Może chodzi po prostu o to,że do zatajania prawdy przed mężem jestem przyzwyczajona
"Twój pierworodny umarł? Kochaj go więc jeszcze bardziej! A zwłaszcza kochaj innych, tych, którzy ci zostali, i mów im to. Nie zwlekaj. To jedyna rzecz, której śmierć może nas nauczyć: że nie ma nic pilniejszego niż milość."
A ja przecież koniecznie chciałamsobie znaleźć zajęcie.
Bała się, jak nigdy, że rozwiązanie okaże sięniewyobrażalnie bolesne.
To było irracjonalne. Ja, sprzątaczka, to znaczy pani sprzątająca, jak uparcie mówił o nasdział HR, ale było wiadomo, o co chodzi. I on. Prezes korporacji. Jeden z najbogatszychPolaków, który mówi mi o sobie takie osobiste rzeczy.
Może chodzi po prostu o to,
że do zatajania prawdy przed mężem jestem przyzwyczajona
Książka: Zamiana