Książka fajna, ale jak dla mnie za mało się dzieje. Jest zaczęte kilka wątków i nie dokończone, np. Kto podpalił garaż Kingii, głównej bohaterki, jak potoczy się relacją matki z synem, Krystianem głównym bohaterem, czy urodzinowa impreza wypali, jak potoczą się losy bohaterów.
Według mnie Książka za szybko się skończyła
Maksymilian ma niebawem objąć funkcję bossa w swojej familii, która od lat zajmuje się nielegalnymi interesami. Biznes idzie świetnie, jego rodzinie...
Sądziła, że jej życie jest całkiem dobre, dopóki z dnia na dzień nie rozsypało się jak domek z kart. Każdego ranka po przebudzeniu zaczęła sięgać po...