Niełatwo się odnaleźć w pustym mieszkaniu. Im bardziej zaglądam do środka, tym bardziej mnie tam nie ma. Tylko ten Cień... Tu żadne noże, szpady i halabardy nie pomogą. Cień w głębi naszego ja jest zahartowany w bojach. Takiego to trudno zabić.
Wiem, wiem, demony karmią się ludzką słabością, lubią, gdy człowiek babrze się we własnym psychicznym gównie. [...] Demona trzeba rozpracować, nazwać po imieniu, wszystkie swoje bolączki myślowe przepracować. Przemordować. Nie wystarczy powiedzieć: Idź precz! Było, minęło czy spłukać w kiblu.
Na przestrzeni lat spotkałam już oczywiście wiele osób z poważnymi problemami psychicznymi, ale zawsze wychodzę z założenia, że nawet najbardziej ekstremalne manifestacje i zaburzenia emocjonalne można wyleczyć za pomocą długotrwałej psychoterapii.
Niełatwo się odnaleźć w pustym mieszkaniu. Im bardziej zaglądam do środka, tym bardziej mnie tam nie ma. Tylko ten Cień... Tu żadne noże, szpady i halabardy nie pomogą. Cień w głębi naszego ja jest zahartowany w bojach. Takiego to trudno zabić.
Książka: Ja, Jadwiga K.
Tagi: mieszkanie, Dom, Cień , psychika, Demony