Wyobraźcie sobie, że w te chłodne jesienne dni siadacie na miękkim, bujanym fotelu. Ktoś okrywa was kocykiem i podaje do rąk ciepłą herbatkę z pomarańczą, goździkami i cynamonem... Tak się czułam czytając książkę "Wildfire" autorstwa Hannah Grace.
Aurora to przebojowa i pozornie pewna siebie dziewczyna, notorycznie łamiąca zasady oraz pakująca się w kłopoty. Russ walczy z nieśmiałością, lubi trzymać się na uboczu i czuje się źle robiąc cokolwiek sprzecznego z regulaminem. Oboje łączy trudna relacja z rodzicami. Tata Aurory jest milionerem i odkąd ma nową rodzinę w ogólnie nie interesuje się córkami z pierwszego małżeństwa. Ojciec Russa wpadł w ogromne zadłużenie przez uzależnienie od hazardu, a to pociąnęło za sobą również alkoholizm...
Aurora i Russ poznają się na imprezie kończącej rok akademicki i w wyniku pijackiej zabawy lądują razem w łóżku. Po wszystkim Aurora wymyka się z pokoju i oboje myśłą, że więcej się nie zobaczą... Tymczasem spotykają się już następnego dnia, jako opiekunowie na letnim obozie. Najważniejszą zasadą obozu jest zakaz spoufalania się ze sobą opiekunów. Russ potrzebuje tej pracy, potrzebuje pieniędzy żeby opłacić swoje studia i mieszkanie, ale Aurora nie jest zbyt dobra w przestrzeganiu zasad... Czy tak dwie różne osobowości w bardzo nieprzychylnych okolicznościach mają szanse na miłość?
Czytanie tej książki było dla mnie niesamowitą przyjemnością. Było wiele zabawnych wątków i nawet w ciężkich chwilach kilka lub kilkanaście stron później pojawiało się jakieś ukojenie. Piękne opisy uczuć i emocji, a także niewulgarne sceny erotyczne sprawiają, że czyta się szybko i z uśmiechem na ustach. To zdecydowanie doskonała książka do przeczytania na koniec wakacji!
Fenomen TikToka! Iskry lecą, gdy łyżwiarka figurowa i kapitan drużyny hokeja muszą dzielić lodowisko... Anastasia Allen ciężko pracowała na szansę...
Zasada numer 1: nie zakochuj się. Ale zasady są po to, by je łamać. Henry Turner ma wiele na głowie - trzeci rok studiów, nowe wyzwania jako kapitan...