"Demon" to już piąty tom wyżej wspomnianej serii.
Nasi bohaterowie poznali przyszłość. Jednak jest ona niejasna i zmienna. Dzięki przypadkowi (lub nie) wpadają na znanych już z innej serii bohaterów, którzy pomagają im lepiej poznać obecny świat.
Hubert cały czas dąży do zjednoczenia jak największej liczby osad. Niestety nie wszędzie witają go z otwartymi ramionami, a w niektórych osadach jest nawet niepożądanym gościem.
Plotki rozchodzą się szybko i jątrzą ranę zadaną przez ich głównego przeciwnika. Prawie dochodzi do tragedii, ale ludzie zostają uratowani przez (nie do końca) udomowione demony.
Bohaterowie sporo podróżują. Fabuła skupia się głównie na podróży, a nie relacjach między nimi. Trochę brakowało mi interakcji bohaterów niezwiązanych z polowaniem, czy uciekaniem przed demonami. Głównie rozwinięcia relacji między Izą, a Hubertem.
Jednak czuję, że demon nie jest pożegnaniem z tą historią i jeszcze wrócę do świata opanowanego przez istoty z mitologii słowiańskiej.
Pierwsza odsłona serii Żniwiarz! Mówią, że demony, zabobony i czary odeszły już do przeszłości. Czy na pewno? Na pierwszy rzut oka Magda jest zwykłą...
Hubert budzi się w Paryżu, jak gdyby tragiczna w skutkach wyprawa po księgę nigdy nie miała miejsca. Zagłada cywilizowanego świata jeszcze nie nastąpiła...