- Całe szczęście, że nie mieliśmy dzieci, bo wtedy pewnie bym go zabiła, jakby je tknął. - Uśmiechnęła się smutno. - Mówię poważnie. Potem spędziłabym pewnie dwadzieścia lat w więzieniu, wymieniając papierosy na podpaski, ale przynajmniej miałabym jakąś satysfakcję, poczucie sprawiedliwości może.
- Całe szczęście, że nie mieliśmy dzieci, bo wtedy pewnie bym go zabiła, jakby je tknął. - Uśmiechnęła się smutno. - Mówię poważnie. Potem spędziłabym pewnie dwadzieścia lat w więzieniu, wymieniając papierosy na podpaski, ale przynajmniej miałabym jakąś satysfakcję, poczucie sprawiedliwości może.
Książka: Dzień Gniewu
Tagi: dzieci, sprawiedliwość