Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość są nierozerwalne. Tove Alsterdal stworzyła kryminał, który zmusza czytelnika do refleksji. Autorka stawia czytelnikowi wyzwanie opowiedzenia się po którejś ze stron w różnych aspektach książki i skrupulatnego poszukiwania prawdy.
Winnica
"Ślepy tunel" jest kryminałem pełnym kłamstw i ludzkiej bezwzględności. Tove Alsterdal świetnie orientuje się w ludzkich słabościach i trafnie przelewa to na papier. Czytelnik dostaje więc sztucznie szczęśliwą rodzinę, która w nowym kraju stara się stanać na nogi. Szczęścia jednak nie buduje się na kłamstwie. Kiedy w ich wymarzonej winnicy zaczynają pojawiać się trupy, wszystko chwieje się w posadach. Książka już od pierwszych stron emanuje atmosferą rychłego upadku. Czytelnik czuje na własnej skórze, że ten fałsz zaraz musi runąć. Akcja jest spokojna, jednak usłana trupami przeszłości i teraźniejszości, stopniowo ukazuje prawdę. I właśnie aspekt historyczny oraz obyczajowy stanowią największą wartość książki. Dlatego też w książce pojawia się trochę miejsc, ich opisów i odczuć bohaterów. Trzeba więc nastawić się na spokojny kryminał, pełen historii i ludzkich ułomności. Autorka bawi się emocjami czytelnika. Ukazuje prawdę, nad którą większość ludzi się nie pochyla. Jak cienka jest granica między byciem ofiarą, a katem. Wątek Niemców Sudeckich i wygnań intryguje i każde poszukać potwierdzenia w innych źródłach. Historia nie jest jednoznaczna, a współczesny człowiek i tak nigdy nie pozna prawdy. Czy może więc oceniać?
Autorce udało stworzyć się dość wyrazistych bohaterów, pełnych problemów i wad. Potrafią jednak mocno zirytować, a ich postępowania wydają się dziwne i bezsensowne. Ta chęć stworzenia pełniejszych portretów psychologicznych postaci czasem przyćmiewała główny wątek.
Podsumowanie
"Ślepy tunel" jest bardzo dobrym kryminałem i równocześnie moim pierwszym spotkaniem z piórem Tove Alsterdal. Narracja prowadzona w pierwszej osobie pozwala dogłębniej poznać bohaterów i ich sytuację. Napięcie, które wprowadza autorka nie znika do samego końca. Fałsz i obłuda, a także cierpienie są nieodłącznymi elementami powieści. Wątek historyczny zasługuje na uznanie. Bardzo lubię, gdy książka oprócz wartości relaksacyjnej, niesie także walory edukacyjne. Czytelnik czuje przymus sprawdzania i zweryfikowania kilku faktów oraz wydarzeń. Autorka wprawnie łączy współczesny świat bohaterów z tragiczną historią i walką o przetrwanie., dzięki czemu książkę czyta się szybko i z zainteresowaniem.
,,Kobiety na plaży" to wielowątkowa, osadzona w brutalnych realiach historia trzech kobiet, które mniej lub bardziej przypadkowo znalazły się w...
Najlepszy szwedzki kryminał roku i najlepsza powieść kryminalna w krajach nordyckich. Brawurowa kontynuacja "Wiemy, że pamiętasz" i "Nikt cię nie odnajdzie"...