Sonny, syn skorumpowanego policjanta, odsiaduje wyrok w więzieniu. Znany jest z wysłuchiwania współwięźniów. Niebawem dochodzi do kilku zagadkowych morderstw. Sprawę tę bada między innymi policjant Simon Kefas oraz Kari, kobieta z Wydziału Zabójstw. W międzyczasie Martha, kobieta pracująca w ośrodku osób walczących z nałogiem narkotykowym, poznaje bliżej jednego z narkomanów - Stiga.
"Syn" to powieść słynnego norweskiego pisarza, Jo Nesbo, znanego z innych powieści kryminalnych. Akcja, jak można się domyślać, rozgrywa się w Norwegii, w samym mieście Oslo. Stykają się w nim dwa światy - świat kryminalny i świat prawa. Świat narkotyków i świat ustalonego ładu. Policja kontra przestępcy. Nie ma miejsca na nieprzemyślane działania; każdy podjęty krok musi być zaplanowany i ustalony ( zarówno w świecie kryminalnym jak i w świecie prawa ).
W mojej opinii "Syn" jest ksiażką dobrą, lecz nie najlepszą. Kryminalny świat norweskiego pisarza zdaje się być dobrze skonstruowany i przemyślany, lecz mimo to sam klimat powieści nie przyciąga aż tak bardzo. Brakuje w niej odpowiedniego napięcia, ktróre mogłoby "ożywić" klimat. Czytając tę powieść miałam wrażenie, że czas się nieco dłuży i nieraz musiałam skupiać się bardziej na lekturze. Sami bohaterowie zostali odpowiednio skonstruowani, nie byli typowi i jednoznaczni. Sama fabuła, mimo iż dokładnie dopracowana, nie zaciekawiła mnie aż tak bardzo. Momentami miałam wrażenie, iż fabuła była nużąca. Język powieści jest przystępny, lecz nieco monotonny. Niektóre wątki w powieści wydawały się nawet interesujące ( wątek dotyczący Sonny'ego Lofthusa ), lecz nie porywające. Uważam, że jest to dobra pozycja głównie dla osób zainteresowanych twórczością Jo Nesbo.
Cała opinia na stronie:https://moichksiazekswiat.pl
Karaluchy to druga książka w ramach cyklu koncentrującym się na postaci Harry’ego Hole’a, który zawodowo zajmuje się rozwikłaniem najtrudniejszych...
Autor bestsellerowych thrillerów igra z gatunkiem. Powieść, która zaskakuje do ostatnich stron? Po tragicznej śmierci rodziców czternastoletni Richard...
„ Jesteśmy ludzcy, kiedy grzeszymy. Ale stajemy się boscy, kiedy wybaczamy".
Więcej