Danka - kilka lat wcześniej los ciężko ją doświadczył. Zachorowała na nowotwór. Operacje ratujące życie zniszczyły jej urodę, a ona utwierdziła się w przekonaniu, że już nic dobrego jej nie spotka. Wychowuje syna, który jest jej oczkiem w głowie, i tkwi w małżeństwie, choć wie, że mąż prowadzi podwójne życie. Jednak kiedy traci pracę a mąż przegrywa w kasynie ich wspólne pieniądze, postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Ale czy na to nie jest już za późno?
"Zanim zobaczymy Neapol" jest drugim tomem trylogii Pod wspólnym niebem, który poświęcony został kolejnej z przyjaciółek - Dance.
Ile jest takich kobiet jak Danka? Kobiet, których los nie oszczędzał. Tkwiących w małżeństwie mimo wiedzy, że ich mąż prowadzi podwójne życie? Zapewne wiele. Dlaczego więc to sobie robimy? Bo wierzymy, że same sobie nie poradzimy? Przemoc fizyczna, psychiczna czy finansowa - nie można pozwalać, by stały się naszą codziennością, odbierając nam radość życia, poczucie godności i wolności. Zawsze trzeba zawalczyć o siebie i swoją przyszłość. Bo warto! Chociażby, a może przede wszystkim dla siebie samej.
"Sama doskonale wiem, jak trudno jest pokonać strach i wyjść z wykreowanego przez niego świata. Boisz się, ale pamiętaj, rzeczywistość nie jest taka, jak myślisz. Dasz sobie radę!"
Magdalena Kołosowska doskonale nakreśliła różne charaktery kobiet. Każda inaczej postrzega życie, ma wobec niego inne cele, oczekiwania i pragnienia. Ale jest coś, co mimo dzielących ich różnic, potrafi je zjednoczyć. To przyjaźń, bezinteresowne wsparcie i pomoc. I może, gdzieś po cichu właśnie ta potrzeba miłości...
"Nie wiedziałam o nim zbyt wiele, poza tym, co zdradził na początku naszej znajomości. To mi wystarczało. Nie wiedziałam, czym się zajmuje, ale było mi to absolutnie obojętne. Mógł być nawet płatnym zabójcą. Dopóki nie miał na mnie zlecenia, byłam w stanie to znieść."
To historia, która uświadamia, jak ważne w związku jest zaufanie i szczeroś oraz to, że nigdy nie jest za późno na miłość. Życie bowiem potrafi zaskakiwać w najmniej spodziewanym momencie i trzeba to wykorzystać.
Mimo iż w książce przebywają poważne tematy i problemy, a miejscami nawet i dramatyczne chwile, to nie brak w niej delikatnego dowcipu, nieco ironii i namiętności.
"Zanim zobaczymy Neapol" to życiowa powieść o kobietach takich jak każda z nas. Wywołuje śmiech, wzruszenie, niepokój, złość. Historia Danki porywa i nie sposób odłożyć jej na potem. Polecam bardzo!
WYSZŁA Z DOMU I NIE WRÓCIŁA Najpierw w rękach pęka filiżanka z kawą, potem na lustrze pojawia się rysa - czytelne znaki od fatum. Wiktor już przeczuwa...
Patrycja niedawno przeżyła wielką tragedię i choć myślała, że sobie z tym nie poradzi, w końcu z trudem udało jej się stanąć na nogi. Zwłaszcza że wciąż...