Agnes była drobniutką kobietą. Pochodziła z Czechosłowacji. Poślubiła Niemca wbrew woli jego rodziny. Całe życie ciężko pracowała na gospodarstwie. Chciała udowodnić nieprzychylnym teściom, że ich syn zdecydował się na właściwą kobietę. Jej pokorne podejście do życia bardzo pomogło kobiecie na stare lata, w obliczu choroby.
"Wiedziałam, że jak zacznę, to nie będzie końca. Dymitr nie był typem mężczyzny, któremu wystarczą liściki i sweet focie. To facet, który wiedział, czego chce. Widziałam to w jego oczach, obcesowym zachowaniu i pewności siebie, która biła od niego na kilometr."
„Zanim się zorientowała, znów ugrzęzła w bagnie złych snów. Mogła stamtąd uciec, jedynie budząc się; jakaś część jej umysłu wiedziała o tym, ale nie była to ta, która podejmowała teraz decyzje. Miotała się, słysząc krzyki umierających, patrząc, jak ludzie, których znała, rozrywani są na kawałki. Była cała we krwi, miała wilgotne od krwi ubrania i sklejone krwią włosy.”
Wpatrywałam się w niego, on też nie spuszczał ze mnie wzroku. Nic nie mogłamwyczytać z jego niebieskich tęczówek.
To tak, jakby policjant stałnaprzeciwko zamaskowanego napastnika, który przed chwilą napadł na banki wziął zakładników, a po jego zidentyfikowaniu namierzył cel i zastrzeliłzakładnika.
Agnes była drobniutką kobietą. Pochodziła z Czechosłowacji. Poślubiła Niemca wbrew woli jego rodziny. Całe życie ciężko pracowała na gospodarstwie. Chciała udowodnić nieprzychylnym teściom, że ich syn zdecydował się na właściwą kobietę. Jej pokorne podejście do życia bardzo pomogło kobiecie na stare lata, w obliczu choroby.
Książka: Perły rzucone przed damy
Tagi: praca, Autobiografia