Tamta dziewczyna


Tom 1 cyklu Rodzinne sekrety
Ocena: 4.8 (5 głosów)

WYSZŁA Z DOMU I NIE WRÓCIŁA

 

Najpierw w rękach pęka filiżanka z kawą, potem na lustrze pojawia się rysa - czytelne znaki od fatum.

Wiktor już przeczuwa, że coś się wydarzy, ale jeszcze nie wie, że będzie musiał wrócić pamięcią do tamtej dziewczyny, która zapadła się po ziemię w pierwszy weekend wakacji siedemnaście lat temu.

Kochająca córka, spokojna, ambitna uczennica - wyszła z domu i nigdy nie wróciła. Kiedy po kilku miesiącach do matki dociera wiadomość, że Patrycja żyje i nie chce mieć nic wspólnego ani z nią, ani ze swoim dawnym życiem, nikt nawet nie podejrzewa, co może się kryć za okrutną decyzją dziewczyny.

Informacje dodatkowe o Tamta dziewczyna:

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2023-03-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788367639330
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej

Kup książkę Tamta dziewczyna

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Tamta dziewczyna - opinie o książce

Saga rodzinna? Jestem na tak. Tym bardziej jeżeli pod płaszczykiem normalności skrywają się jakieś sekrety i tajemnice. A tu w tej książce ich nie brakuje.

Jerzy i Elżbieta. Z pozoru normalne małżeństwo, które wspólnie odnosi sukcesy zawodowe. Mają pieniądze, piękny dom, dorosłego już syna oraz... Kobietę, która od siedemnastu lat stoi między nimi. Kobietę, która z wzajemnością kocha Jerzego i którą spotkała na początku ich znajomości tragedia. Otóż wkrótce po swoich osiemnastych urodzinach znika jej córka. Po prostu- pewnego dnia nie wraca do domu. Nikt nic nie wie, nikt nic nie widział, a osoba która mogłaby coś wiedzieć zawzięcie milczy i nie chce mówić o dniu, w którym to jako ostatni spędził z nią noc. Wszystko dodatkowo się komplikuje gdy pewnego dnia wychodzi na jaw, że dziewczyna żyje lecz nie życzy sobie by jej szukano. Co jest przyczyną jej decyzji? Dlaczego nie chce wrócić do matki, z którą była tak zżyta i którą kochała? I co może oznaczać przypadkowe znalezisko w jej biurku? Czy po siedemnastu latach uda się w końcu dotrzeć do prawdy? Czy wynajęta pani detektyw spełni oczekiwania zrozpaczonej Doroty, która mimo upływu lat nie traci nadziei na odzyskanie dorosłej już córki? Czy przeczucie, że utracone dziecko potrzebuje jej pomocy okaże się podstawne?

Ważną i ciekawą postacią jest tu też Wiktor. Syn wspomnianego małżeństwa i dawny kolega zaginionej Patrycji. Jaka jest jego rola w tej powieści? Nie zdradzę. Zapewniam jednak, że seria zapowiada się bardzo ciekawie. Ja już jakieś swoje przypuszczenia mam, ale czy są one słuszne? Być może dowiem się przy kolejnej części tej sagi. "Dawne obietnice" to tom drugi, który swoją premierę będzie miał już niebawem bo 22.08.

Podsumowując. Bardzo miło spędziłam czas z tą książką. Od samego początku się polubiłyśmy i wierzę, że tak zostanie ☺.

 

 

 

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - KsiazkiHaliny
KsiazkiHaliny
Przeczytane:2023-04-16, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Literatura obyczajowa,

Tytuł recenzji: 𝗝𝗮𝗸𝗮 𝗷𝗲𝘀𝘁 𝗽𝗿𝗮𝘄𝗱𝗮?

 

𝑍𝑎𝑑𝑧𝑖𝑤𝑖𝑎𝑗ą𝑐𝑒! 𝑊𝑠𝑧𝑦𝑠𝑐𝑦 𝑐𝑖𝑒𝑠𝑧𝑦𝑙𝑖 𝑠𝑖ę 𝑧 𝑢𝑝ł𝑦𝑤𝑎𝑗ą𝑐𝑒𝑔𝑜 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑢, 𝑗𝑎𝑘𝑏𝑦 𝑐𝑢𝑑𝑒𝑚 𝑏𝑦ł𝑜 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑘𝑟𝑜𝑐𝑧𝑒𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑎𝑔𝑖𝑐𝑧𝑛𝑒𝑗 𝑔𝑜𝑑𝑧𝑖𝑛𝑦 𝑧𝑒𝑟𝑜 𝑖 𝑑𝑜𝑝𝑖𝑠𝑎𝑛𝑖𝑒 𝑘𝑜𝑙𝑒𝑗𝑛𝑒𝑗 𝑐𝑦𝑓𝑟𝑦 𝑑𝑜 𝑑𝑎𝑡𝑦, 𝑗𝑒𝑑𝑜𝑐𝑧𝑒ś𝑛𝑖𝑒 𝑐𝑧𝑦𝑛𝑖ą𝑐 𝑘𝑎ż𝑑𝑒𝑔𝑜 𝑏𝑒𝑧 𝑤𝑦𝑗ą𝑡𝑘𝑢, 𝑜 𝑟𝑜𝑘 𝑠𝑡𝑎𝑟𝑠𝑧𝑦𝑚!

Tym razem moja recenzja nie będzie zbyt długa, bo 𝑇𝑎𝑚𝑡𝑎 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑤𝑐𝑧𝑦𝑛𝑎 to jedna z tych książek, po które się sięga, nie w poszukiwaniu głębi, tylko przyjemnej rozrywki i taką rolę ta powieść doskonale spełniła. 𝑇𝑎𝑚𝑡𝑎 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑤𝑐𝑧𝑦𝑛𝑎 to wielowątkowa opowieść o trudnych relacjach, rodzinnych tajemnicach, pogmatwanych ludzkich losach. Napisana lekko, prosto i zwyczajnie z licznymi retrospekcjami, w których autorka powoli ujawnia tajemnice każdego z bohaterów. Moją uwagę zwróciła piękna okładka, ale sama historia wydała mi się trochę melodramatyczna i nie wiem, czy to zarzut, czy zaleta. Zależy to od tego, jakiej literatury w danym momencie się szuka.

Wiktor, syn Elżbiety i Jerzego Jaroszewskich wkrótce kończy trzydzieści pięć lat, lecz nadal zachowuje się, jak nastolatek, żyje na koszt rodziców, zmienia kobiety jak rękawiczki i w najbliższej przyszłości nie zamierza się ustatkować. Najdłuższa relacja, jaką udało mu się utrzymać, to niezobowiązujący luźny związek ze starszą od siebie o pięć lat Sandrą, która właśnie po dwuletniej nieobecności wraca do kraju. Chociaż nigdy nie byli w stałym związku i Wiktor traktuje ją, jak dziewczynę na telefon, to teraz ma być inaczej, bo Sandra postanowiła w końcu zmienić ich relację w coś stałego. Zegar biologiczny kobiety tyka i ma dość już gierek i seksu z Wiktorem na zawołanie. Sypia z nim, odkąd ten skończył dziewiętnaście lat, więc uważa, że ma ona prawo do stabilizacji i nie zamierza dłużej znosić przedmiotowego traktowania z jego strony.


Rodzice mężczyzny planują jego urodziny z wielkim przytupem, na których ojciec pragnie przejść oficjalnie na emeryturę, a stery dobrze prosperującej firmy przekazać w ręce Wiktora. Matka natomiast nie jest z tego faktu zadowolona, gdyż chciałaby, żeby zanim syn przejmie firmę założył rodzinę i sprowadził na świat potomka. Jerzy jest tym zbulwersowany i nie zamierza stawiać synowi żadnych warunków, chce bowiem, by Wiktor dojrzał do roli ojca i był przekonany, że sam tego chce. Jaroszewscy różnią się między sobą nie tylko w tej kwestii, bo tylko z pozoru są idealną parą, a tak naprawdę oboje ukrywają przed sobą swoje sekrety.


Wiktor nie należy do osób przesądnych, ale rysa na lustrze i pęknięty tego samego dnia kubek z kawą budzi w nim nieokreślony niepokój. 𝑀𝑖𝑎ł 𝑤𝑟𝑎ż𝑒𝑛𝑖𝑒, 𝑗𝑎𝑘𝑏𝑦 𝑧𝑏𝑙𝑖ż𝑎ł𝑜 𝑠𝑖ę 𝑐𝑜ś 𝑤𝑎ż𝑛𝑒𝑔𝑜. 𝐼 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑖𝑒𝑑𝑧𝑖𝑎ł, 𝑐𝑧𝑦 𝑡𝑜 𝑠𝑡𝑟𝑎𝑐ℎ 𝑤 𝑧𝑤𝑖ą𝑧𝑘𝑢 𝑧𝑒 𝑧𝑏𝑙𝑖ż𝑎𝑗ą𝑐𝑦𝑚𝑖 𝑠𝑖ę 𝑢𝑟𝑜𝑑𝑧𝑖𝑛𝑎𝑚𝑖, 𝑐𝑧𝑦 𝑡𝑒ż 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑦𝑤𝑖ś𝑐𝑖𝑒 𝑐𝑜ś 𝑤𝑖𝑠𝑖𝑎ł𝑜 𝑤 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑡𝑟𝑧𝑢. Wiedział, że pieniądze rodziców otworzą mu wszystkie drzwi, bo to najbardziej uniwersalny języków ze wszystkich. 𝑇𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑡𝑎 𝑟𝑦𝑠𝑎… 𝐼 𝑡𝑎 𝑝ę𝑘𝑛𝑖ę𝑡𝑎 𝑓𝑖𝑙𝑖ż𝑎𝑛𝑘𝑎. Nie rozumiał skąd to przekonanie, że stało się coś złego.


Córka Doroty, oddanej i lojalnej pracownicy w firmie Jerzego, szesnaście lat temu wyszła z domu i nigdy nie wróciła. Dla Doroty odtąd skończyło się życie, bo córka była dla niej całym światem i mimo upływu lat i pomimo tego, że Patrycja nie życzy sobie kontaktu z matką, Dorota wierzy, że stanie ona pewnego dnia w drzwiach i wszystko jej wyjaśni. Odpowie na pytanie, dlaczego odeszła z domu bez słowa. Dorota nie pojmuje, jak można tak po prostu zniknąć z domu, bo jej zdaniem nie wydarzyło się nic, co by usprawiedliwiało takie zachowanie. Cokolwiek było tego powodem, nie miała prawa tak postąpić z matką. Dorota cierpi i wierzy, że córka kiedyś wróci. Mijały jednak dni, tygodnie, a miesiące zamieniły się w lata. Coraz rzadziej o dziewczynie się rozmawia, tylko matka wciąż czeka. W ostatnim czasie w kobiecie narasta przekonanie, że Patrycji coś grozi, a Jerzy, widząc to, jak kobieta cierpi, wynajmuje prywatnego detektywa, żeby odnaleźć Patrycję i raz na zawsze wyjaśnić tę dziwną sytuację.


Trudno w 𝑇𝑎𝑚𝑡𝑒𝑗 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑤𝑐𝑧𝑦𝑛𝑖𝑒 wyodrębnić głównego bohatera, bo przez powieść przewija się cała plejada bohaterów, co do których miałam ambiwalentne odczucia, ale chyba to spowodowało, że mimo wszystko zapadli mi w pamięć. Uwielbiam takie historie, w których bohaterowie znajdują się tuż obok, na wyciągnięcie ręki, wydają się bliscy i znajomi, ale ta bliskość wcale nie spowodowała, że ich polubiłam. Każde z nich, coś ukrywa, coś ma na sumieniu i nie wzbudzili mojej sympatii. Wiktor to rozpieszczony bawidamek dostający wszystko bez wielkiego wysiłku, Sandra dojrzała kobieta, zachowaniem przypominająca nastolatkę, która jest uczepiona Wiktora niczym wagonik do lokomotywy, Elżbieta zaślepiona miłością do jedynaka, toleruje jego wybryki, a dodatkowo przymyka oko na drugie życie męża, bo tak jest jej wygodnie i rozmemłany Jerzy, który od lat nie potrafi wybrać pomiędzy żoną a kochanką. Jedyną postacią zasługującą na współczucie jest Dorota, załamana matka, której ukochana córka zrujnowała życie, opuszczając dom bez słowa, nie dając znaku życia przez wiele lat. Niestety Dorota także nie jest bez skazy.


Historia stworzona przez Magdalenę Kołosowską jest niczym rozrzucone puzzle, które w miarę rozwoju akcji autorka wkłada na swoje miejsca i powoli zaczyna wyłaniać się z nich prawdziwy obraz życia ludzi, biorących udział w tym dramacie. Każda z postaci ma w tej układance znaczenie i swoje miejsce, nawet Sylwia, dociekliwa pani detektyw. Powieść w miarę mi się podobała, bo całość jest ciekawa i pomysłowo przedstawiona, jedyny problem chyba tkwi w tym, że nie pokochałam jej bohaterów, nie potrafiłam utożsamić się z ich rozterkami i zrozumieć motywów postępowania. Akcja powieści ma odpowiednie tempo, książkę, czyta się z dużą przyjemnością i ogromnym zainteresowaniem. Duże zastrzeżenie natomiast mam do zakończenia. Wiedziałam co prawda, że to pierwsza część, ale nie spotkałam się jeszcze, żeby w najbardziej kulminacyjnym momencie, gdy historia jest już bliska wyjaśnienia, wyłączano mi zasilanie, by pozostawić z wyrazem niedowierzania na twarzy. Chyba jestem już zbyt dojrzała, na takie historie.

 Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Replika

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytanamonia92
zaczytanamonia92
Przeczytane:2023-09-24, Przeczytałem,

Lament matki niesie się po mieszkaniu, w którym niegdyś tętniło życie. Jak może nadal trwać ze świadomością, że jej ukochana jedynaczka odeszła i nie chce mieć z nią nic wspólnego. Dorota codziennie ma nadzieję, że w progu znów ujrzy swoją córkę. Mija dzień za dniem a ta cisza jest coraz bardziej przytłaczająca. Tak wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi pomimo upływu czasu. Bo jak wytłumaczyć sobie to co wydarzyło się lata temu...

 

Wiktor żyje swoim beztroskim i prawie doskonałym życiem wypełnionym kobietami. Nie przejmuje się zbytnio zdaniem rodziców, którzy uważają, że już najwyższy czas by ich syn się ustatkował. W pogodni za swoją kolejną zdobyczą wyjeżdża do innego miasta i to właśnie ta podróż odmieni jego życie już na zawsze.

 

Niebanalna historia o skomplikowanych relacjach rodzinnych, gdzie zamiast rozmowy pojawiają się niedopowiedzenia i tajemnice. Gdzie lepiej udawać, że pewnych rzeczy po prostu się nie dostrzega bo tak jest wygodniej i najlepszy dowód na to, że drzwi do przeszłości mogą otworzyć się w najmniej spodziewanym momencie. Pełna intryg, kłamstw a także nieobliczalności losu. Autorka skradła moje serce zeszłoroczną świąteczną historią i wiedziałam, że to nie będzie moje ostatnie spotkanie z jej twórczością. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak sieć relacji pomiędzy bohaterami została przez nią zagmatwana a równocześnie to wszystko ma sens. Zakończenie należy do tych pozostawiających czytelnika w konsternacji z niemym pytaniem co dalej.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewfor
Ewfor
Przeczytane:2023-06-15, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie czytelnicze 2023,

Czytając tę książkę zastanawiałam się do jakiej kategorii ją zakwalifikować, ponieważ wszystkiego jest tam po trochę. Moim zdaniem to połączenie powieści obyczajowej, romansu i kryminału z nutką erotyki.

Mamy tutaj kilka wątków, które nie całkiem się ze sobą łączą.   

Pierwszy z nich to życie 35 letniego mężczyzny. Którego czas balansuje w różnych stronach. Wiktor jest pracownikiem dużej rodzinnej firmy, mężczyzną dość rozrywkowym i uzależnionym od seksu z kobietą, która ma nadzieję usidlić go i zostać w przyszłości jego żoną.

Ojciec Wiktora - Jerzy, żyje w dwóch światach, zimnym bezuczuciowym małżeństwie, które mylnie w oczach ludzi uchodzi za szczęśliwe i stabilne, a gorącym romansem trwającym kilkanaście lat z jedną z pracownic firmy.

Trzecim wątkiem jest zaginięcie młodej dziewczyny i chociaż od jej wyjścia z domu mija już 17 lat, to matka po kilku niepokojących snach postanawia nadal szukać córki, która odnaleziona przed laty przez policję wyraźnie zakomunikowała, że nie chce mieć nic wspólnego ani z matką, ani z poprzednim życiem.

Fabuła zawiera sporo wątków, ale też wzbudza wiele emocji. Nie wszystkie wątki zostają do końca wyjaśnione, ale z pewnością stanie się to w kontynuacji powieści (jest to bowiem część 1).

Moim zdaniem autorka bardzo realistycznie przenosi czytelników w świat fikcji.

Miłość nie jest zbyt słodka ani zbyt gorzka jak w wielu romansach, tylko pokazana jako uczucie silne i emocjonalne mimo przeszkód jakie funduje im życie.

Wątek zaginięcia 18-to letniej Patrycji jest takim dodatkowym smaczkiem tej powieści. Autorka bardzo ciekawie poprowadziła intrygę kryminalną, bo ten wątek śmiało można nazwać kryminalnym. I chociaż tak do końca nie wyjaśniło się, dlaczego Patrycja uciekła z domu, mając dobry kontakt z matką, to czytelnik wiele może się domyślać.

Jest to książka bardzo wciągająca (mnie przeczytanie jej zajęło dwa popołudnia), ale nieco skomplikowana i zagadkowa.

Lekkie ,,pióro" autorki i ciekawe dialogi sprawiają, że czyta się szybko i płynnie, ja już nie mogę doczekać się kontynuacji.

Mamy tutaj wielu bohaterów, przez powieść przewija się bowiem cała plejada postaci i każdy wątek z konkretną osobą ma jakieś znaczenie. Każda z tych postaci coś ukrywa, a ja szczerze pisząc, nie potrafiłabym zaufać nikomu.

Fabuła kojarzy mi się z rozrzuconymi puzzlami, które ktoś próbuje poukładać, ale za każdym razem, któregoś nie potrafi dopasować.

Myślę, że wielu czytelników ta powieść zaskoczy, ale warto ją przeczytać. Największym zaskoczeniem będzie zakończenie tej pierwszej części, ale cóż... pozostaje nam cierpliwie czekać na ciąg dalszy.

Nie ukrywam, że po przeczytaniu tej lektury mam lekki zamęt w głowie, ale nie żałuję, że sięgnęłam po tę książkę. Muszę uzbroić się w cierpliwość, aby doczekać do kolejnej części.

 

Polecam tę powieść na dwa, trzy wieczory, myślę, że więcej Wam to nie zajmie. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2023-03-07, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2023,

"Tamta dziewczyna" to pierwszy tom cyklu Rodzinne sekrety. Chyba już zdążyliście zauważyć, jak bardzo lubię motyw tajemnic w książkach? 

 

Tajemnice, sekrety... każdy z nas jakieś ma. Nie chcemy się nimi z nikim dzielić. Jednak czasem skrywane tajemnice mogą mocno namieszać w życiu, prowadząc do wielu przykrych konsekwencji, nie tylko dla nas, ale również dla wielu innych osób.

 

"Opanowało ją nieznane wcześniej uczucie, totalna obojętność. Nie chciała już tak dłużej. Czekać, wierzyć, wypatrywać. Chciała odpocząć. Zasnąć. Nie żyć."

 

Książka jest bardzo realna, z prawdziwymi bohaterami i prawdopodobnymi wydarzeniami. Już od pierwszej strony mocno zaangażowałam się w tę historię i tajemnicze zniknięcie Patrycji. Magdalena Kołosowska misternie prowadzi nas ku prawdzie. Zakończenie szokuje i pozostawia z pytaniem: co dalej...? 

 

"Wiele razy zastanawiała się, jak wyglądałoby jej życie, gdyby tamtego dnia Patrycja nie zniknęła. Setki, jeśli tysięcy razy analizowała ostatnie dni i szukała powodu, dla którego stało się tak, a nie inaczej. Odpowiadała sama sobie na pytania, które wielokrotnie zadawała jej policja. I wciąż nie znalazła niczego, co usprawiedliwiałoby postępowanie córki."

 

Interesująco wypadł wątek wywierania nacisku ze strony rodziców na syna w kwestii jego ożenku i posiadania potomka. W XXI wieku nie powinno dochodzić do tego, by kierować życiem dzieci. To ich wybór, jak chcą je przeżyć. Chociaż myślę, że w przypadku Wiktora popełniono też sporo błędów wychowawczych. 

 

To historia pokazująca, że nawet największe pieniądze świata nie zastąpią nam ciepła, uczuć i uwagi. Widzimy, jak ważna w zdrowym związku jest rozmowa, mówienie o tym, co nas uwiera, jakie są nasze oczekiwania. Zamiast tego wybieramy pielęgnowanie w sobie złości. 

 

"Tamta dziewczyna" to niezwykle intrygująca powieść o pozorach, zdradzie, niezrozumieniu, tajemnicach, intrygach, błędnych i egoistycznych decyzjach, wyrzutach sumienia. Ale to również książka o miłości. Tej szczerej, prawdziwej, ale i tej udawanej, ukierunkowanej na korzyści. Ale czy to jeszcze miłość? Polecam! 

 

Link do opinii
Inne książki autora
Mimo wszystko
Magdalena Kołosowska0
Okładka ksiązki - Mimo wszystko

Świat Justyny runął nagle pięć lat wcześniej, po tragedii, jaka dotknęła jej rodzinę. Długo trwało zanim się pozbierała; zmieniła się. Nieplanowany powrót...

Zanim zobaczymy Neapol
Magdalena Kołosowska0
Okładka ksiązki - Zanim zobaczymy Neapol

Poczułam się wolna. Po raz pierwszy, odkąd odszedł, pomyślałam o swojej przyszłości bez niego. Jakbym zobaczyła nagle czystą kartkę i już wiedziała, jak...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy