Biuro tajnych spraw. Kulisy Centralnego Biura Śledczego
Piotr Pytlakowski, Sylwester Latkowski

Służby mundurowe są częstym tematem rozmów politycznych, jak i programów publicystycznych. Opinie publiczną nurtują pytanie, o sens istnienia takich służb, o ich zakres działania, organizacje, skuteczność i problemy personalne.

Praca w służbach mundurowych , i niezależnie czy jest to ABW, CBA, czy CBŚ, nie jest łatwa, prosta i przyjemna.  Ogrom obowiązków, odpowiedzialności, życie w ciągłym pogotowiu, stres i obawa, co przyniesie jutro musi skutkować zawirowaniami w funkcjonowaniu danej jednostki.  Jedną z takich służb- CBŚ, czyli Centralne Biuro Śledcze "na tapetę " wzięło dwóch dziennikarzy śledczych - Sylwester Latkowski oraz Piotr Pytlakowski. Obaj są wszechstronnie zaangażowani w dziedziny kulturalno-medialne. Są reżyserami, scenarzystami, dziennikarzami, autorami książek z gatunku kryminały, sensacji, ale także z literatury faktu. O Sylwestrze Latkowskim możecie troszkę poczytać, przy okazji mojej recenzji -. Wówczas autor brutalny świat mafii plótł w fikcję. Teraz autorzy skupiają się na brutalnej, bezpardonowej walce o przetrwanie , w świecie polskiej policji . Opisują rzeczywistość, która jest pełna niewiadomych. Żaden funkcjonariusz nie może się czuć tu stabilnie. Jest to praca wymagająca. Ta praca wyssie wszystkie soki witalne z pracownika.  Nawet utytułowany, zaangażowany i zapracowany "służbista" nie może liczyć, że coś jest mu dane na zawsze. W CBŚ spada się szybko z drabiny kariery , a "starego" zastępuje się "młodym". Można to zilustrować na przykładzie szefów CBŚ. Od powstanie jednostki w 2000 roku, kierowało nią dziewięciu dyrektorów. Czy wszyscy oni byli źli. Nie. Dlaczego tak się dzieje i jaki wpływ ma to na pracę jednostki Latkowski i Pytlakowski odpowiadają bardzo rzetelnie, szczegółowo, a czasem przerażająco realnie. Ale oprócz spraw personalnym , w moim odczuciu ciekawsze są fakty realizacji spraw skomplikowanych i głośnych na cała Polskę. Poczytać można o kulisach rozbicia gangu pruszkowskiego, afery starachowickiej, zabójstwa Krzysztofa Olewnika, afery przecieków, ale najważniejsze ile pieniędzy skonfiskowano gangsterom i co się z nimi stało. Autorzy rozmawiają z byłymi funkcjonariuszami, dlatego ta lektura jest o tyle ważna, że nie opiera się na domysłach i spekulacjach. Warto się dowiedzieć, kto i jak dba o nasze bezpieczeństwo , gdyż jest to ciekawy, a zarazem zawiły temat. 

Nic innego mi nie pozostaje , jak zachęcić zainteresowanych.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Biorąc tę książkę do ręki nie spodziewajcie się wartkiej akcji i super sensacyjnej powieści, trzymającej w napięciu do ostatniej literki, tworzącej atmosferę, którą można ciąć nożem - to nie Lingas-Łoniewska. To literatura faktu, o bardzo aktualnym i interesującym temacie służb mundurowych i bardzo widowiskowej formacji CBŚ. Laicy dowiedzą się wielu ciekawych rzeczy, natomiast fachowcy po zakończeniu lektury na pewno powiedzą: przecież te wszystkie informacje są dostępne w mediach i interesujące są tylko wspominki policjantów. Jestem, znaczy byłem w pierwszej grupie, jednak teraz już jestem w tej drugiej. Nie wiem, czy ta recenzja kogokolwiek przekona lub zniechęci do tej książki. Jeśli macie siły i moc, albo zrozumiecie logiczny klucz autorów, to polecam z całej mocy i z całej siły, na pewno się nie zawiedziecie. Jeśli natomiast czytanie literatury faktu to dla was kara, to omijajcie tę książkę, no chyba, że interesuje wasz tytułowa formacja. Artur Borowski

(Kliknij aby rozwinąć opinię)