Syn

Ocena: 5 (43 głosów)

Syn to zupełnie nowa książka Jo Nesbo, która tym razem koncentruje się na postaci Sonny'ego, którego śledzić możemy w Oslo, gdzie przebywa on odsiadkę w więzieniu. Znany jest w środowisku z wielkiej cierpliwości oraz wsłuchiwania się w opowieści swoich współwięźniów.

Pogłoski pojawiające się w zakładzie sugerują, że wykorzystując je decyduje się przyznać do zbrodni wykonanych przez inne osoby. Jego nastawienie oraz podejście znacząco się zmieniają, kiedy okazuje się, że jego ojciec zostaje poważnie oskarżony o korupcję. Zasłużony stróż prawa nie jest w stanie sobie z tym poradzić i decyduje się odebrać sobie życie.

Natychmiast pojawiają się plotki i wątpliwości odnośnie tego czy przypadkiem nie było to jednak morderstwo…. Sprawy chce w swoje ręce wziąć ukochany syn, który bezwzględnie dąży do tego, aby dowiedzieć się samodzielnie co się stało. O tym czy nic go nie powstrzyma przekonać się będziecie mogli po lekturze.

Informacje dodatkowe o Syn:

Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2014-06-18
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788327151544
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: Sønnen

Tagi: bóg

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Syn

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

„ Jesteśmy ludzcy, kiedy grzeszymy. Ale stajemy się boscy, kiedy wybaczamy".


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Syn - opinie o książce

SYN, krótkie słowo, zaledwie trzy litery, a ma ogromną moc. Może do czegoś zobowiązywać, może być piętnem lub ciężarem, może otworzyć drogę do kariery itd. Bycie SYNEM to zaszczyt, ale również obowiązek.

Fabuła
Państwo to najlepiej strzeżone więzienie w Oslo. Odsiaduje w nim wyrok młody narkoman, Sonny Lofthus. Chłopak jest synem skorumpowanego policjanta, a jego kłopoty z prawem zaczęły się po śmierci ojca. Sonny uchodzi za dobrego słuchacza. Kiedy tkwi w narkotykowym letargu współwięźniowie często wyznają mu swoje grzechy. Jeden z nich opowiada mu o jego ojcu. Wersja wydarzeń jest inna od tej, którą zna Sonny i opinia publiczna. Chłopak zaczyna drążyć temat. Grunt się pali pod dawnymi partnerami świętej pamięci starego Lofthusa.

"Syn" to powieść o skorumpowanych policjantach i bezwzględnych gangsterach. Odwiedzimy w niej Oslo, a właściwie tamtejsze rynsztoki.

Jo Nesbø pokazał ogromy kunszt pisarski w kreacjach bohaterów, nawet tych drugo i trzecioplanowych. Mam wrażenie, że nie są to postacie żyjące tylko w konkretnych scenach. Czuć, że autor wymyślił je od A do Z, że je zna, a w powieści pokazuje nam tylko tą cześć ich życia, która czytelnik musi podejrzeć.

Od razu wam powiem, że w "Synu" nie ma tych dobrych i tych złych (no może Martha, pracownica schroniska dla narkomanów może dostać nalepkę GOOD). Nasze sympatie musimy rozdzielić między kryminalistów. Najlepsze, albo najgorsze, jest to, że w tym wachlarzu czarnych charakterów znajdujemy kogoś komu można kibicować.

Sonny Lofthus zostanie w mojej pamięci na długo. Ten typ bohaterów mnie rozczula, a nazywam ich zagubionymi. Są to takie postacie, które muszą odnaleźć się w obcym otoczeni i nie mogą liczyć na niczyją pomoc. Dziewczyna, która przyjeżdża z głębokiej prowincji do wielkiego miasta, bogaty dzieciak, który został pozbawiony opiekunów i majątku, albo właśnie Sonny. Chłopak żyje w więzieniu niczym w mydlanej bańce. Dnie spędza otumaniony heroiną, dostarczaną mu za przysługi. Niczym się nie przejmuje. Kiedy rozpoczyna swoje śledztwo, musi poradzić sobie nie tylko z przeciwnikiem, ale też dowiedzieć się jak i gdzie pozyskać potrzebna rzeczy i informacje, oraz poradzić sobie z nałogiem. Wyobraźcie sobie teraz chłopaka na głodzie, który potrafi zorganizować uzi, ale dziwi go Internet w telefonie. To jest Sonny.

Kiedy bohaterowie są tak doskonale dopieszczeni, często odrobinę kuleje dynamizm. Kiedy rozłożymy "Syna" na czynniki pierwsze i przyjrzymy się im dokładniej, możemy zastanowić się, czy imię kobiety pana gangstera było faktycznie tak istotne, albo czy należało poświęcić tyle miejsca osobistemu życiu komisarza prowadzącego sprawę. I żebyśmy się dobrze zrozumieli, "Syn" to dobry thriller/ kryminał. Dostajemy interesującą i dobrze poprowadzoną historię, która nie nudzi. Ja mam swoje dziwactwo, które polega na tym, że w tych gatunkach książek lubię jak wszystko jest po coś. W obyczajówkach potrafię wybaczyć wodolejstwo, ale w kryminale ważna jest sprawa i to co nie jest z nią związane wypad.

Podsumowanie
"Syn" to książka, którą mnóstwo osób mi polecało. I wiecie co? Nie lubię takich książek. Kiedy zewsząd słyszę przeczytaj, ta książka jest świetna, to moje oczekiwania są tak wygórowane, że jakby dobra nie była i tak znajdę coś co zburzy idyllę. Historia, którą opowiedział mi Jo Nesbø, wciągnęła mnie, nie zaprzeczę. Moim faworytem, jeśli chodzi o tego autora, pozostaje jednak powieść "Łowcy głów". Tam zobaczyłam oryginalnego pisarza, a "Syn" to po prostu kolejny dobry kryminał, który miałam przyjemność czytać.

Link do opinii
Avatar użytkownika - muszkasia
muszkasia
Przeczytane:2016-12-11, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książek w 2016, Mam, po niemiecku,
To pierwsza przeczytana przeze mnie książka Jo Nesbo. Muszę przyznać, że przeczytanie jej zajęło mi dość sporo czasu. Akcja książki rozwija się dość szybko i nie jest zbyt zagmatwana, jednak mało który kryminał potrafi mnie zachwycić (wyjątkiem jest trylogia Millenium). Dodatkowym utrudnieniem było czytanie tej książki w języku obcym (niemiecki). Niemniej jednak, w przyszłym roku postaram się zapoznać z innymi powieściami tego autora.
Link do opinii
Avatar użytkownika - zuzankawes
zuzankawes
Przeczytane:2015-09-11, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek - 2015 rok,

Jo Nesbo, to pisarz, który już za pomocą kilku pierwszych zdań każdej książki potrafi zaintrygować czytelnika. Po kilku przeczytanych stronach, czytelnik jest całkowicie zahipnotyzowany. Tak też dzieje się i w powieści Syn, której fabuła przedstawia się bardzo obiecująco, a z czasem wręcz ekscytująco.

Sonny Lofthus to więzień odsiadujący swój wyrok w Państwie, czyli super nowoczesnym więzieniu. Ten młody chłopak jest ofiarą samobójczej śmierci własnego ojca – policjanta, uwikłanego we współpracę z mafią, oraz własnych uzależnień. Tuż przed śmiercią ojca Sonnyego, ujawnione zostają rzekome powiązania policjanta z przestępcami, czego efektem jest samobójcza śmierć.

Sonny, który od wielu lat uzależniony jest od narkotyków, zyskuje wśród współwięźniów opinię odkupiciela, czyli człowieka, który przyznaje się do popełniania cudzych przestępstw. To właśnie do niego udaje się wielu przestępców, by znaleźć dla siebie alibi za popełnioną zbrodnię oraz otrzymać w zamian kozła ofiarnego, który zgodzi się odsiedzieć kolejny wyrok… Jednak gdy pewnego dnia przy jego „konfesjonale” zjawia się mężczyzna, który opowiada mu o zdecydowanie innym obliczu ojca Sonnye’ego, niż to które znane chłopakowi było dotychczas, ten diametralnie zmienia swoje życie, postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i znaleźć odpowiedzialnych za „wrobienie” oraz śmierć ojca. Ale o tym przeczytacie już szerzej w powieści Jo Nesbo.

            Jak nietrudno się domyślić, Syn, to poniekąd historia syna marnotrawnego, wracającego na łono rodziny, a raczej na łono społeczeństwa. Czy jednak do końca? W przeciwieństwie do biblijnej przypowieści, nie ma tu miejsca na wybaczenie, ani odnawianie relacji rodzinnych, czy przyjacielskich. Nie ma tu nawet miejsca na jakiekolwiek sentymenty, a jedynie na konsekwentne wyjaśnianie spraw z przeszłości. Istnieje jednak szczątkowe wspomnienie przyjaźni i zaufania, jakie łączyło niegdyś ojca Sonny’ego oraz innego norweskiego policjanta – Simona Kefasa, który teraz usilnie będzie się starał odnaleźć chłopaka. Kefas stanie się cichym sprzymierzeńcem i wielkim kibicem działań syna swojego nieżyjącego przyjaciela, choć z pewnością właśnie dlatego przyjdzie niejeden raz zastanawiać się czytelnikowi, „dlaczego do cholery przez tyle lat od śmierci przyjaciela, Kefas zrobił tak niewiele dla jego syna”…

            Książka Nesbo, to nie zwykły kryminał. To powieść o łączących ludzi więziach, o przeznaczeniu, o konsekwencjach jakie przeszłość może wywrzeć na całym życiu. To w końcu powieść o zaufaniu i miłości, silnych więzach krwi. Przy okazji przyjdzie Wam zastanowić się, czy Syn to nieodrodna wersja własnego ojca, czy może raczej jego całkowite przeciwieństwo? To kluczowe pytanie przewijało się ciągle w moich myślach podczas lektury. I dobrze, bo uwielbiam książki, które sprawiają, że muszę pogłówkować i nieco wysilić swoje szare komórki. Bo o to przecież w tym wszystkim chodzi – by książka poruszyła emocjami, by zagrała na uczuciach, w końcu, by zmusiła do myślenia. A tu rzeczywiście jest tak, jak być powinno. Jest jak zawsze u Nesbo mistrzowska intryga, jest napięcie i obgryzanie paznokci. Przyznam się jednak tym, którzy pożerają książki Nesbo, że trochę tęskniłam za Harrym Hole… A jednak mimo braku Hole, to nadal ten sam, rewelacyjny Jo Nesbo.

Na koniec powiem tylko: nawet nie wiem, ile historii z narkotykami w tle i w roli głównej opowiedział już w swoich powieściach Nesbo. Jest ich w każdym razie całe mnóstwo, a mimo to każda kolejna jest równie ciekawa co poprzednia i podobnie elektryzująca. Syn jest książką zaskakującą pod każdym względem. Intryga – majstersztyk, dopracowany w każdym szczególe. Jest bardzo zawiła, przez co przez długi czas nie wpadniecie na ostateczne rozwiązanie sprawy. Finał zaskoczy wielu, mnie przynajmniej zadziwił bardzo. Nesbo okazał się być w doskonałej formie. Udało mu się mistrzowsko pociągnąć wątki, które tworzą wspólną, spójną i bardzo zaskakującą opowieść. Czapki z głów.

Link do opinii
Avatar użytkownika - StillChangeable
StillChangeable
Przeczytane:2015-08-04, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015,

Są autorzy, o których często się słyszy, czy też czyta recenzje ich książek, a jednak ciągle umykają - bo akurat pochłania się aktualnie coś innego, bo nie można znaleźć danego tytułu w bibliotece, bo fundusze nie pozwalają na zakup własnego egzemplarza i tym podobne wymówki. Miałam tak przez długi czas z Jo Nesbo. Lubię powieści kryminalne szczególnie w momencie, kiedy naprawdę trzymają w napięciu, a czytelnik nie może rozwikłać zagadek, jakie stworzył w swojej historii dany autor. Jednak ten norweski pisarz gdzieś mi umykał... Aż w końcu zdecydowałam się sięgnąć po jakąś jego książkę. I wiecie co? Po przeczytaniu kryminału "Syn", jedyna myśl jaka przeszła przez moją głowę to dlaczego dopiero teraz sięgnęłam do twórczości Jo Nesbo? Przecież przez to zmarnowałam tyle wrażeń, tak wiele napięcia i tego uczucia, kiedy z jednej strony chcę jak najszybciej przeczytać książkę, by zobaczyć, co się wydarzy, lecz z drugiej nie chcę jej kończyć, bo jest tak dobra. Kurczę, jestem pod wrażeniem!

Sonny Lofthus to główny bohater książki, który odsiaduje wyrok w najlepiej strzyżonym więzieniu w Oslo za dwa zabójstwa, jakich tak naprawdę się nie dopuścił. Jednak będąc narkomanem, bierze na siebie winy innych tylko po to, by przez cały swój pobyt w więzieniu mieć zapewnione otrzymywanie swojej jedynej miłości - heroiny. W kłopoty tak naprawdę wpadł po śmierci ojca policjanta, który według pozostawionego przez siebie listu popełnił samobójstwo. Jednocześnie Sonny znany jest z tego, że cierpliwie wysłuchuje każdego współwięźnia. Stąd, kiedy któregoś dnia przychodzi do niego jeden z więźniów - Johannes Halden - chcąc wyznać swoje przewinienia, Sonny poznaje historię śmierci ojca z całkowicie innej strony. Nagle coś się w nim zmienia, a jedyne, co powstaje, to ogromna motywacja, by dociec prawdy. Sonny zrobi wszystko, żeby tego dokonać, bez względu na to, jakich czynów będzie musiał się dopuścić... Jak potoczą się losy głównego bohatera? Czy stanie się on człowiekiem, za którego ciągle się podawał - czyli bezlitosnym zabójcą? A może jednak całkowicie odwrotnie? Wszelkie odpowiedzi na te, jak i również na inne pytania znajdziecie oczywiście, jeśli sięgniecie po tę wciągającą książkę.

To jedna z nowszych powieści kryminalnych Jo Nesbo (wydana w 2014 roku), stąd, jak już się zdążyłam dowiedzieć - wcześniejsze stanowiły serię z bohaterem Harrym Hole. Tutaj z kolei wszystko jest inaczej. Można by więc powiedzieć, że zamiast zacząć od jakiegoś debiutu tego pisarza, ja rzuciłam się na jeden z bardziej aktualnych jego kryminałów. Ale tak naprawdę to nie ma znaczenia, bo... ta książka jest świetna. Można powiedzieć, że w rzeczywistości jest dość schematyczna, oczywista - czytelnik zostaje wciągnięty w powiedzmy, iż "grę", gdzie przewiduje, jaki będzie kolejny ruch danego bohatera i co wydarzy się w ciągu kilku następnych stron. Mimo wszystko właśnie to mnie tak urzekło. Wbrew pozorom jednak są momenty, kiedy coś nagle zaskakuje, pojawia się niespodziewany zwrot akcji, bądź okazuje się, że dany bohater nie jest takim za jakiego się podawał. Co więcej, są fragmenty, które mrożą krew w żyłach, a przynajmniej na mnie - osobie o dość wrażliwym wnętrzu - w taki właśnie sposób zadziałały. Można by rzec, że nawet są dość krwawe opisy, a jednak czytałam ciągle z zapartym tchem śledząc losy Sonny'ego. To, co również mi się niezwykle podobało to wątek miłosny, jaki pojawił się w tej książce. Stanowił on świetny dodatek, lecz taki, który dodatkowo w jakiś sposób wpływał na wydarzenia, nie przyćmiewając jednak głównej fabuły. Genialna książka, która wciąga  sprawiając, że czytelnik mimowolnie zżywa się z bohaterami, szczególnie właśnie z Sonnym (chyba, że to działało tylko w moim przypadku). 

Skoro już mowa o tych bohaterach, uważam, że Jo Nesbo świetnie ich wykreował. Każdy posiadał indywidualne cechy świetnie pasujące do każdej z tych postaci. Co więcej, osobiście się z nimi zżyłam, co dość rzadko zdarza się, kiedy czytam powieści kryminalne. Tutaj na pierwszy plan wysuwa się rzecz jasna nasz Sonny Lofthus. Miałam z nim relację pokroju: z jednej strony go kocham, z drugiej strony lekko mnie przeraża. Mimo wszystko chyba ta miłość zwyciężyła, wbrew wielu czynom jakich się dopuszczał (ach, jednak zdradziłam ciut więcej niż w ogólnym zarysie, wybaczcie!). Jego po prostu nie dało się znielubić... Może dlatego, że stał się kozłem ofiarnym odsiadującym wyroki za zabójstwa, których nie popełnił, przez co wzbudzał we mnie jakąś taką natychmiastową empatię. Może jednak powód był inny, otóż fakt, że ten bohater był tak doby, jednocześnie będąc tak złym. Ale mimo wielu, można by rzec, że niegodnych rzeczy, jakie robił, to w głębi serca był niezwykle dobry i kruchy. Jego życie mogło potoczyć się całkowicie inaczej, gdyby nie śmierć ojca. Lecz kiedy słyszy inną wersję tych wydarzeń, odnajduje w sobie siłę, by stawić czoła przeciwnościom losu, które mają doprowadzić go do prawdy... Stąd był taki pełen sprzeczności: z jednej strony silny, zmotywowany, z drugiej w głębi serca - taki delikatny. Lecz to, co rzucało się w oczy, to fakt, że potrafił kochać, więc i czuł, a to czyniło go ludzkim bez względu na to, co momentami robił. Ach, pokochałam tego bohatera, poważnie. Do innych, ciekawych postaci zalicza się moim zdaniem Martha - kolejna osoba, jakiej nie da się nie lubić. Pracując w schronisku dla narkomanów, już w tym momencie widać, że ma w sobie tyle ciepła... Dodatkowo, dość intrygujący był policjant Simon Kefas - do końca książki pozostawał dla mnie pewnego rodzaju zagadką, jak również jego asystentka Kari Adel. 

Co tutaj więcej pisać? Świetna fabuła - z jednej strony oczywista, z drugiej całkowicie zaskakująca, dobrze wykreowani bohaterowie, z którymi czytelnik czuje jakąś niewidzialną więź, a do tego zgadzam się z tym, co zostało napisane na okładce, że "fabuła rozwija się niczym skomplikowane równanie matematyczne z wieloma niewiadomymi." - dokładnie tak właśnie było! Dlatego polecam sięgnąć po książkę "Syn", szczególnie jeśli do tej pory nie spotkaliście się z twórczością tego autora, bądź po prostu lubicie kryminały. Co więcej, by jeszcze bardziej Was przekonać, przytoczę kilka fragmentów, które szczególnie zwróciły moją uwagę:

"Co decyduje o kształcie czyjegoś życia? Szereg przypadkowych zdarzeń, nad którymi nie ma się władzy czy raczej kosmiczna siła ciążenia, która automatycznie ciągnie człowieka tam, gdzie musi?" "Płyńcie albo pójdźcie na dno. Nikt nigdy nie wyświadczy wam żadnej przysługi." "Jesteśmy ludzcy, kiedy grzeszymy. Ale stajemy się boscy, kiedy wybaczamy." "Trzeba powtarzać, że się kocha. Cały czas. Wiele razy dziennie. Trzeba o tym myśleć jak o tlenie, który przecież nigdy nie traci cudownego smaku." "Miłość otacza człowieka jak kąpiel parowa, nie widzi się pojedynczych kropelek, ale czuje się gorąco." "Człowiek zawsze w końcu dociera do punktu, w którym rzeczy nie można dłużej odkładać na później, nie można być słabym przez jeszcze jeden dzień i obiecywać sobie, że jutro zacznie się inne życie."

Kończąc, polecam - to wciągający kryminał, po który warto sięgnąć!

 

Więcej recenzji na: Chaos myśli

Link do opinii
Avatar użytkownika - maggie28
maggie28
Przeczytane:2015-01-13, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2015 rok, z biblioteki,
Skandynawskie kryminały zajęły już jakiś czas temu ważne miejsce wśród światowej literatury sensacyjnej. Takie nazwiska jak Asa Larsson, Camilla Lackberg, Jo Nesbo, Henning Mankell, czy Stieg Larsson są znane wszystkim molom książkowym i miłośnikom kryminału, czy thrillera. Ja, mimo że kryminał, thriller są moimi ulubionymi gatunkami literackimi, do tej pory omijałam literaturę skandynawską szerokim łukiem. Dlaczego? Chyba na to pytanie odpowiedzieć jednoznacznie nie potrafię. Obawiałam się zimna, chłodu, mroczności. Ale zima sprzyja podejmowaniu wyzwań, a długie, zimowe wieczory pod ciepłym kocykiem są w stanie rozpędzić każdy powiew wiatru i każde oznaki mrozu. A poza tym zachwyt w opiniach blogosfery też zrobił swoje. Rozpoczęłam swoją przygodę z kryminałem skandynawskim od Jo Nesbo i muszę stwierdzić, że nie żałuję ani jednej minuty poświęconej Jego powieści. Podróż dopiero się rozpoczęła, ale na pewno potrwa długo... Jo Nesbo urodził się 29 marca 1960 roku w Oslo. Jest nie tylko autorem norweskich kryminałów, ale również muzykiem poprockowym piszącym teksty dla zespołu Di Derre, w którym gra i śpiewa. Swoją popularność wśród pisarzy zawdzięcza głównie cyklowi, w którym głównym bohaterem jest policjant Harry Hole. Już jego debiutancka powieść ,,Człowiek-nietoperz" otrzymała prestiżowe nagrody dla najlepszych powieści kryminalnych (Nagrodę Rivertona oraz Szklany Klucz). W 2004 roku trzecia część cyklu ,,Czerwone gardło" została wybrana najlepszym norweskim kryminałem wszechczasów. Jego powieści zostały przetłumaczone na kilkanaście języków i w wielu krajach cieszą się olbrzymią popularnością. ,,Syn" to jego najnowsze dzieło. Sonny jest synem policjanta, który popełnił samobójstwo, a w pożegnalnym liście przyznał się do korupcji i pełnienia w policji funkcji kreta. To wydarzenie wpłynęło na całe dalsze życie chłopaka. Nastolatek zapatrzony w ojca jak w obraz, dobrze rokujący zapaśnik, po śmierci ojca zaczął się narkotyzować i przyznał się do popełnienia dwóch zbrodni. Za te dwa morderstwa został osadzony w więzieniu o zaostrzonym rygorze zwanym ,,Państwem", gdzie zyskał sławę odpuszczającego grzechy innym więźniom. Mimo przebywania w więzieniu Sonny ma nieograniczony dostęp do heroiny. Jak to możliwe, zapytacie? Otóż właśnie narkotykiem władze więzienne płacą mu za to, że przyznaje się do niepopełnionych zbrodni. Mężczyzna bywa również od czasu do czasu na przepustkach. Po powrocie z ostatniej ciąży na nim zarzut popełnienia kolejnego morderstwa. Do przyznania się do winy namawia go kapelan więzienny Per Vollan, wiedząc że zbrodni dokonał zupełnie ktoś inny. Pastor nie najlepiej czuje się w swojej roli, chce zrezygnować z dalszych działań w stosunku do chłopaka, o czym informuje dyrektora więzienia Arilda Francka. Sonny jest skłonny przyjąć winę na siebie, ale jedna rozmowa z innym więźniem powoduje, że nagle jego świat wywraca się do góry nogami. Opowieść Johannesa Haldena stawia w zupełnie innym świetle ojca chłopaka. Sonny Lofthus chce pomścić zło, które spotkało jego rodzinę. Tymczasem policja znajduje zwłoki Pera Vollana, a dochodzenie w sprawie tego zabójstwa przejmuje nadkomisarz Simon Kefas. Sporo tu tych nazwisk i osób pozornie ze sobą nie związanych. Autor stworzył nam na początku swojej powieści taki mały galimatias. Ja w każdym razie poczułam się trochę zagubiona, trudno mi było wszystkie postacie spamiętać i musiałam często zaglądać do wcześniejszych rozdziałów, żeby sprawdzić, kto jest kim. Jak do tego dodamy jeszcze norweskie nazwy ulic, dzielnic, placów i kolejne wprowadzane przez autora postacie, które też jakoś musiały się nazywać, to przyznam, że chwilami miałam po prostu dość i targała mną chęć odłożenia książki i niesięgania po nią więcej. I całe szczęście, że tego nie zrobiłam, bo ominęłaby mnie prawdziwa uczta czytelnicza. Ale trzeba stwierdzić, że początek Syna naprawdę nie należy do pasjonujących. Poznajemy niektórych głównych bohaterów dramatu, miejsca, gdzie pewne zdarzenia będą rozgrywane - akcja jest bardzo powolna, monotonna i po prostu niezbyt ciekawa. Na szczęście to tylko pierwszych kilkadziesiąt stron, przez które naprawdę warto przebrnąć, by później zagłębić się w świetnie poprowadzoną fabułę, z licznymi zwrotami akcji, niespodziankami, które na nas czekają i niekonwencjonalnym zakończeniem. Syn to naprawdę genialny kryminał z elementami thrillera i subtelnym, niebanalnym i nieprzesłodzonym wątkiem romantycznym, który pojawia się wśród krwawych, mocnych scen mordów i brutalnych wydarzeń, wprowadzając pewną normalność do życia bohaterów. I choć chwilami wydaje nam się wręcz niemożliwy, nierealny, wymyślony, to jednak kunszt pisarza powoduje, że wierzymy, iż tego typu zakazana miłość mogła zaistnieć. Przecież serce nie sługa... Podobnie jak wątek miłosny jest mało realny, również główny wątek kryminalny - wątek samotnego mściciela walczącego w pojedynkę ze skorumpowaną policją i norweską mafią narkotykową nie może mieć z realizmem za dużo wspólnego. A jednak czytając o zmaganiach Sonny'ego nie myślimy o tym. Autor sprawia, że całym sercem kibicujemy mordercy i śledzimy jego losy ze strachem, że może mu się stać coś złego, że jeden nierozważny krok i zemsta się nie dopełni. To Nesbo sprawił, że cała nasza sympatia skupia się na tym bohaterze - człowieku, którego trudno jest ocenić jednoznacznie w kategoriach moralnych. Zresztą problem ten dotyczy większości postaci tej powieści - żadna z nich nie jest na wskroś krystaliczna czy na wskroś zła. W każdej drzemie trochę bieli i trochę czerni. I żadnej nie da się jednoznacznie określić. Natomiast po wstępnych problemach z identyfikacją, o żadnej nie da się również zapomnieć. Nesbo wykreował swoich bohaterów z takim kunsztem, z taką wyrazistością, że obudzeni w środku nocy nie pomylimy konkretnej postaci z inną. Precyzja - to główny atut powieści. Precyzja w kreacji bohaterów, ale również precyzja w prowadzeniu fabuły. Mimo mnogości wątków fabuła jest niesłychanie spójna, każdy z motywów odgrywa dużą rolę w akcji, brak jest elementów niepotrzebnych, stanowiących tzw. ,,zapchaj dziurę". A przedstawione przez autora śledztwo i analiza śladów w miejscach zbrodni to już prawdziwy majstersztyk. Da się odczuć, że cała akcja została starannie i drobiazgowo przemyślana i nie ma w niej miejsca na żadne niedociągnięcia ani zdarzenia przypadkowe. ,,Syn" posiada wszelkie cechy kryminału i thrillera. Mamy tu brutalne opisy krwawych zbrodni, mamy korupcję i układy w policji i więziennictwie, mamy mafię narkotykową i handel żywym towarem, mamy w końcu pralnię ,,brudnych" pieniędzy. A wszystko to daje niesamowitą mieszankę, którą tylko wybitny pisarz jest w stanie tak ukształtować, żeby przeciętny czytelnik nie pogubił się w tym całym chaosie. Trzeba przyznać, że ,,Syn" mnie naprawdę zaskoczył. Mimo wielu pozytywnych recenzji twórczości Jo Nesbo nie spodziewałam się tak inteligentnego kryminału o wciągającej mocno fabule i ciekawym zakończeniu, a także z całą plejadą sugestywnych, mocno zarysowanych bohaterów. Sprawność literacka Nesbo jest naprawdę niebywała. Myślę, że jeszcze nieraz będę miała okazję obcować z jego twórczością i poznać całą serię o Harrym Hole. A mam na to duży apetyt, więc postaram się go w tym roku zaspokoić. Was również zachęcam do poznania tego świetnego kryminału - i tych, którzy znają twórczość Jo Nesbo i tych, którzy zastanawiają się, czy warto rozpoczynać przygodę z tym autorem. Ale przede wszystkim zapraszam tych, dla których kryminał skandynawski jest jeszcze ,,białą plamą". Zacznijcie od ,,Syna", bo naprawdę warto... moja ocena: 8/10 recenzja publikowana również na moim blogu: babskieczytadla.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - Luxfan
Luxfan
Przeczytane:2015-02-11, Ocena: 5, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2015 roku, Mam,
Nie mogłam się uwolnić od myśli, że policjant prowadzący śledztwo to nie Hole. Sonny zawładnął moim sercem. Bad guy też może kierować się czymś logicznym i dobrym w życiu. To, że ktoś zszedł na dno nie znaczy, że nie może się podnieść.
Link do opinii
Avatar użytkownika - malczes88
malczes88
Przeczytane:2015-03-22, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Jo Nesbo znam głównie z książek o Harrym Holu, a jedyna nie powiązana z nim książka to "Łowcy głów". Byłam ciekawa, jak też mi się będzie czytało książkę, w której nie będzie jednego z moich ulubionych bohaterów. I teraz, już po lekturze, mogę powiedzieć, że książka mnie nie zawiodła, że zupełnie nie odczułam braku Harry'ego, a Nesbo nadal jest moim mistrzem kryminału:) Tutułowy syn, to Sonny Lofthu, trzydziestoletni mężczyzna, który od dwunastu lat przebywa w więzieniu, skazany za morderstwa. Sonny'ego otacza dziwna atmosfera. Więźniowie szukają u niego wybaczenia i ukojenia. Strażnicy traktują go łagodnie. Pomimo ostrego regulaminu, Sonny ma nieograniczony dostęp do narkotyków. Ten spokojny, prawie nie odzywający się ćpun wzbudza w ludziach dziwne uczucia głównie za sprawą swoich oczu i czegoś, co z nich wyziera. Chodzą także słuchy, że potrafi wyczuć czyjąś chorobę a nawet za sprawą dotyku zneutralizować ból. Jakim cudem ten spokojny mężczyzna okazał się brutalnym mordercą? Kto zaopatruje go w narkotyki i pilnuje, by Sonny był zadowolony? Spokojne więzienne życie staje pewnego dnia na głowie. Oto bowiem bardzo grzeczny do tej pory więzień, zajmujący się na co dzień sprzątaniem, wyciąga broń i terroryzuje strażników. Nie ma szans na ucieczkę, więc czemu to robi? Sprawa wyjaśnia się dosyć szybko, gdy strażnicy odkrywają brak więźnia w jednej z cel. Sonny zniknął a niektórych ludzi ogarnia panika. Wkrótce panika ogarnia coraz szersze grono ludzi, bowiem trup zaczyna się gęsto ścielić, a Sonny pozostaje nieuchwytny. Simon Kefas to policjant w wieku przedemerytalnym, który dostaje sprawę śmierci więziennego kapelana. Początkowo wygląda na to, że ksiądz popełnił samobójstwo, jednak Simon uważa, że ktoś mu pomógł w skoku do rzeki. Śledząc kroki księdza poprzedzające jego śmierć, Simon trafia na ślad prowadzący do celi Sonny'ego. Nagłe zniknięcie więźnia oraz następujące później wypadki sprawiają, że Simon pragnie odnaleźć syna swojego najlepszego przyjaciela. Postać Sonny'ego jest złożona. Z jednej strony mamy mężczyznę pokonanego, który załamany samobójczą śmiercią uwielbianego ojca, stacza się na samo dno zostając ćpunem, który sprzedaje swoją wolność dla działki. Jednocześnie jest on tajemniczym człowiekiem, małomównym, roztaczającym wokół siebie dziwną aurę, sprawiającą, że chcesz mu powiedzieć wszystko, wyspowiadać się, doznać oczyszczenia. Ale jest też mężczyzną zwinnym, silnym i bardzo inteligentnym, zdolnym do zadawania strasznej śmierci, żądnym zemsty, lecz mimo to w głębi duszy dobrym. Bardzo mi się podobała kreacja tego bohatera, w którym jest wiele sprzeczności. W książce znajduje się wszystko to, co zapewnia świetną rozrywkę . Szybkie tempo akcji nie pozwala się od książki oderwać, zawiła intryga i wielowątkowość uruchamiają trybiki w naszym mózgu, ciekawe postaci zachęcają do śledzenia ich losów. Wątek miłosny, nienachalny i delikatny, łagodzi nieco fabułę, która całościowo jest brutalna. "Syn" to opowieść o poszukiwaniu odpowiedzi, zdradzie, korupcji, walce ze słabościami, zemście i mylnych wrażeniach.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Febra
Febra
Przeczytane:2015-03-14, Ocena: 5, Przeczytałam, 52książki/2015,
Pierwsza książka Jo Nesbo bez Hole'a, w której przestępca i policja są równorzędnymi bohaterami, wyjątkowo powiązanymi ze sobą. Historia wzbudziła we mnie przerażenie - bo gdzie jest sprawiedliwość, uczciwość zawodowa, gdzie są strażnicy bezpieczeństwa publicznego? Wraz ze Synem krok po kroku wędrujemy po skorumpowanym, pełnym przestępców i narkomanów Oslo, wyciągamy na światło dawne zbrodnie, demaskujemy "prawych obywateli", "wspaniałych"funkcjonariuszy, mścimy się. Wraz ze Simonem Kefasem depczemy Synowi po piętach i odkrywamy historię trzech policjantów i różne "ciemne sprawy" Policji. Autor stawia czytelnika po stronie mściciela, bo do Policji, która z założenia powinna stać na straży, nie ma po co się zwracać. Smutne to. Sam kryminał świetnie skonstruowany, trzymający w napięciu, jak dla mnie z niewypowiedzianym na końcu pytaniem - świecie, dokąd zmierzasz?
Link do opinii
Avatar użytkownika - szaroniebieska
szaroniebieska
Przeczytane:2015-01-06, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2015,
Jestem wielką fanką książek autorstwa Pana Jo Nesbo, zwłaszcza cyklu o Harrym Hole (choć książka Łowca Głów także mi się podobała). Dlatego z wielką ciekawością sięgnęłam po książkę "Syn" i.. przeczytałam ją jednym tchem! Mimo, że w powieści nie znajdziemy osoby Harry'ego Hole to łatwo doszukać się wielu podobieństw pomiędzy słynnym cyklem a najnowszą książką Nesbo m.in : trzecioosobowa narracja, współczesny i plastyczny język, wartka akcja, skomplikowana intryga, tajemnice rodzinne, niejednoznaczne postacie, wyrzuty sumienia, chęć niesienia sprawiedliwości czy motyw wyboru pomiędzy dobrem własnym i swoich bliskich a dobrem społeczeństwa jako ogółu. Osobiście odnajduję wiele podobieństw pomiędzy postacią Harry'ego a tytułowym "Synem". Syn podobnie jak Harry zmaga się z wieloma dylematami natury moralnej, czasami podejmując złe wybory jednak zawsze ostatecznie kieruje się dobrem tych, których kocha. To co odróżnia najnowszą książkę Nesbo od pozostałych to głębsza intertekstualność powieści i jednoznaczne nawiązania do chrześcijaństwa i osoby Jezusa. Autorowi udaje się to, co niewielu innym się udaje - każda jego powieść jest lepsza od poprzedniej. Tym samym, polecam gorąco "Syna". Miłośnicy cyklu o Harrym Hole - nie będziecie zawiedzeni. *Jeszcze taka mała ciekawostka na koniec - w książce pojawia się co najmniej jedna osoba obecna w książkach o Harrym tj. Sivert Falkeid - szef oddziału specjalnego policji Delta.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wiola120892
wiola120892
Przeczytane:2014-12-21, Ocena: 6, Przeczytałam, czytam regularnie w 2014 roku,
To pierwsza książka Jo Nesbo z którą miałam do czynienia mimo, że autorze czytałam już wiele dobrego. Tak dobrego kryminału już dawno nie czytałam. Mimo początkowego braku entuzjazmu podczas czytania pierwszych stron dalej jest już tylko lepiej. Niezwykle zainteresowały mnie losy Sonny'ego. Działania tego młodego człowieka są okrutne. Popełnia on morderstwo jedno za drugim za odwet po ojcu, którego śmierć upozorowano na samobójstwo. Można uznać jego działania za sprawiedliwe, choć zabójstwo to jednak przestępstwo. Młody mężczyzna poszukuje prawdy, jednak prawda okazuje się gorsza niż się spodziewał. Polecam gorąco!
Link do opinii
Avatar użytkownika - nureczka
nureczka
Przeczytane:2014-11-30, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Nie jestem fanem Jo Nesbo. Jak do tej pory jedyna pozycja tego autora, która do mnie przemówiła, to "Czerwone Gardło". Znajomy przekonał mnie, że "Syn" to całkiem co innego niż seria z Harrym Hole i że warto spróbować. Spróbowałam, ale wniosek jest jeden - ten pisarz do mnie nie przemawia.Trzeba wiele samozaparcia, żeby przebrnąć przez pierwszą część: mdłą, nijaką i zwyczajnie nudną. Niby dużo się dzieje: mamy i morderstwa, i skorumpowanych policjantów i zorganizowaną przestępczość i narkotyki - do wyboru do koloru, ale z tych apetycznych składników powstaje jedynie bezsmakowa breja. Owszem, potem robi się ciekawiej, powiem wręcz - pod koniec robi się nawet bardzo ciekawie. Gdy tytułowy "Syn" - Sonny Lofthus ucieka z więzienia by dokonać zemsty za śmierć ojca, akcja naprawdę wciąga. Do tego autor skutecznie myli tropy i plącze wątki tak, by czytelnik nie mógł być niczego pewien. Gdyby jeszcze darował sobie barkowe dygresje byłby bliski ideału. Szkoda, że książce nie można wystawić dwóch ocen - 1 za pierwszą połowę i 5 za drugą. Wystawiam więc uśrednione 3.
Link do opinii
Avatar użytkownika - radeksc-wp
radeksc-wp
Przeczytane:2014-09-21, Ocena: 6, Przeczytałem, czytam regularnie w 2014 roku,
Mroczna historia z happy endem. Narkotyki i droga dobra.
Link do opinii
Avatar użytkownika - sarenka29
sarenka29
Przeczytane:2014-08-15, Ocena: 6, Przeczytałam,
http://ksiazeczkidopoduszki.blogspot.com/2014/07/jo-nesbo-syn-audiobook.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - MonikaP
MonikaP
Przeczytane:2014-07-15, Ocena: 4, Przeczytałam, x 52 ksiażki 2014,
To moja pierwsza przygoda z Nesbo. Spodziewałam się rewelacyjnego kryminału, trochę się, niestety, rozczarowałam. Nie zniechęciłam się do sięgnięcia po jego wcześniejsze powieści, więc chyba nie jest źle:)
Link do opinii
Jo Nesb? powraca w dobrej formie. Po jakże udanej serii z Harrym Hole, znów mamy okazję rozczytać się w historii, która w znakomity sposób wypełni nasz czytelniczy czas. ,,Syn" to bowiem mistrzowski kryminał, w którym i tło fabularne i postaci czy też sam wątek kryminalny są świetnie skonstruowane. Przewidywalność zmniejszona do minimum, za to tajemnic co nie miara i nie sposób doczekać finału, który jest równie zaskakujący co lekko zawodzi. W pozytywny jednak sposób. Dlatego z miejsca polecam każdemu miłośnikowi tego gatunku. ,,Syn" to obowiązkowa pozycja w waszych biblioteczkach!
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2014-06-20, 52 książki 2014 rok, Mam,
Macie czasem wrażenie, że jeśli chodzi o sławę i poczytność pewnych pisarzy, to mocno odstajecie od reszty? Chodzi mi o przypadki, w których tłumy zaczytują się w książkach danego autora, a Wy macie wrażenie, że jako jedyni na świecie nie znacie jego twórczości, że czujecie się niczym czarne owce, które z jakichś powodów nie skosztowały talentu przynależnego jakiemuś wielkiemu nazwisku... Ja już miałam tak z Murakamim, a teraz przyszła pora na gwiazdę norweskiego kryminału - Jo Nesb?. Jegomość ma rzeszę fanów na całym świecie, a mnie wydaje się, że jestem jedyną, która nawet jednej jego książki w ręce nie trzymała. Jednak nigdy nie jest za późno, by nadrobić zaległości. Korzystając z danej mi okazji, sięgnęłam po najnowszą powieść autora, która ukazała się na naszym rynku, pt. ,,Syn". Nie wiedziałam, czego po niej można się spodziewać, bo i tytuł jest oszczędny, i blurb - podobnie. Główną postacią książki Nesb? jest Sonny Lofthus - więzień odbywający karę w jednym z najlepiej strzeżonych zakładów karnych w Oslo, tzw. Państwie. Do końca nie wiadomo, czy Sonny odbywa karę zasłużenie, bowiem możliwe jest, że przyjmuje na siebie nieswoje winy. Punktem krytycznym dla Lofhusa była śmierć jego ojca, który był dlań autorytetem, wzorem, którego w dzieciństwie tak bardzo chciał naśladować. Koleje zdarzeń jednak stawiają nieżyjącego już ojca w nieco innym świetle. Okazuje się, że Lofthus senior nie jest człowiekiem, za jakiego uważał go syn, popełnił wiele błędów, dokonywał złych wyborów... Sonny postanawia dojść prawdy i sprawić, by ci, którzy są odpowiedzialni za samobójczą śmierć jego rodziciela ponieśli karę, by wreszcie dosięgnęła ich sprawiedliwość, a że jest człowiekiem twardym i nieustępliwym, nie przebiera w środkach, by osiągnąć swój cel. Jak na rasowy kryminał przystało, nie mogło zabraknąć postaci policjanta, w tym przypadku takiego, który lada moment uda się na emeryturę - Simona Kefasa. To on będzie podążał tropem Sonny'ego, ale jak się okazuje, nie tylko z powodów czysto zawodowych. Aby fabuła nie była zbyt ostra, Nesb? pokusił się o wtopienie w nią wątku miłosnego - nieprzesłodzonego, bez zbędnej ckliwości. Autor ciekawie ukazuje zmagania z własnymi uczuciami kobiety, która zakochuje się w mordercy. Bohaterka z jednej strony poddaje się uczuciu, ale z drugiej ciągle ma świadomość, że darzy uczuciem kogoś, kto zabił człowieka. Są też bohaterowie, którzy stanowią jakby tło całej opowieści, ale świetnie się z nią komponują - niby nie znaczą wiele, ale doceniamy fakt, że są. Nesb? bardzo skrupulatnie podchodzi do opisów prowadzonego śledztwa, nie pomija szczegółów, dzięki czemu czytelnik ma wrażenie, jakby nie tyle w nim uczestniczył, co prowadził je wraz z innymi policjantami. A sami policjanci? Nie są bohaterami bez skazy, mają swoje wady i popełniają błędy. Nawet dyrekcja więzienia, w którym karę odbywa główny bohater, ma sobie wiele do zarzucenia... Układy, korupcja, przemoc, brutalność (znajdzie się tu kilka mocnych scen dla smakoszy takowych) - to cechy charakterystyczne książki Jo Nesb?, jednak nie brakuje w niej też wątku uczuciowego, zmagań związanych z przymusem wyboru między dobrem a złem, a chwilami nawet między mniejszym a większym złem. ,,Syn" - to książka całkiem udana, nie licząc z lekka nużącego początku powieści, gdzie akcja nieco się wlecze, ale warto ten moment przeczekać, bo całość wypada naprawdę dobrze. Niestety nie mam porównania z innymi książkami autora - ta jest moją pierwszą - ale jeśli w innych swoich tytułach spisuje się równie dobrze albo jeszcze lepiej, to bez wątpienia chcę go poznawać dalej. Na blogu: http://www.ksiazkowka.pl/2014/06/syn-jo-nesb.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - justyna39
justyna39
Przeczytane:2021-06-14, Ocena: 4, Przeczytałam,

Sonny, syn skorumpowanego policjanta, odsiaduje wyrok w więzieniu. Znany jest z wysłuchiwania współwięźniów. Niebawem dochodzi do kilku zagadkowych morderstw. Sprawę tę  bada między innymi policjant Simon Kefas oraz Kari, kobieta z Wydziału Zabójstw. W międzyczasie Martha, kobieta pracująca w ośrodku osób walczących z nałogiem narkotykowym, poznaje bliżej jednego z narkomanów - Stiga. 

 

"Syn" to powieść słynnego norweskiego pisarza, Jo Nesbo, znanego z innych powieści kryminalnych. Akcja, jak można się domyślać, rozgrywa się w Norwegii, w samym mieście Oslo. Stykają się w nim dwa światy - świat kryminalny i świat prawa. Świat narkotyków i świat ustalonego ładu. Policja kontra przestępcy. Nie ma miejsca na nieprzemyślane działania; każdy podjęty krok musi być zaplanowany i ustalony ( zarówno w świecie kryminalnym jak i w świecie prawa ). 

 

W mojej opinii "Syn" jest ksiażką dobrą, lecz nie najlepszą. Kryminalny świat norweskiego pisarza zdaje się być dobrze skonstruowany i przemyślany, lecz mimo to sam klimat powieści nie przyciąga aż  tak bardzo. Brakuje w niej odpowiedniego napięcia, ktróre mogłoby "ożywić" klimat. Czytając tę powieść miałam wrażenie, że czas się nieco dłuży i nieraz  musiałam skupiać się bardziej na lekturze. Sami bohaterowie zostali odpowiednio skonstruowani, nie byli typowi i jednoznaczni. Sama  fabuła, mimo iż dokładnie dopracowana, nie zaciekawiła mnie aż  tak bardzo. Momentami miałam wrażenie, iż fabuła była nużąca. Język powieści jest przystępny, lecz nieco monotonny. Niektóre wątki w powieści wydawały się nawet interesujące ( wątek dotyczący Sonny'ego Lofthusa ), lecz nie porywające. Uważam, że jest to dobra pozycja głównie dla osób zainteresowanych twórczością Jo Nesbo.     

 

Cała opinia na stronie:https://moichksiazekswiat.pl 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewelina26
Ewelina26
Przeczytane:2019-05-31, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2019,

Czy można dać się skazać dobrowolnie za zbrodnie, których się nie popełniło? I tym samym godzić się na to, żeby kolejne długie lata, spędzać w więziennej celi? Wydaje się to być niemożliwe, a jednak jak pokazuje ta historia, Sony nie ma, jak się wydaje najmnijeszych oporów, żeby brać na siebie winny innych osób. Przyznaje się do kolejnych morderstw, przestępw, i innych przewinień, chociaż dobrze wie, że nie ma z nimi nic wspólnego. Czy dostaje coś w zamian? Wydaje się, że niewiele oprócz kolejnych wyroków.

Jednak życie młodego więźnia, zmienia się jednej chwili, kiedy docierają do niego niepokojące  informacje o najbliżych. Wtedy postanawia zerwać z dotychczasową współpracą, i nie przyznawać się wicej do nie swoich win. Postanawia za wszelką cenę odkryć prawdę, chociaż ma świadomość tego, że można ona dla niego bardzo bolesna. Jednak postawi wszystko na jedną kartę, i podejmie to ryzyko. 

Jo Nesbo po raz kolejny pokazuje, że decyzje, które podejmujemy w życiu, nie zawsze są łatwe i proste. A ich wytłumaczenie bywa niekiedy bardzo trudne. Jednak jest to lektura po, którą warto sięgniąć. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - greenlady
greenlady
Przeczytane:2017-08-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2017,

Syn skorumpowanego policjanta siedzi w więzieniu pogrążony w marazmie. Z odrętwienia wyrywa go pogłoska, jakoby dowody przeciw jego ojcu zostały sfałszowane. Ucieka z więzienia w jednym celu- dowieść niewinności ojca i ukarać winnych.

 

Świetnie skonstruowana i bardzo wciągająca. Kibicowałam Sonny'emu aż do ostatniej strony. Brutalna i prawdziwa. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2022-08-01, Ocena: 4, Przeczytałam, E-booki, 2022, Thriller,sensacja,kryminał,
Inne książki autora
Pierwszy śnieg
Jo Nesbo0
Okładka ksiązki - Pierwszy śnieg

Pierwszy śnieg to kolejna książka słynnego norweskiego autora Jo Nesbo, który tym razem zabiera nas do mroźniejszych klimatów, gdzie czeka...

Upiory
Jo Nesbo0
Okładka ksiązki - Upiory

Rynkiem narkotyków w Oslo rządzi tajemniczy Dubaj. Dochodzi do zabójstwa z rodzaju tych, które zasługują najwyżej na krótką notkę w gazecie: młody zdesperowany...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Szpital św. Judy
M.M. Perr
Szpital św. Judy
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Krypta trzech mistrzów
Marcin Przewoźniak
Krypta trzech mistrzów
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy