Tak naprawdę zelektryzowało mnie dopiero zakończenie. I to ono sprawiło, że mam ochotę sięgnąć po kontynuację, żeby móc poznać dalsze losy komisarza Gabriela Bysia. To właśnie postać zainteresowała mnie najbardziej i uważam, że nie zasłużył na takie zakończenie. Niestety, w większości kryminałów dobry glina nie może mieć ułożonego życia osobistego, musi być po przejściach albo się rozpić lub narkotyzować. Trochę brakowało mi napięcia, emocje tez nie buzowały. I w e-booku zabrakło minimalnego chociaż oddzielenia poszczególnych wątków, wystarczyłaby pusta jedna linijka. Trochę przeszkadzało mi to w odbiorze powieści.
Gdyby tylko Maks nie poszedł na wagary... Gdyby tylko nie wpadł na tę tajemniczą kobietę... Gdyby tylko nie pomylił swojego plecaka z jej plecakiem......
Możesz zapomnieć o przeszłości, ale ona nie zapomni o tobie Adam Zwidowski lubi swoje życie. Wyemigrował, założył rodzinę i niemal uzbierał na wymarzony...