Prowincja pełna smaków


Tom 4 cyklu Prowincja
Ocena: 4.63 (16 głosów)

W książce Prowincja pełna smaków Katarzyna Enerlich prowadzi nas drogami i bezdrożami polskiej prowincji, proponując skosztować jej smaków. Pisze o ludziach i spotkaniach, które choć przypadkowe, okazują się zawsze znaczące. Snuje opowieść pełną smaków, zapachów i barw. Opisuje naszą polską prowincję pięknymi słowami: Moja prowincja pełna marzeń, gwiazd i słońca... Miejsce na ziemi, w którym mogę robić rzeczy ważne dla mnie i żyć w zgodzie z zegarem natury. Żyję tu i teraz i chcę być szczęśliwa. Lubię swoją wiejską samotność. W samotności tworzy się bowiem rzeczy piękne. Od paru tygodni zamykam się więc wieczorami w swoim drewnianym domu i piszę powieść, w której znajdzie się miejsce na miłość, czułość, modlitwę dotyku.

Informacje dodatkowe o Prowincja pełna smaków:

Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2013-03-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788377791233
Liczba stron: 300

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Prowincja pełna smaków

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Prowincja pełna smaków - opinie o książce

Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2016-09-16, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki - 2016,
Ludmiłę i jej córeczkę znamy z poprzednich części, kobieta pragnie aby jej życie było stabilne, chce żyć w spokoju i w zgodzie z byłym mężem, jest jej to potrzebne aby osiągnąć harmonię i poukładać sobie życie z nowym mężczyzną. Ludmiła zabiera nas do niezwykłych smaków ziemi mazurskiej, dzieli się wyjątkowymi zapachami i produktami, które zamienia w przepisy. Poznajemy również historię Mazur po wojnie światowej, liczne wysiedlenia, bolesne straty dobytku całego życia. Ogromny plus za liczne fotografię dołączone do książki.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-06-23,
Jeżeli szukacie bohaterów, z którymi łatwo się zaprzyjaźnicie, sięgajcie po serię Katarzyny Enerlich. To gwarancja lekkiej w odbiorze i napawającej optymizmem historii, komunikatywnego języka, dni spędzonych na prowincji, która od początku zachwyca swoją codzienną magią i przede wszystkim przepisów oraz ciekawostek ze świata kuchni. Tych ostatnich jest bez liku, co dodaje "Prowincji pełnej smaków" atrakcyjności. Jeżeli znacie Ludmiłę i jej perypetie z poprzednich tomów, nie muszę Was zachęcać do sięgania po kolejne części, bo poziom lektury jest tak wysoki, że czytelnika ciągnie do niej samego. Jeśli historie te macie jeszcze przed sobą - nawet nie wiecie, jak Wam zazdroszczę. Polecam! http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/
Link do opinii
Avatar użytkownika - lusiast
lusiast
Przeczytane:2015-02-04, Ocena: 4, Przeczytałam, 2015, 52 książki - 2015, Obyczajowe,
To już 4 tom sagi o Mazurach, a właściwie o Ludmile i jej życiowych perypetiach. Czyta się lekko i przyjemnie. Jednak zaczyna mnie powoli męczyć nawyk wracania autorki do tego co działo się w poprzednich tomach. Wydaje mi się logiczne, że nie zaczyna się czytania serii od 4 tomu. Natomiast dla kogoś, kto czyta książki po kolei, tak jak ja jest to już irytujące. Jednak w "Prowincji pełnej smaków" znalazłam rzeczy nowe i ciekawe. Są to przepisy na potrawy, których nie znałam. Wypróbowałam niektóre - polecam:) Z pewnością sięgnę po następny tom. Chcę się dowiedzieć jak dalej będzie układać się życie Ludmiły. Czy zostanie z Wojtkiem? Czy Martin, były mąż głównej bohaterki też ułoży sobie życie w Polsce?
Link do opinii
Avatar użytkownika - figlarna24
figlarna24
Przeczytane:2013-06-13, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2013,

Autorka "Prowincji pełnej smaków" - Katarzyna Enerlich w dzieciństwie zaplanowała, że zostanie dziennikarką, a potem napisze książkę. To pierwsze udało się znacznie wcześniej, bo zadebiutowała w wieku 12 lat artykułem o swoim rodzinnym Mrągowie, opublikowanym na łamach Płomyka. Wtedy również otrzymała pierwsze autorskie honorarium. Drugie marzenie, to o własnej książce, właśnie realizuje. 

Pracowała w mediach lokalnych i regionalnych, w szkole, domu kultury, punkcie informacji turystycznej, była opiekunką osób starszych, sprzedawała swoje obrazy w toruńskim antykwariacie, chodziła na warsztaty z akwaforty, kurs informatyczny oraz kosmetyczny. Obecnie pracuje w promocji miasta. 

"Prowincja pełna smaków"  długo leżała na mojej półce. Powodem opóźnienia w zapoznaniu się z tą lekturą jest prozaiczny, czyli za dużo lektur , za mało czasu. Jednak przechodząc tak obok niej nie mogłam już dłużej zwlekać i wyciągnęłam dłoń ku górze i udałam się w okolice Mrągowa.

Pisarkę znałam już wcześniej . Czytałam "Oplątani Mazurami". Już wtedy wiedział, że autorka piszę tak jak lubię, czyli ciepło, ciekawie i niebanalnie. 

"Prowincja smaków" jest kontynuacją losów Ludmiły - kobiety dobiegającej magicznej 40. Jest ona zadowolona z tego faktu, pogodzona z upływającym czasem. Jest ona rozwódką, ale stara się ona utrzymywać coraz cieplejsze relacje z byłym mężem Marinem. Jest ona związana z Wojtkiem. Ma przedszkolaka w domu w postaci swojej córeczki -Zosi. Pomaga ona teściowi, piszę artykuły do gazet, ale przede wszystkim celebruje życie.

Jest to pełna barw postać. Trochę cicha , ale oddana swoje rodzinie, pracy i paski. Tytuł już określa , czego możemy się spodziewać  w czasie lektury. Mianowicie smaków prowincji. A czym pachnie i smakuje prowincja. Ja jako mieszkanka Borów Tucholskich , wiem, że największym skarbem są grzyby. Ale w lekturze znajdziemy nie tylko te leśne smakołyki , ale także ryby, .świeże warzywa itp. Czytelnik pozna wiele przepisów na regionalne smakołyki. 

Ale "Prowincja smaków" to nie tylko smak kuchni, lecz także gorzki posmak historii. Autorka bardzo zgrabnie wtrąciła wątek odnośnie historii Mazowsza , a konkretnie wysiedlenia Niemców z terenów Prus Wschodnich, które odbyło się w 1945 roku. Ten wątek był bardzo ciekawy, a zarazem wstrząsający.

Muszę koniecznie poznać pozostałe części cyklu. I choć się cofam jestem ciekawa bardzo. Nie dziwi mnie fakt, że pisarka jest bardzo popularna. We mnie ma również wiernego fana.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkowo_czyta
ksiazkowo_czyta
Przeczytane:2013-03-05, Ocena: 5, Przeczytałam, 2013, Mam, Recenzenckie/Autorskie,
Na wstępie pragnę podziękować autorce, Pani Kasi Enerlich oraz Wydawnictwu MG za udostępnienie egzemplarza do recenzji. Jest to moje drugie, po książce "Czas w dom zaklęty", spotkanie z twórczością tej autorki i po raz drugi lektura nie pozwalała mi się od siebie oderwać mimo, że tak się złożyło, iż historię Ludmiły zaczęłam poznawać od czwartego, a nie pierwszego jej tomu... Jest to książka niezwykła, traktuje o miłości, wewnętrznym dojrzewaniu, które wraz z nabywanymi doświadczeniami kształtuje podejście do życia bohaterki... Myślę, że w postaciach Ludmiły i pozostałych bohaterów wielu z nas znajdzie różnorakie odbicia samych siebie... Tym bardziej, że pierwowzory postaci są często autentyczne... Ukazany został również nieodparty urok mazurskiej prowincji, nie tylko z jej walorami przyrodniczymi lecz także z całym nieprzebranym wręcz bogactwem przepisów kulinarnych oraz tradycji historycznych Prus Wschodnich. Całość dodatkowo uzupełniają zamieszczone w książce fotografie... Książka ta niewątpliwie pomaga odnaleźć chwilę wytchnienia we wciąż pędzącej codzienności, dzięki niej mamy szansę uzmysłowić sobie jak wielkie znaczenie mają w naszym życiu najprostsze czynności, jak ważni są ludzie, których spotykamy na swojej drodze pozornie przypadkiem... W niniejszej powieści zawarta jest również kolosalna pochwała życia w zgodzie z naturą, co daje człowiekowi wewnętrzną harmonię... "Prowincja pełna smaków" ma tylko jedną "wadę"... kończy się zdecydowanie zbyt szybko... :). W związku z tym mam ogromną nadzieję, że niebawem będę mieć okazję sięgnąć po poprzednie odsłony tej historii, a Wam drodzy czytelnicy gorąco polecam w/w tytuł! :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - iwona-w
iwona-w
Przeczytane:2013-09-06, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2013,
Katarzyna Enerlich zabiera nas w kolejną podróż na mazurską prowincję cieszącą nie tylko oko, ale też pachnącą, pełną smaków. Pobudza naszą wyobraźnię, zręcznie przeplata rzeczywistość z fikcją, wzmacniając nasze zaciekawienie dalszymi losami Ludmiły i bliskich jej osób. Ciepła opowieść, dobra na każdą pogodę.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sardegna
Sardegna
Przeczytane:2013-04-18, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2013,
Bardzo dobrze czułam się na Prowincji, polubiłam bohaterkę, która wydała mi się sympatyczną, ciepłą, wrażliwą kobietą, z którą udałoby mi się znaleźć nić porozumienia. Mam wrażenie, że strasznie dużo Kasi w Ludmile i o to chciałam między innymi zapytać Autorkę na spotkaniu. Jednak co się odwlecze to nie uciecze, więc zapytam następnym razem. Co do poprzednich części serii, jak skompletuję, to na pewno przeczytam. więcej: http://ksiazki-sardegny.blogspot.com/2013/04/prowincja-pena-smakow-katarzyna-enerlich.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - PannaPinko
PannaPinko
Przeczytane:2013-03-13, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki w roku 2013,
Pierwsze tomy z serii "Prowincja" czytałam, rozsmakowując się w nich powoli; autorka przedstawiła Ludmiłę w bardzo bliski nam, ludzki sposób- nie wszystko się jej udaje, również nad jej niebem czasem zawisną czarne chmury. Przy tym tomie odczułam jednak pewien niedosyt, choć smaku w niej było wiele.
Link do opinii
Avatar użytkownika - monidecor
monidecor
Przeczytane:2013-03-15, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2013,
Już wiem jak piękne są Mazury. Do tej pory o ich niezwykłym uroku czytałam w książkach pani Katarzyny Enerlich. Zeszłoroczne wakacje spędziłam pierwszy raz na Mazurach i niewątpliwie lektura książek pani Kasi się do tego przyczyniła. Tak więc przekonałam się naprawdę jak piękne i urokliwe są Mazury. Odwiedziłam popularne miasta jak Mikołajki czy Mrągowo. Byłam nad jeziorem Czos, spacerowałam przy porcie w Mikołajkach ale przede wszystkim chłonęłam przyrodę i urok pagórkowatych terenów. To naprawdę niezwykłe miejsce, kraina tysiąca i więcej jezior, warto je odwiedzić chociaż raz. W kolejnej części mazurskiej serii książek poznajemy dalsze losy Ludmiły oraz jej rodziny które są kontynuacją poprzednich części "Prowincji". Ponownie poznajemy radości i smutki Ludmiły oraz szczegóły jej życia w mazurskim domu.Tym razem Ludmiła układa sobie na nowo życie po rozwodzie oraz dzieli swoje radości i troski ze swoją ukochaną córeczką. Postanawia też napisać swoją pierwszą powieść. Czy książka okaże się sukcesem, o tym musicie przeczytać sami. Autorka ponownie przybliża czytelnikowi ciekawostki Mazurskich miejsc, ich historię, przyrodę a także wplata niezwykle ciekawe opowieści czytelniczek związanych z Mazurami. Tym razem książka okraszona jest smakowitymi przepisami kuchni regionalnej. Przepisy są bardzo proste a zarazem pełne smaku i bogactwa mazurskich łąk. Czytając aż chce się od razu pójść do kuchni wypróbować te wszystkie przepisy. Najciekawsze jest to, że w tych przepisach wykorzystywane są składniki których nie spodziewałabym się spotkać w potrawach. Lebioda, topinambur czy kwiaty cukinii w cieście i inne ciekawe rośliny, jestem naprawdę ciekawa jak smakują. Książka trafiła do mnie w odpowiednim momencie, kiedy miałam taką zimowo-przedwiosenną chandrę i podziałała na mnie jak herbata z miodem, jak ciepłe mleko wypite przed snem, jak smaczna zupa jarzynowa. "Prowincja pełna smaków" dała mi dawkę pozytywnej energii. Nie wiem jak pani Kasia to robi ale czytając jej książki ma się wrażenie że przesyła czytelnikowi mnóstwo ciepła, magii i pozytywnej siły.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Przeczytane:2014-04-06, Ocena: 5, Przeczytałam, ***Z książkami w tle,

Ach te sielskie Mazury…

W kolejnej części Prowincji… autorstwa Pani Kasi Enerlich ponownie gościmy w okolicach Mrągowa w domu Ludmiły, Martina, Zosi. Mamy niepowtarzalną okazję raz jeszcze  powrócić do przedwojennej historii Prus Wschodnich i tajemniczego Sensburga z kamienicą pełną szeptów.

Po rozwodzie z Martinem dobiegająca już czterdziestki Ludmiła stara się ułożyć sobie życie na własną rękę i pozostawić za sobą przeszłość. Kobieta ma jednak świadomość, że przeszłość ta, a wraz z nią były mąż będą wciąż obecne w jej życiu za sprawą córeczki Zosi. Dlatego postanawia za wszelką cenę poprawić swoje stosunki z Martinem tak, aby nie żyli w nienawiści i rozpamiętywaniu tego co ich poróżniło, ale odłożyli żale na bok i mogli zostać przyjaciółmi.

Czy Ludmile uda się zrealizować ten trudny plan? Czy można przyjaźnić się z byłym mężem (żoną) bez pretensji oto co było kiedyś?

W otoczeniu Ludmiły wciąż przebywa Wojtek – naukowiec entomolog, którego poznaliśmy w poprzedniej części –  „Prowincji pełnej słońca” i staje się coraz ważniejszą częścią jej życia. Bohaterka pisze książkę, poznaje nowych ludzi, odkrywa kolejne tajemnice z przeszłości i zabiera czytelnika w kolejne ciekawe miejsca na Mazurach jak uroczy dworek w Jełmuniu. W fabułę umiejętnie wplecione zostały przepisy kulinarne z kuchni staropolskiej i nie tylko. Ludmiła zachęca do poszukiwania smaków w prostych potrawach, które wyczarowuje z plonów matki ziemi. Nie należy obawiać się tutaj nudnych fragmentów książki kucharskiej, gdyż skład i smak potraw jest częścią opowieści.

Pani Katarzyna Enerlich pisze pięknym, poetyckim językiem, który nastraja pozytywnie i fantastycznie współgra z opowiadaną historią. Każdą książkę Pani Kasi czyta się jak baśń, w której dużo jest uroku, życiowej mądrości, prawdy i oczywistych, wydawałoby się, spraw, o których tak często zdarza się nam zapominać w obecnych czasach. Serdecznie polecam lekturę wszystkich części „Prowincji…”, która na  pewno dostarczy wielu miłych wrażeń i zachęci do odwiedzenia tej części naszego kraju. Sama zaś z radością sięgnę po kolejny tom zatytułowany „Prowincja pełna czarów”.


Serdecznie polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2023-08-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Moje 2023,
Avatar użytkownika - jolantasatko
jolantasatko
Przeczytane:2016-02-02, Ocena: 5, Przeczytałam, 2016,
Avatar użytkownika - jasmin79
jasmin79
Przeczytane:2014-01-07, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - monotema
monotema
Przeczytane:2013-11-08, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2013, Mam,
Inne książki autora
Kiedyś przy Błękitnym Księżycu
Katarzyna Enerlich0
Okładka ksiązki - Kiedyś przy Błękitnym Księżycu

Przejmująca opowieść o kobiecie, która przez całe życie nie może uwolnić się od skazy bycia córką alkoholika. Nocne awantury, pilnowanie...

Studnia bez dnia
Katarzyna Enerlich0
Okładka ksiązki - Studnia bez dnia

Jaką tajemnicę skrywa trzynastowieczna studnia w rzeźbiarskiej pracowni w Toruniu? Co łączy powtórny pochówek Mikołaja Kopernika z zadziwiającym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy