Recenzja książki: Zielona sukienka. Przez Rosję i Kazachstan śladami rodzinnej historii

Recenzuje: Natalia Szumska

  

Następnego dnia (...) oglądamy wiadomości. Drugim newsem jestem ja. W koszulce z matrioszką, ze zdjęciami na stole, łzami w oczach i historią rodzinną w tle. Piękny reportaż, sama bym się wzruszyła, gdyby nie to, że historia opowiedziana na ekranie nie jest prawdziwą historią. A przynajmniej nie moją. Okazuje się, że mój dziadek nie walczył z Rosjanami, tylko z Niemcami. Za tę walkę został zesłany do więzienia, ale nie rosyjskiego - a raczej stalinowskiego - tylko do więzienia w Kazachstanie (co geograficznie jest prawdą, historycznie jest pomówieniem(...)). Moja babcia nie została zesłana, tylko sama przyjechała, żeby szukać dziadka. Nie przyjechała z dzieckiem, tylko urodziła jej tutaj. A na sam koniec padły moje wyciągnięte z kontekstu słowa: "Kocham Rosję i kocham Rosjan", i wszyscy się cieszyli. (...) XXI wiek, Kańsk, stutysięczne miasto na Syberii. Cenzura niczym żelazna kurtyna oddziela prawdę od pięknego kłamstwa.

 

Jest początek lat dziewięćdziesiątych, jestem dzieckiem, umiem czytać, ale jeszcze nie chodzę do szkoły. Tata przynosi do domu kilka już wtedy pożółkłych, dziwnie pachnących kartek zapisanych na maszynie. Tytuł: Saga rodziny Szumskich, w cudzysłowie i podkreślony. Nie wiem, skąd to ma, ale czytamy wspólnie, a właściwie każdy swój egzemplarz, bo do dziś posiadam dwa. Mam takie wspomnienie z dzieciństwa. Czy prawdziwe - nie wiem, być może zbyt wiele razy już obracałam je w pamięci, że utarło się takim, jakie je wymyśliłam. Nie wymyśliłam natomiast tego, że wnuka Ludwiki Szumskiej zakopano żywcem podczas rewolucji bolszewickiej. W sadze jest o tym tylko jedno suche zdanie, żadnych szczegółów. A jednak zdanie to siedzi we mnie już grubo ponad 20 lat i do tej pory śmierć przez uduszenie śni mi się czasem jako największy koszmar. Jestem związana ze swoją rodziną, nie tylko z wnukiem Ludwiki. Babcine opowieści o latach czterdziestych przechowuję w najgłębszym zakątku pamięci. Jestem też związana nazwiskiem. Na tyle, że zaparłam się i zostałam przy swoim. Kiedy więc zobaczyłam zapowiedź książki Małgorzaty Szumskiej o poszukiwaniu rodzinnej przeszłości na Syberii i w Kazachstanie, serce zabiło mi mocniej. Tym bardziej, że wiem, że i ja mam wschodnie korzenie. Jak się okazało, nie jesteśmy rodziną, choć i mojego (pra)dziadka wywieziono na Syberię, ale coś jednak w tych Szumskich jest chyba podobnego.

 

Zielona Sukienka to relacja z najciekawszego typu podróży, w jaki można się wybrać - drogi do prawdy o sobie i swojej rodzinie. Autorka, zabierając 30 kg bagażu, ku zdziwieniu taksówkarza rusza na Syberię i do Kazachstanu, wcześniej jednak na chwilę na Wileńszczyznę i do Moskwy. Jedzie śladami dziadków - Janki zesłanej po wojnie na Syberię i Staszka, umieszczonego w karłagu, kazachstańskim łagrze. Bez mapy i skonkretyzowanego planu działania odwiedza ich domy, odwiedza miasta, w których bywali i obóz obok Karagandy. Dziennik podróży przeplata rodzinnymi opowieściami i wspomnieniami z dzieciństwa, tego najpiękniejszego, bo spędzonego u boku dziadków.

 

Ludzie, których Szumska spotyka, są wizytówkami swoich czasów i ojczyzn. Tych współczesnych szczególnie, bo potocznie przez nas rozumiana współczesność nie wszędzie przecież jeszcze dotarła, a żyć trzeba, więc się żyje - bez bieżącej wody, bez Internetu, wolności mediów - i nie tylko mediów. Przeszłość Małgosia (vel Margherita) odkryje u boku starych cioć, przyszywanych kazachskich dziadków, cmentarnych poetek, wrogo nastawionych Rosjanek, prawdziwego szamana i jego dziewczyny (sic!), babcinych przyjaciółek sprzed lat, kazachskiego kierowcy, bazarowych sprzedawczyń, włosko-francuskich dyplomatów w Kazachstanie i wielu innych, którzy będą chcieli pomóc lub wręcz przeciwnie. Wschód pozna przez szyby samolotów, ale i z okien kolei transsyberyjskiej, kolejek elektrycznych, samochodów dostawczych, azjatyckich busików, a nawet land rovera z konsulatu. I jest to poznawanie dobre - wzruszające i pełne łez smutku, ale także oczyszczające jako podróż dla podróży, nie dla celu.

 

Autorka nie zdradza tajemnic od razu, pozwala płynąć historii, także tej, którą sama ma już długo w pamięci, od miejsca do miejsca i z roku na rok - nie uprzedza wydarzeń, nie miesza wątków. Dzięki temu zaprasza czytelnika do podróżowania wraz z nią i długo nie wyjaśnia, czym tak naprawdę jest tytułowa zielona sukienka. Każe zastanawiać się nad przeszłością i tym, co nam z niej do tej pory zostało, a także tym, że w niektórych miejscach nasza przeszłość trwa do dziś. Szumska jednak nie jedzie na Wschód jak do cyrku czy ZOO, jak to swego czasu miał w zwyczaju Ziemowit Szczerek. Jedzie z otwartą głową i otwartym sercem - po podróży zapewne pojemniejszymi niż wcześniej.

 

Odkładam Zieloną sukienkę i czuję niedosyt. Niedosyt, że historia już się skończyła, a ja muszę wracać do rzeczywistości. I myślę, że są przecież takie podróże, które nie kształcą, ale kształtują. Zastanawiam się nad swoją rodziną i własnymi podróżami do korzeni. I myślę słowami autorki:

 

nie bądź smutna, że się skończyło, ciesz się, że miało miejsce.

Kup książkę Zielona sukienka. Przez Rosję i Kazachstan śladami rodzinnej historii

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Zielona sukienka. Przez Rosję i Kazachstan śladami rodzinnej historii
Inne książki autora
Twarze tajfunu. O poszukiwaniu szczęścia na Filipinach
Małgorzata Szumska0
Okładka ksiązki - Twarze tajfunu. O poszukiwaniu szczęścia na Filipinach

,,Twarze tajfunu" to opowieść o wyjątkowej podróży na Filipiny. Małgorzata Szumska leci na skąpane w słońcu wyspy, by pomagać mieszkańcom w odbudowie...

Uważnik. Przewodnik świadomego podróżowania
Małgorzata Szumska 0
Okładka ksiązki - Uważnik. Przewodnik świadomego podróżowania

„Uważnik. Przewodnik świadomego podróżowania”. Książka z kartami motywacyjnymi Czym jest mądra i uważna turystyka? Jak zwiedzać i podróżować...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy