Cichy

Za dużo myśli za mało wiedzy o życiu

szarym tak dużo lęku tak wiele cierpienia,

ta walka myśli nigdy się nie skończy, póki 

serce moje bije i krew w żyłach płynie. 

A myśli zostają bez rozwiązania.

Pytasz kochasz czy szanujesz czy

uderzysz w trakcie życia, jak w 

niewoli w trosce życia przynieś podaj 

Kiedy byłem małym chłopcem kolorowy miałem

świat bez problemów i rozterek, gdy dorosłem

zrozumiałem to jest wojna nie zabawa gdy nie

Szukać piękna zewnętrznego czy podziwiać Cie

od środka, Twa uroda onieśmiela blask księżyca się

przykrywa tyle piękna w sobie nosisz a i serce bardzo

Moje myśli strach zakrywa moje życie śmierć

zatruwa chce wolności chce oddechu nie duchoty.

Serce wolniej coraz bije krew przestaje płynąć w zyłach

lecz anioły sa na święcie które biorą moje życie w własne ręce.

Gdy wspomnienia te wspominam gdy

uchylam swe marzenia moje myśli umierają,

chciałem odejść na tą chwile lecz na siłe życie

sobie przywróciłem chęć spotkania i rozmowy

poruszyły moje życie.

Chce poczuć Twój dotyk zobaczyć Twój uśmiech jak

Twa dusza  tańczy śmieje się weseli, czekam na

Krew opływa nasze ciało serce trzyma by nie

zmarło, gdy ktoś zrani Cię boleśnie nie dasz

rady jej powstrzymać krew wypływa z rany bólu

Tysiąc kwiatów na dobranoc to za mało,

jedna róża która ukoi Twój ból, 

piękne słowo, szepty przyjaciela spij milutko,

słodkiej nocy dobranoc.