Generalnie rzecz ujmując, tomik poświęcony jest płci pięknej. Przeważająca większość utworów oparta jest na znanych powszechnie i często powtarzanych stereotypach. Nie jest jednak wykluczone, że jakaś odkrywcza myśl, też gdzieś się przypadkiem trafi.
Oczywiście jest to satyra, a zatem nieco wykrzywiony obraz i co ważne, mamy tu do czynienia z obrazem widzianym męskim okiem.
Co do samej formy, to znajdziemy w tym zbiorku wyłącznie wiersz klasyczny, czyli taki, który posiada rym i rytm.
Cały tomik jest po prostu żartem (przynajmniej taki był zamysł autora), zatem nie pozostaje mi nic innego, jak tylko życzyć szanownemu czytelnikowi, szerokiego uśmiechu na ustach podczas lektury, co niniejszym czynię.
Wydawnictwo: e-bookowo.pl
Data wydania: 2018-08-16
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 42
Język oryginału: polski
W obfitości prawd nadmiernej,
O kobietach wnioski wstępne:
Piękne raczej nie są wierne,
No a wierne nie są piękne...
"Nie zrozumiesz dziś kobiety,
Nawet wdając się w szczegóły,
Każda bowiem, cóż, niestety,
Jest odstępstwem od reguły..."
Jak przeczytałam w opisie, utwory w tym tomiku są oparte na znanych wszystkim stereotypach, chociaż nie zawsze wszyscy się z nimi zgadzają. Wiersze podane są w lekkiej, satyrycznej formie, więc czyta się je bardzo szybko i są powodem uśmiechu na ustach, tym bardziej, że tu kobiety są widziane okiem mężczyzny, czyli nie do końca jest to prawdziwe...
Muszę jednak przyznać, że cieszę się iż trafiła w moje ręce ta książka. Lubię czytać wiersze, lecz ostatnio jakoś brakowało mi zacięcia do tego typu literatury. Przerzuciłam się na kryminały i thrillery przeplatane jakąś komedyjką. Wynika to z mojego nastroju. Wiersze może nie zawsze są lekturą łatwą, gdyż czytanie poezji skłania do zadumy, do refleksji, nie trzeba się nad tą lekturą zbytnio spieszyć.
Lecz ten zbiór wierszy jest całkowicie odmienny niż tradycyjna poezja. Znajdziemy tu ciekawe rymowanki, które przede wszystkim opowiadają o kobietach, tak jak mówi nam tytuł. Jednak są to żartobliwe wierszyki, które łatwo wpadają do głowy zapewniając czytelnikowi świetną rozrywkę.
"W obfitości prawd nadmiernej,
O kobietach wnioski wstępne:
Piękne raczej nie są wierne,
No a wierne nie są piękne..."
Lecz autor nie tylko rymuje o kobietach w tej książce. Możemy znaleźć tu również coś na temat tej płci nieco brzydszej:
"Wielkie serce ma mężczyzna,
Bez wątpienia i zastrzeżeń,
Choć nie skory jest do wyznań,
Lecz potrafi kochać szczerze.
I nie łatwo jest go zrazić,
Chociaż obcy mu poetyzm,
Lecz uczuciem umie darzyć,
Dwie, a nawet trzy kobiety.
Bóg nie skąpił mu talentów,
Wszak każdemu wolno marzyć,
A przynajmniej do momentu,
Aż to któraś zauważy..."
Znajdziemy tu więcej takich podobnych kwiatków, które znakomicie obnażają wady nie tylko pań, ale również i panów. I bardzo dobrze, bo przecież wszem i wobec jest wiadomo, że nie ma na świecie ideałów. Ale... jesteśmy my - kobiety, więc w zasadzie każda z nas jest idealna, a w jaki sposób, to możemy wyczytać sobie między wierszami z tej książki.
Polecam, zabawa murowana. A takie wierszyki mogą się czasem przydać...
Many of the planet's dwindling resources are located on lands inhabited by native communities. Those resources are now the direct target of giant global...
Nie zrozumiesz dziś kobiety,
Nawet wdając się w szczegóły,
Każda bowiem, cóż, niestety,
Jest odstępstwem od reguły...
Więcej