Saturn. Czarne obrazy z życia mężczyzn z rodziny Goya

Ocena: 5.29 (7 głosów)
Inne wydania:
\"Saturn\", najnowsza powieść Jacka Dehnela, jednego z najgłośniejszych pisarzy młodego pokolenia, to przejmująca opowieść o życiu w cieniu geniusza. O niszczącej presji, jaką na syna wywiera potężny i despotyczny ojciec. \r\nFrancisco Goya na początku XIX wieku jest u szczytu sławy i u progu starości. Maluje dużo dla dworu królewskiego, ale zlecenia spływają z całej Hiszpanii. Czas dzieli między pracę, polowania i podboje miłosne. Nie gnuśnieje nawet, gdy po ciężkiej chorobie traci słuch. Tylko syn Javier nie całkiem mu się udał: ślęczy nad książkami, nie garnie się do farb. Jednak Francisco nie rezygnuje, chce ukształtować Javiera na swój obraz i podobieństwo. Decyduje nawet o jego ożenku, a potem zaczyna podejrzanie kokietować synową. Może we wnuku geniusz malarski znajdzie swoje wcielenie?\r\n\"Saturn\" to rewers biografii wielkiego artysty, który przez życie „idzie, skacząc po górach\", ale w jego domu częściej panują smutek, samotność i frustracja. Dehnel pokazuje, że genialny malarz to zarazem fanfaron i mitoman, przepełniony pychą i żądzami. Zastosowany w książce wielogłos narracyjny daje obraz edypalnego konfliktu, który dzieli Goyę i jego potomków.

Informacje dodatkowe o Saturn. Czarne obrazy z życia mężczyzn z rodziny Goya:

Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-7414-927-3
Liczba stron: 272

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Saturn. Czarne obrazy z życia mężczyzn z rodziny Goya

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Saturn. Czarne obrazy z życia mężczyzn z rodziny Goya - opinie o książce

 Jacek Dehnel. Rocznik 1980. Człowiek renesansu- poeta, prozaik, malarz, tłumacz. Erudyta. Dandys ( kto kiedykolwiek go widział na zdjęciu, wie w czym rzecz).  Młody jeszcze człowiek, a operujący językiem polskim jak mało kto.  Daj panie Boże, żeby chociaż jedna czwarta polskich tzw. pisarzy posługiwała się tak piękna polszczyzną!

     Więc  Dehnela „Saturn. Czarne obrazy z życia mężczyzn z rodziny Goya”. I wszystko jasne. Jest ich trzech- Francisco, jego syn Javier i wnuk, Mariano.  Książka (co ja piszę- książczyna, 264 strony zaledwie…) jest  pieśnią na trzy głosy.  Pomysł sam w sobie świetny, bo każdy z nich opowiada swoim głosem swoją historię, a przecież wszyscy wiemy, że punk widzenia  zależy… I tak dalej.  Między ojcem a synem trwa nieustanna walka, z czasem przeradzająca się w obopólną niechęć, a może nawet nienawiść. Francisco jest zły, bo syn miał być podobny do niego, a jest rozlazły, bezwolny i słaby. Javier nie znosi ojca- jego romansów, witalności, wrzasków (Goya był przecież na pół ślepy i prawie całkowicie głuchy).  Mariano uwielbia dziadka, powtarza więc za nim, że jego ojciec jest nic nie wartą miernotą…

     Mamy więc opowieść o trzech pokoleniach. Bohaterowie nazywają się Goya ( nie przypadkiem, o czym za chwilę), ale równie dobrze mogliby się nazywać Smith, Wiśniewski, Jacobsen czy Bien Li. Ileż znamy takich rodzin, w których ojciec uważa, że syn powinien robić to, co on; powinien skakać na spadochronie, łazić po górach i pić na umór, a sam syn woli czytać książki, rzeźbić w drewnie albo tłumaczyć japońskie haiku. Ilu wnuków stawia dziadka na piedestale, bo dziadek jest taki fajny- zabiera na ryby, na grzyby i na rower, a ojciec to tylko każe zrobić to czy tamto. Tylko wiecie co? To jest takie błędne koło. Nie dosyć tego, że ta niechęć przenosi się jak wirus z pokolenia na pokolenie. Na dodatek dopiero z upływem czasu widać, że syn z wiekiem zaczyna przypominać swego ojca, a jego syn z kolei za lat kilka przejmie jego nawyki. Bo tak jest urządzony świat…

     Jeszcze słowo o tym, dlaczego akurat Goya. Dehnel jest malarzem; malarką jest jego matka. Temat więc nie jest mu obcy. Punktem wyjścia do stworzenia tej historii było twierdzenie, że bodaj największego dzieła Goi- „Czarnych obrazów” , czyli fresków na ścianach Domu Głuchego nad rzeką Manzanares- nie namalował Francisco Goya. Że ich autorem jest jego syn, Javier. Jak było naprawdę- wiedzą chyba tylko ojciec i syn… Faktem jest, że freski robią wstrząsające wrażenie.  Absolutne arcydzieło malarstwa. W końcu jakby nie było, malował je Goya. A który- czy to takie ważne?  Ważne, że są wspaniałe. I książka Dehnela też.

Link do opinii
Lektura, którą pochłania się bardzo szybko. Ciekawie nakreśleni bohaterowie: "pies na baby" Francisco, flegmatyczny syn Javier oraz wnuk Mariano sławnego rodu de Goya. Każdy z nich wypowiada się "osobiście"; zwykle niepochlebnie rozprawiają o swych ojcach. Międzypokoleniowe konflikty nie są nikomu obce, natomiast tutaj ciekawie zostało to przedstawione. Prócz "zwyczajnej" narracji, są jeszcze tzw. czarne obrazy. Autor książki sprawnie operuje językiem, przedstawia swoje wizje i interpretacje dzieł sztuki, dopasowuje je do narracji i akcji książki. Niewątpliwie interesująca lektura.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Tigra
Tigra
Przeczytane:2013-01-01, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Piękne i bardzo mroczne, okrutne jak starość i świadomość własnego przemijania, inspirowane obrazami samego Goi. Dehnel to mistrz wysmakowanego języka i sugestywnych obrazów.
Link do opinii
Avatar użytkownika - danutka
danutka
Przeczytane:2013-12-28, Ocena: 5, Przeczytałam, z_52 książki 2013,
Historia trzech pokoleń rodziny Goyów w interpretacji Jacka Dehnela. Bardzo ciekawa, chociaż chwilami obrzydliwa opowieść, wciąga na tyle mocno, że skłania do szukania informacji o słynnym malarzu i oglądania jego obrazów. Wspomnienia pisane przez kolejnych Goyów urozmaicone są materiałem ilustracyjnym (szkoda, że czarno-białym) i omówieniami obrazów. Interesujące spojrzenie na Hiszpanię przełomu XVIII i XIX wieku.
Link do opinii
Avatar użytkownika - joni
joni
Przeczytane:2011-07-03,
Znakomita książka. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - arven1989
arven1989
Przeczytane:2016-07-14, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - jaszczowka
jaszczowka
Przeczytane:2016-04-08, Ocena: 6, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - jola88
jola88
Przeczytane:2012-10-09, Ocena: 6, Przeczytałam,
Inne książki autora
Dziennik roku chrystusowego
Jacek Dehnel0
Okładka ksiązki - Dziennik roku chrystusowego

Nominacja do Nagrody Literackiej Nike 2015 za Matkę Makrynę.   Ta książka wywoła zamieszanie.   W trzydziestym trzecim roku życia Jarosław...

Ekran kontrolny
Jacek Dehnel0
Okładka ksiązki - Ekran kontrolny

Jacek Dehnel powraca z książką poetycką. W wierszach z Ekranu kontrolnego tradycja literacka z całym bagażem toposów i efektów formalnych zderza się z...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy