Druga część trylogii jest - moim zdaniem - równie dobra jak pierwsza. Autorka nie zmniejszyła tempa, pojawiły się niespodziewane zwroty akcji i mnóstwo emocjonujących scen. Intryga zdawała się zagęszczać z każdym kolejnym rozdziałem, pojawiały się kolejne zagadki, niedomówienia, tajemnice. W tej części autorka poświęciła także więcej uwagi samemu wątkowi miłosnemu pomiędzy dwójką głównych bohaterów.
Gwendolyn w dalszym ciągu pozostaje moją ulubioną bohaterką całej serii, ale Gideon... Cóż, Gideon starcił nieco w moich oczach i chociaż wiem, że zrehabilituje się w dalszej części, to mimo wszystko - czytając to, co przeżywała Gwenny, było mi równie przykro jak jej. Nie wiem, w jaki sposób osiągnęła to Gier, ale bardzo mocno zżyłam się z główną bohaterką książki i utożsamiałam się z nią przez większość czasu. Dodam jeszcze, że bardzo polubiłam Xemeriusa - jego humor i cięte roposty przypadły mi do gustu.
W dalszym ciągu jestem zachwycona historią Gwenny i Gideona i wiem, że niebawem sięgnę po kolejną część "Trylogii Czasu", tym razem już ostatnią.
Carolin ma dwadzieścia sześć lat, ponadprzeciętny iloraz inteligencji, mówi biegle ośmioma językami, mnoży w pamięci siedmiocyfrowe liczby, podając...
Drugi tom trylogii ,,Niezapominajka" - jeszcze bardziej magiczny i tajemniczy, niebezpiecznie zabawny i szalenie wciągający! Przestawanie z Wróżkami...