Być sługą Słowa to jest zadanie biskupa. Właśnie jako nauczyciel zasiada on na katedrze - na tym krześle, umieszczonym w wymowny sposób w kościele, który od niego bierze nazwę: "katedra" - żeby nauczać, głosić i objaśniać słowo Boże. Nasze czasy postawiły biskupom nauczającym nowe wymagania, ale też dały im nowe wspaniałe środki, z pomocą których mogą głosić Ewangelię.
Ból to ciekawa rzecz. Wydaje ci się, że już dotarłeś do absolutnego kresu swojej wytrzymałości i że nie możesz już czuś się gorzej. A potem odkrywasz, że są całe nowe poziomy cierpienia. I kolejne po nich.
Elementarna znajomość psychologii (i odrobina zdrowego rozsądku) nakazywałaby jednak raz na jakiś czas nagrodzić lub przynajmniej pochwalić swoich podwładnych, choćby tylko po to, by zmotywować ich do jeszcze lepszej pracy.
"...co składa się na prawdę? Czy prawda zawiera się tylko w tym, co sobie mówimy i co wędruje między nami w ulotnych kłębkach pary wodnej, choć często dzieje się to bez zastanowienia? Czy może prawda - tak jak podejrzewam - to coś więcej? Nie, z pewnością to podstawa wszystkiego, czym jesteśmy. Buduje nas, nasze istnienie. I domaga się takiej interpretacji, by mogła osiągnąć swój rzeczywisty potencjał."
Być sługą Słowa to jest zadanie biskupa. Właśnie jako nauczyciel zasiada on na katedrze - na tym krześle, umieszczonym w wymowny sposób w kościele, który od niego bierze nazwę: "katedra" - żeby nauczać, głosić i objaśniać słowo Boże. Nasze czasy postawiły biskupom nauczającym nowe wymagania, ale też dały im nowe wspaniałe środki, z pomocą których mogą głosić Ewangelię.
Książka: Wstańcie, chodźmy!