"Nikt nie staje się potworem bez powodu."
Sprawa, której podjęła się kancelaria Kuby Sobańskiego, była szansą, na którą czekał. Okazją, by wykazać się przebiegłością i osiągnąć zawodowy sukces. By wreszcie zaistnieć jako adwokat, który uchroni przed więzieniem dr Wojciecha Remiszewskiego, ogłoszonego przez media Rozpruwaczem z Krakowa. W końcu nikt tak dobrze nie zrozumie mordercy jak inny morderca. Oboje doskonale odgrywają swoje role, ale szybko okazuje się, że mają wspólną słabość w postaci długowłosej brunetki pachnącej wiosennymi perfumami...
Mogłoby się wydawać, że Kraków jest zbyt małym miastem, aby pomieścić, aż dwóch seryjnych morderców, że ciekawiej byłoby umieścić akcję w innym miejscu, na przykład, zmieniając lokalizację pierwszych zbrodni. Jednak, zagłębiając się w fabułę, nie odczuwa się przerysowania, czy wtórności. Można za to odnieść wrażenie, konsekwencji i dokładnego przemyślenia fabuły. W życiu Kuby doszło do kilku istotnych zmian, choć żar, który tak niekontrolowanie trawił jego duszę wciąż tli się wątłym płomieniem niedającym się ugasić. Miałam świadomość, że dojdzie do kolejnej eskalacji aktów zła, jednak sam przebieg wydarzeń mnie zaskoczył. Można odnieść wrażenie, że nawet Sobański nie przewidywał takiego obrotu spraw. Tytułowy proces i słowne potyczki na sali sądowej, dodają rumieńców, a finał rozprawy do końca trzymał w napięciu. Końcówka nakreśla to czego możemy spodziewać się w kolejnym tomie, rozpalając do granic moją wyobraźnię, tak więc cóż, zabieram się za "Spowiedź diabła" pewna, że trudno będzie liczyć na najmniejsze rozgrzeszenie.
Nigdy nie możesz być pewien, czy sprawujesz władzę nad swoim demonem, czy może to on kontroluje ciebie. „Wyrok diabła” to czwarta część bestsellerowego...
Kiedy miłość jest inspiracją dla zbrodni. Pisanie opowiadań kryminalnych jest dla 23-letniego Oskara formą terapii, pomagającą zapomnieć mu o dramacie...