Książka może trochę dziecinna, ale myślę, że warto po nią sięgnąć. Uważam, że jest nawet lepsza od "Tam gdzie spadają anioły".
Autorka w fajny sposób połączyła naszą rzeczywistość z Krainą Kota. Świat ten, choć odrobinę podobny do Narnii, jest dość dobrze skonstruowany. Choć trochę w nim niedorzeczności, to jednak w pewien sposób dostrzegam w nim naszą rzeczywistość. Ponadto udanym pomysłem są niektórzy bohaterowie wzorowani na kartach tarota, co jest kolejnym plusem tej książki.
Niezwykłe felietony Doroty Terakowskiej, pełne ciepła i życiowej mądrości....
Adam i Ewa to młode, zamożne, wykształcone małżeństwo. Spełnieniem ich ambicji i planów na przyszłość ma stać się dziecko. Jednak jego narodziny...