Bardzo lubię pióro Joanny Szarańskiej i historie, które tworzy. Z ekscytacją zabrałam się więc za czwarty tom cyklu o ulicy Miodowej. Niestety, w moim odczuciu jest to najsłabsza część. Oczywiście, patrząc przez pryzmat poprzednich, które przypadły mi do gustu bardziej. Ta historia dotyczy Natalii i Dominika, i ich dość mocno skomplikowanej sytuacji. Na tym oparta jest właśnie fabuła całej powieści. I tutaj nastąpił mocny zgrzyt, Dominik okazał się złamasem, a dawanie mu drugiej i kolejnej szansy - głupotą. Nie lubię przedstawiania kobiety jako tej skrzywdzonej i dającej sobą pomiatać, skoro nie ma szans na poprawę. Jest tu dużo emocji, od tych dobrych, przyjemnych, po złość i frustrację. Osoba wrażliwsza może się nawet wzruszyć. Przeczytałam, jednak nie będzie to moja ulubiona powieść autorki. Nieodradzam, bo temat zdrady jest tematem, który każdy z nas odbiera inaczej, i może "Noce" będą waszą ulubioną częścią.
Pełna humoru historia o tym, że szukając zagubionego czworonoga, można wpaść na trop" miłości! Pech od dawna prześladuje Piotra. Kiedy mężczyzna traci...
Teatr w Lipówce? Tego jeszcze nie grali!Gdy Zojka zabiera się do pisania artykułu o amatorskiej grupie teatralnej, to musi oznaczać kłopoty. Już...