Gdzieś w głębi duszy kurczowo trzymałam się myśli,że bez względu na motyw, jakim się kierujesz w całym tymprzedsięwzięciu, u jego podłoża kryje się miłość
- Wiesz, nigdy nie wierzyłem w przeznaczenie , dopóki cię nie spotkałem - powiedział, z powrotem opierając głowę o mur i wzdychając. - Potem zacząłem myśleć, że los nie może tak wypaczonego poczucia humoru.
"Bóg nigdy nie dopuści ponad to, co możemy znieść"
Chociaż dzisiaj, gdy uciekałam przednim wzrokiem, dostrzegłam coś na kształt uśmiechu w jego niebieskich tęczówkach.