Mam już dosyć Kuby Sobańskiego i w ogóle nie jest mi żal Soni Wodzińskiej. Znudziły mi się polowania na podobizny znienawidzonego przez nich rodzeństwa, urządzane przez tę dwójkę bohaterów. Mam nadzieję, że autor nie będzie zbytnio przedłużał tego cyklu bo jest już po prostu i zwyczajnie męczący. Z drugiej strony czasami nie mogę się nadziwić ludzkiej naiwności. I przeraża mnie myśl, że takie indywidua mogą sobie spokojnie chodzić po ulicach i spotykać się z innymi ludźmi. A nawet wydaje się, że mają jakieś uczuci
Ona ma na imię Alicja. Jest jedyną kobietą, której pożądam. Gdy byliśmy nastolatkami, potajemnie odwiedzałem jej pokój, śledziłem ją, poznawałem sekrety...
Tylko wielcy potrafią realizować swoje żądze. Ja jestem największy... Witaj w moim idealnym świecie. Jestem Kuba, mam dwadzieścia dwa lata i wszystko...