Czasami warto być dobrze wychowaną panną. Nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda mowa wachlarza. Autorka sięga po damski rekwizyt i wykorzystuje go jako przekaźnik krótkich wiadomości. Język wachlarzy wymyślony do flirtu dla zakochanych okazał się doskonałym nośnikiem informacji w nieco dramatycznej sytuacji. Enola wkracza do akcji, wykorzystując dobrze już znane czytelnikowi mechanizmy działania – kamuflaż i zmianę tożsamości. Wciela się w różne postacie. To, co ta czternastolatka potrafi zrobić ze swoim wizerunkiem, za każdym razem robi na mnie wrażenie. A ile różnych przydatnych rzeczy potrafi zmieścić w gorsecie! To prawdziwy magazyn. Enola przygotowana jest na każdą okoliczność.
Bycie młodszą siostrą ma swoje plusy i minusy. W przypadku Enoli tych minusów jest więcej, gdyż jej bracia, zwłaszcza Mycroft za wszelką cenę chcą ją wtłoczyć w damski świat i wiktoriańskie konwenanse. Rodzinna zabawa w chowanego trwa w najlepsze. Autorka dobrze opisała relacje między rodzeństwem i okrasiła je humorem. W tym tomie bracia Holmes mają dużo do powiedzenia i zrobienia. Szczególnie Sherlock. Jego spotkanie z Enolą wprawiło mnie w dobry humor. Śmiałam się z jego perypetii i prób nawiązania kontaktu z oporną i niezależną siostrą, choć nie zabrakło innych emocji w tej scenie. Nuta grozy, dramatyzmu i dobroci z odrobiną zaufania. Czuć wyjątkową bliskość tych dwojga, podobieństwo. Mam ochotę na więcej scen z udziałem tych dwojga w zaskakującym dla nich miejscu i czasie. Starszemu bratu Enola potrafi utrzeć nosa i wywieść go w pole. Nie łączy ich bliska więź. Mycrosoft nawet nie próbuje zrozumieć swojej siostry i spojrzeć na świat jej oczami. Enola tęskni za matką, z którą nie ma kontaktu. Bywa przygnębiona i smutna.
Głos matki i jej słowa przychodzą z pomocą pannie detektyw w trudnych chwilach. Dziewczyna jest niezwykle bystra i inteligentna, sprytna i zuchwała, do tego zbuntowana i odważna jak mało kto. Potrafi o siebie zadbać. Dużo umie, cały czas się rozwija, poznaje miasto, ale także popełnia błędy. Na szczęście autorka nie idealizuje swojej bohaterki. Przedstawia ją taką, jaka jest i… obdarza kolejnymi sprawami do rozwiązania. W tym tomie autorka skupia się na Enoli, jej relacjach z braćmi i sprawie. W tle pozostają opisy XIX-wiecznego Londynu i klimat epoki na korzyść mody i roli kobiety w społeczeństwie.
Fabuła przenosi czytelnika ponad sto lat wstecz – do uniwersum stworzonego przez Artura Conana Doyle’a, twórcy Sherlocka Holmesa. Enola rozwiązuje kolejną sprawę, przeżywa różne przygody, czasami z pustym żołądkiem. Akcja ma dobre tempo i obfituje w zaskakujące zwroty wydarzeń. Groza miesza się z humorem, niepokój i napięcie przeplatają się z pozytywnymi emocjami, a w tle Londyn z całym jego bogactwem. Czytelnik rozwiązuje zagadkę detektywistyczną i zdobywa wiedzę o epoce wiktoriańskiej, a przy tym świetnie się bawi i relaksuje.
Wprawdzie seria Enola Holmes jest przeznaczona dla młodszej młodzieży – bohaterka bezpośrednio zwraca się do czytelników, ale dorośli mogą śmiało po nią sięgnąć i doskonale się przy tym bawić. Z Enolą nuda nikomu nie grozi, a spojrzenie na Sherlocka Holmesa oczami młodszej siostry okaże się zaskakujące i budujące. Dobra rozrywka gwarantowana, a wachlarz zawsze się może przydać.
Ostatni tom dziewięcioczęściowej serii o słynnej detektywce Enoli Holmes poleca Anna sierakowska – Literackie Serce. Dwie świetne ekranizacje przygód...
Finałowy tom serii o przygodach Enoli Holmes! Gdzie jest księżna del Campo? Kolejna sprawa młodej detektywki wymaga od niej nie lada sprytu, wyjątkowych...