznania się z losami bohaterek na kartach Biblii.
Francine Rivers jest wielokrotnie nagradzaną na świecie i w Polsce – m. in. Nagrodą Stowarzyszenia Wydawców Katolickich FENIKS 2006 – autorką bestsellerów przetłumaczonych na wiele języków.
Wydawnictwo: Aetos
Data wydania: 2013-10-24
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 192
Tytuł oryginału: Unveiled: Tamar
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Marta Balon
cudowna opowieść, bardzo obrazowa... już sięgam po kolejne części
"Tamar: Rodowód łaski" to pierwsza część sagi, która opowiada o pięciu, niezwykłych kobietach, które zostały uwiecznione w genealogii Jezusa Chrystusa. Chociaż żyć im przyszło w dawnych czasach, innej kulturze to problemy z jakimi się zmagały odzwierciedlają czasy współczesne. Odwaga, ryzyko, szybkie, zaskakujące decyzje, błędy. czy to zdarzyło się i Wam? Obraz ten pokazuje, że wbrew pozorom nie były idealne, ale Bóg posłużył się właśnie nimi, aby dokonać objawienia Chrystusa.
Tamar to kobieta nadziei, która jest Kananejką. Ojciec postanawia zaaranżować jej małżeństwo z Erem, synem Judy. Wybór nie jest przypadkowy, bowiem chodzi także tutaj o układ pokojowy, a nic nie jednoczy ludzi jak ślub. Mimo, że Tamar nie chciała zarówno małżeństwa, jak i wybranka nie miała wyboru. Er niestety okazał się łajdakiem, który nie szczędził podnieść ręki na własną żonę. Jednak Bóg widząc zachowanie mężczyzny, postanowił odpowiednio go ukarać. Kara była bardzo surowa, bowiem stracił życie. Zgodnie z tradycją, Tamar musiała poślubić kolejnego z braci Onana, jednak ten również był wobec dziewczyny nie w porządku, został również ukarany , jak jego brat i również poniósł śmierć. Został ostatni syn Judy, jednak strach nie pozwolił go oddać Tamar, dlatego postanowił go ukryć tłumacząc, że jest za młody na małżeństwo. Tamar zostaje uznana za przeklętą, nawet wśród swojej rodziny. Jak poradzi sobie w tak trudnej sytuacji?
Tamar to postać, którą charakteryzuje siła, hart ducha, chęć walki, nadzieja. O dziwo dziewczyna wcześniej nie była wierząca, nie oddawała chwały bożkom, których czcili ojciec i matka, dopiero w domu Judy zaczęła interesować się Bogiem. Nie bała się niczego, nawet srogich konsekwencji, jeśli takowe miały ją spotkać. Chociaż jako kobieta nie mogła o niczym decydować to wiara w Boga pomogła jej przetrwać.
Autorka znana jest z tego, że pisze o wierze, Bogu, miłości, a także opisuje historie sprzed wielu tysięcy lat. W przypadku tejże książki mamy do czynienia z autentycznymi postaciami, a także przekazem biblijnym, a Rivers dodaje jedynie to co jest niezbędne do głębszego zrozumienia treści. Przedstawiona historia jest pokazana z perspektywy autorki, jednak każdy może mieć zupełnie inne zdanie i odczucia. Dodatkowym atutem jest zamieszczenie na końcu książki studiów biblijnych, które można studiować indywidualnie, czy też toczyć dyskusje w grupie. Z pewnością książka zmusza się do zatrzymania się w czasie i przemyślenia sobie kilku kwestii. Książkę czyta się płynnie i szybko, chociaż w dzisiejszych czasach taka rola kobiety jest nie do zaakceptowania i po prostu trudno uwierzyć, że kilkanaście tysięcy lat temu właśnie tak właśnie było. Jestem nadal pod wrażeniem tej lektury. Polecam.
Francine Rivers jest pisarką z trzydziestoletnim stażem. W 1986 roku napisała książkę pt. "Potęga miłości", która jednocześnie była jej wyznaniem wiary. Od tamtej pory pisarka została wiele razy nagradzana, zdobyła m. in. Złoty Medal Amerykańskiego Stowarzyszenia Wydawców Chrześcijańskich ECPA, nagrodę RITA, nagrodę Stowarzyszenia Wydawców Katolickich FENIKS.
Ciekawe, warte przeczytania. I mimo, że wiem jak skończą się te historie to trzymają napięcie i sprawiają, że chce się je przeczytać od razu. A nie jest to trudne bo mimo ok. 160 - 190 stron czyta się je jednym tchem.
Książki zawierają obszerne cytaty z Pisma Świętego ale Autorka zachęca do samodzielnej lektury historii bohaterki.
Dodatkowo na końcu każdej książki są pytania skłaniające czytelnika do przemyśleń. Nie tylko nad bohaterką, jej historią, postępowaniem i podjętymi decyzjami ale przede wszystkim nad sobą. Swoją wiarą, zaangażowaniem I tym czy dana historia ma odniesienie w moim życiu lub może mnie czegoś nauczyć.
Wydaje mi się, że historie biblijne dużo lepiej brzmią w oryginalnym wydaniu, ale rozumiem też potrzebę dobrego opracowania. Pismo Święte nie jest książką, którą można sobie przeczytać ot tak, a Francine Rivers podaje nam w "Rodowodzie Łaski" swoje odczucia na temat Słowa. Dlaczego też bardzo mnie ucieszyły rozważania na końcu książki. Podoba mi się pomysł krzewienia samodzielnego myślenia, i zastanawiania nad własną wiarą. Ogólnie powieść jest dobra, na pewno trafia dokładnie tam, gdzie powinna, ale to ledwie maleńki fragment tego, co można znaleźć w Piśmie Świętym.
Była zimna styczniowa noc, kiedy zdarzyła się ta rzecz niewybaczalna, nie do pomyślenia”. Tak zaczyna się opowieść o Dinie, której życie w krótkiej...
Batszeba to czwarta część fascynującej sagi o pięciu kobietach wymienionych w biblijnej genealogii Jezusa Chrystusa. Choć bohaterki tej opowieści były...