Dość znanym gatunkiem literackim jest powieść drogi, w której bohater musi odbyć fizyczną podróż, aby poznać samego siebie i stać się swoją lepszą wersją. Exodus jest raczej powieścią ucieczki, w której bohater ucieka od swojego, mogłoby się wydawać dobrego, życia. Podczas swojej podróży nie tyle poznaje on siebie, co raczej swoje złe strony i słabości. Wplątuje się w niebezpieczne sytuacje. Ryzykuje jak ktoś, komu już na niczym nie zależy.
Każdy etap ucieczki wyróżnia się własnym klimatem i poziomem degeneracji bohatera, który dopiero pod koniec drogi wie, dokąd zmierza. Ale nie wie, czy nie jest już za późno.
Równolegle czytelnik poznaje historię Jana, który z nieco gorzkim smakiem wspomina czasy, kiedy to jeszcze nie miał zbyt wiele, a jego życie i tak wyglądało całkiem dobrze.
Łukasz Orbitowski pokazuje w Exodusie historię człowieka złamanego, który dokonuje autosabotażu. Nie daje sobie pomóc. Ucieka.
To warta uwagi historia, która jednak nie spodoba się wszystkim. Ale o tym każdy musi przekonać się już sam.
Pragniesz bogactwa? Szukasz miłości? A może głosy w głowie nie dają ci żyć? Wypowiedz życzenie i patrz, co się stanie. *** Ostatni dzień lata. Szymon...
Kultowe minipowieści Łukasza Orbitowskiego Byłem tylko dzieckiem, ale rozumiałem, że każdy człowiek ma swoje tajemnice - lepsze i gorsze, małe i duże...