Po przeczytaniu ,,Wybranej" niezwłocznie sięgnęłam po ,,Przegraną, która jest kontynuacją dalszych losów Iwony Banach. Czytało mi się z równym napięciem i emocjami, chociaż ,,Wybrana" bardziej mi odpowiadała. Zdarzenia opisane w ,,Przegranej" są mniej realistyczne, wszystko za bardzo zostało pogmatwane. Bohaterowie, nie są tacy, jak się Iwonie wcześniej wydawało.,,... można żyć z kimś pod jednym dachem dwadzieścia i więcej lat, a i tak nie uda się go dobrze poznać, bo każdy ma swoje tajemnice, którymi nie może się podzielić z innymi, nawet z najbliższymi. Nie może, nie chce albo nie potrafi." Iwona, choć jest silną, twardą kobietą ma chwile załamania, tym co przeżyła i się dowiedziała można obdzielić wiele osób. Tajemnice, dwulicowość, manipulacje wychodzą na jaw. Dużo się dzieje i emocje nie opadają.
Heinrich Vogel stracił niemal wszystko, prócz wolności. W Polsce nie trzyma go już nic, więc postanawia wrócić do swoich korzeni. Wyjeżdża do Budziszyna...
LAUREAT NAGRODY WIELKIEGO KALIBRU 2023 ROKU! Heinrich Vogel był kiedyś innym człowiekiem. Miał inne nazwisko, życie i świat, który stał przed nim otworem...
Objął kolana ramionami, oparł o nie podbródek i zaczął się przyglądać dolinom.
- Świat jest taki piękny - stwierdził nagle, a w jego głosie było jakieś niezrozumiałe dla Iwony zdziwienie, które wyjaśniły kolejne słowa. - Po co są na nim ludzie?
- Żeby miał kto ten świat podziwiać - odparła bez zastanowienia, siadając obok niego, a właściwie nie obok, tylko w pobliżu. - Inaczej to nie miałoby sensu. Piękno byłoby puste. Nie byłoby pięknem, takim jak to przed nami, tylko zwykłą kupą skał.
- Nie zasługujemy na niego. - Zmarszczył nos i brwi. - Na ten świat.
Człowiek jest jak wirus, bezmyślny byt nastawiony na niszczenie. Albo jak gangrena. Niszczy zdrową tkankę, doprowadza do śmierci cały organizm.
Więcej