Opinia o książce - Powrót do Daringham Hall

Opinia napisana przez: Ilona Stano

"Powrót do Daringham Hall" Tom I Kathryn Taylor 

''Nienawiści nie uleczy nienawiść. Nienawiść uleczyć może tylko miłość''. 

"Daringham Hall" to pełna subtelnej erotyki romantyczna trylogia, w której miłość może ocalić teraźniejszość. 

Nienawiść potrafi być bardzo silna, potrafi zawładnąć umysłem, nie dopuszczając żadnych innych uczuć. Co więc może się z nią równać? Co może stanowić idealną przeciwwagę dla tego siejącego spustoszenie uczucia? Oczywiście miłość! I właśnie ten temat stał się przewodnim wątkiem pierwszego tomu trylogii Kathryn Taylor.

Wspaniała! Ekscytująca! Trzymająca w napięciu! Jeszcze całkiem niedawno tak właśnie mówiono o trylogii „Darnigham Hall” autorstwa Kathryn Taylor. Ale czy mówiono prawdę? Czy „Powrót do Darnigham Hall”, pierwsza część trylogii jest tak dobra jak mówią? Jako bardzo uzależniony i szanujący się mól książkowy, który nie potrafi się obejść bez jakiejkolwiek pozycji wszelkiego gatunku, tak jak „narkoman bez kokainy”, postanowiłam na własnej skórze sprawdzić jak to jest naprawdę. 

Ben Sterling - bogaty, przystojnym biznesmenem z Nowego Jorku, pewnego dnia dowiaduje się, że jest prawowitym spadkobiercą rodzinnej posiadłości Camdenów – Daringham Hall. 

Kate to młoda pani weterynarz, blisko związana z arystokratyczną rodziną Camdenów zamieszkującą pałac o nazwie Daringham Hall. Spędziła tam lata dzieciństwa, bawiąc się z siostrzenicami spadkobiercy tytułu baroneta. Teraz jako dorosła kobieta często odwiedza posiadłość nie tylko jako gość, ale także jako pomoc w nagłych wypadkach w stajniach Daringham Hall.

Mężczyzna postanawia przyjechać do Anglii, by odzyskać to, co mu się prawnie należy. Niestety tuż po przybyciu zostaje pobity i okradziony, który w wyniku jej uderzenia, a także wcześniejszych obrażeń traci pamięć. Z pomocą przychodzi mu Kate: piękna pani weterynarz. Ponieważ nieznajomy jest obcy w miasteczku, nie ma żadnych dokumentów, ani nie jest przez nikogo poszukiwany, proponuje mu mieszkanie w swoim domu, do czasu, aż ten odzyska wspomnienia. Jak potoczy się ta znajomość? Czy Ben odzyska swoją tożsamość i dokona zemsty na biologicznym ojcu? 

Oboje są młodzi, atrakcyjni, czują się samotni....wszyscy wiemy jak i gdzie to się skończy. Jednak przeszłość Bena nie pozwoli temu związkowi tak łatwo się ułożyć. 

Niewiarygodne, wręcz nieprawdopodobne- Niemiecka autorka pisze o angielskiej arystokracji? Nieufnie się odnosiłam do tego zestawienia ,ale z wielką ekscytacją. Zresztą pomysł, że prawdziwa miłość może nas spotkać jedynie gdzieś w okolicach Wysp Brytyjskich, jest bardzo popularny wśród autorek romansów. Nie pochwalam tego i z zapałem szukam książek, które swoje miejsce akcji mają gdziekolwiek indziej, ale zawsze i tak najlepsze historie rozgrywają się właśnie w Anglii.

Po przeczytaniu powieści Taylor pierwsze co pomyślałam, to: wracamy do klasyki romansu! Dobrego romansu :) Ogromną ulgą jest to, że w czasach, gdzie najlepiej sprzedają się takie pozycje jak „50 twarzy Greya” ktoś odważył się napisać solidny, wyważony romans – uwaga – z fabułą! A tutaj na szczęście jest trochę inaczej, mamy piękną i sielską Anglię, arystokratyczną rodzinę, wiele zwrotów akcji i niejednoznaczne zakończenie. 

Mimo wszystko, to wciąż romans, a co za tym idzie, czytając, można sobie wyobrazić, jaki będzie dalszy rozwój akcji – ten gatunek ma to do siebie, że zwykle dąży się do połączenia bohaterów, jednak Taylor ubarwiła tę książkę innymi wątkami, które gdzieś po drodze się rozwijają i przyciągają czytelnika. „Powrót do Daringham Hall” pozbawiony jest infantylności towarzyszącej wielu powstającym obecnie powieścią dla kobiet. Mamy fragmenty bardziej pikantne, pojawia się wspomniana erotyka, ale jest to dojrzałe i także przez to lepiej się taką książkę czyta – czekamy z niecierpliwieniem na zbliżenie się postaci i czujemy powstające napięcie między nimi. Nie ukrywam, widać we fragmentach dla dorosłych pewną poetyckość charakterystyczną dla tego typu literatury – samo słownictwo ukazuje wzniosłość tych chwil, dla jednych będzie to może zbyt nierzeczywiste, ale trzeba pamiętać, że to moi drodzy romans, a kobiety także lubią sobie powzdychać i pomarzyć… :) 

"W takim razie witamy w Daringham Hall!!!!"

Podobało mi się połączenie współczesnego świata z małą wsią, która wciąż emanuje przeszłością, tradycją i przy okazji jest bardzo… angielska. To jedna wielka rodzina, każdy siebie tam zna, a plotki rozchodzą się błyskawicznie. Styl Taylor jest niewymuszony, ale widzę w nim też inspirowanie się angielskimi powieściami – momentami używa słownictwa przeznaczonego dla wyższych sfer, co sprawia, że „Powrót do Daringham Hall” stanowi spójną całość, ale zarazem niektórym prawdopodobnie będzie trudno się do tego przyzwyczaić, przez co na początku książka może wydać się nużąca. To solidna literatura obyczajowa, gdzie widać pasję autorki, która nie pisze pod publikę, bo gdyby tak było, to wyszedłby z tego kolejny szablonowy erotyk. Narracja trzecio-osobowa, dlatego też możemy poznać wiele innych wątków.

Muszę pochwalić dobrą kreację postaci, pojawia się wielu bohaterów i każdy ma swój specyficzny, wyjątkowy charakter i nie zlewa się z na tle innych. To rzadkie w przypadku romansów, gdzie zwykle pisarze skupiają się na dwóch głównych postaciach, przy tym pomijając całą resztę.

To z pewnością coś nowego, choć zarazem już nam znanego przez książki, które czytały nasze mamy i babcie. Romanse, gdzie tłem były arystokratyczne rodziny i wielkie miłości. Taylor udało się w tej pozycji oddać ten klimat, który gdzieś przez lata zagubił się na rynku wydawniczym i jeszcze połączyć go ze współczesnością. 

"Powrót do Daringham Hall" to elektryzująca opowieść o sile uczuć i zagubieniu we własnym świecie. Przedstawia walkę o istnienie uczucia, które nie powinno się pojawić. Dawno nie czytałam tak intensywnej historii po brzegi wypełnionej emocjami, które z powodują lawinę łez. Pozostaje mi czekać na kolejne tomy i liczyć, że i one mnie nie zawiodą.

Polecam przede wszystkim dojrzałym czytelniczką, nawet nie przez sceny +18, które muszę dodać były subtelne, ale głównie przez sam klimat powieści. Jeszcze nigdy przenigdy nie czytałam tak niesamowitego romansu!!!

Kup książkę Powrót do Daringham Hall

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Powrót do Daringham Hall
Książka
Inne książki autora
Barwy miłości. Czerwień
Kathryn Taylor0
Okładka ksiązki - Barwy miłości. Czerwień

Przepadła z kretesem. Chociaż Grace doskonale zdaje sobie sprawę, jak niebezpieczne jest uczucie do Jonathana Huntingtona, to z dnia na dzień kocha go...

Twardy orzech do zgryzienia
Kathryn Taylor0
Okładka ksiązki - Twardy orzech do zgryzienia

Ian Bradford lekceważył kobiety. Uważał je za naciągaczki, zainteresowane jedynie zawartością portfela bogatego mężczyzny. Shannon gardziła mężczyznami...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Dotyk marcepanowych marzeń
Katarzyna Majewska-Ziemba
Dotyk marcepanowych marzeń
Koniec mapy
S.J. Lorenc
Koniec mapy
Ostatnie zadanie
Grzegorz Kozera ;
Ostatnie zadanie
Silesius
Henryk Waniek ;
Silesius
Ocaleni z Drohobycza
Katarzyna Skopiec
Ocaleni z Drohobycza
Czy Nika znika?
Anna Bichalska ;
Czy Nika znika?
Biały mróz
Zdzich Wojtaś
 Biały mróz
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy