Ta książka jest literaturą dość nietypową. Bowiem Atlas Szczęścia to nic więcej jak opisanie 33 krajów w sposób nieco nietuzinkowy :) Otóż każdy z rozdziałów jest przeznaczony na konkretny kraj i są w nim umieszczone pewne schematu uogólnienia i dostrzeżenie tego, co przynosi szczęście danym mieszkańcom konkretnego rejonu :)Na tym w sumie mogłabym zakończyć swoją wypowiedź bo po co ją dłużyć i wypisywać każdy kraj po kolei opisując, co kto zyska i z jakiego punktu widzenia :)Jednak na sam koniec pozwolę sobie dodać jeszcze swego rodzaju refleksję. Refleksję na to co autorka - Helen Russell próbuje nam przekazać.Otóż autorka ukazuje nam naszą ślepotę i to, jak nie potrafimy doceniać tego co mamy na co dzień. Ba, nawet dowiadujemy się, że Polska kiepsko wypada w rankingu szczęśliwych krajów. Jakie zatem mogą być wnioski :)? Czas brać książkę w rękę i inspirować się tym, co może przynosić radość.Bo radość w życiu człowieka jest niezbędna.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi czytampierwszy.pl
Szczęście, komfort i poczucie bezpieczeństwa? Hygge! Duńczycy są najszczęśliwszym narodem na świecie i choć nikt nie odkrył jeszcze tajemnicy ich szczęścia...
Dwie skłócone siostry. I wakacje, których nigdy nie zapomną... Zabiegana matka dwojga dzieci Alice jest przekonana, że ma całe życie pod...