- Mam cheetosy - mówi. - Nie jestem głodna. - Nie trzeba być głodnym, żeby jeść cheetosy. Wystarczy być przygnębionym.
Zamierzałem nie brać nicaż do wieczora, ale nad tym nie da się zapanować.
"Piękne chwile mają to do siebie, że nie trwają wiecznie."
"Uśmiechnął się i ogdgarnął z mojej twarzy kosmyk włosów, który spadł mi na nią. Nie zabrał swojej dłoni od razu lecz lekko mnie nią pogładził po policzku. Zazwstydziłam się i szybko obróciłam się w stronę ekranu, rumieniąc się."