- Muszę już jechać - powiedział Meyer. Zawołał Szwagra. Jedna z dziewczyn podała mu Radzia, który wyglądał teraz jak czarna, włochata kula. Przytył kolejne kilka kilo. Meyer pomyślał, że kocur wszędzie dobrze sobie radzi. Nie bez powodu miał tak na imię.
- Muszę już jechać - powiedział Meyer. Zawołał Szwagra. Jedna z dziewczyn podała mu Radzia, który wyglądał teraz jak czarna, włochata kula. Przytył kolejne kilka kilo. Meyer pomyślał, że kocur wszędzie dobrze sobie radzi. Nie bez powodu miał tak na imię.