ABC zauroczenia
Uroczyście wprowadzamy niniejszy kodeks postępowania. Stosowanie zasad w nim spisanych sprawi, że każdy chłopak, który nam się spodoba, zauważy nas. Od dziś stajemy się strażniczkami „Kodeksu zauroczeń” - tymi słowami Sydney Howard, Alexia Bass, Kelly Waters i Raren Ralenti wprowadzają trzydzieści osiem zasad wspomnianego kodeksu, a wszystko po to, by pomóc jednej z nich zdobyć przystojnego chłopaka. Dziewczyny nie wiedzą jednak, że stosowanie się do wymienionych reguł tak naprawdę odmieni życie każdej z nich.
W przeszłości dziewczyny wyleczyły złamane serca i ponownie zbliżyły się do siebie dzięki „Kodeksowi zerwań”. Teraz znów z bohaterkami Złamanych serc spotkamy się w Zauroczeniach - najnowszej książce Pameli Wells. Powieść, choć adresowana jest głównie do nastolatek, powinna znaleźć się w biblioteczce każdej kobiety, bowiem zauroczeń w naszym życiu nigdy zbyt wiele, a kilka porad, jak zdobyć wymarzonego mężczyznę, również się przyda.
To znów Alexia wpada na pomysł „Kodeksu zauroczeń”, żeby pomóc Kelly zdobyć przystojnego trenera kick-boxingu, Adama, bądź też każdego innego chłopaka, który tylko wpadnie jej w oko. Jako jedyna singielka w ich gronie, Kelly czuje się samotna, jednak nie na tyle, by odnaleźć szczęście u boku chłopaka, którego nie kocha. Swój czas dzieli pomiędzy pracę w schronisku dla zwierząt a rozmyślanie o przyjacielu jej brata i chłopaku jej najlepszej przyjaciółki Sydney. Drew jest jednak dla niej niedostępny - przynajmniej dopóki jest w związku. Tyle tylko, że chłopak i Sydney oddalili się od siebie już dawno, choć uparcie nie chcą się do tego przyznać. Sydney pochłania teraz wolontariat w Szpitalu Dziecięcym oraz pewien młody wolontariusz, Quincy, a także kłopoty osobiste, ale zawzięcie - jak dobra uczennica, córka i dziewczyna - trwa ona na posterunku, na siłę próbując się zmienić i stać taką, jaką wszyscy chcieliby ją widzieć. Tymczasem skrycie marzy o wyrażaniu się na zdjęciach, które robi i to fotografii pragnie poświęcić się bezgranicznie.
Kłopoty sercowe zaczyna mieć też Raven, która z kolei cierpi na nadmiar mężczyzn w otoczeniu. Kiedy jej chłopak, Horace, leci do Detroit, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki u jej boku pojawia się przystojny sąsiad, Blake, sławny na całym świecie "król deskorolki". Dziewczyna, mimo tego, że stara się być wierna swojej miłości, coraz częściej myśli też o nowym znajomym - i to nawet wówczas, kiedy jedzie do Nowego Jorku, by wziąć udział w przesłuchaniu do chórku piosenkarki Kay-J. Dziewczyna ma bowiem fenomenalny głos, a zespół, w którym występuje jako frontmenka, odnosi coraz większe sukcesy.
Wydaje się, że z nich wszystkich tylko Alexia może spać spokojnie i nie tęsknić za chłopakiem, bowiem u jej boku jest uwielbiający dziewczynę Ben. Jednak nie ma takiej rodziny, w której wszystko byłoby idealne. Tu problemem są rodzice, którzy wywierają na nią presję w różnych dziedzinach życia, począwszy od szkoły, poprzez pracę wakacyjną (koniecznie fizyczną, która kształtuje charakter), a skończywszy na jej związku z Benem. Na dodatek, chociaż chłopak nie naciska, Alexia czuje, że ten pierwszy raz się zbliża.
Jak potoczą się dalsze losy dziewcząt? Czy „Kodeks zauroczeń” je połączy tak, jak niegdyś stało się w przypadku „Kodeksu zerwań”, czy raczej stanie pomiędzy przyjaciółkami? Czy singielka zostanie partnerką, a pozostające w związku - singielkami? Wszystko jest możliwe, kiedy cztery przyjaciółki przestają być wobec siebie szczere…
Zauroczenia Pameli Wells mogłyby wydawać się banalną historią, gdyby nie to, że książka niesie ważne przesłanie dla wszystkich kobiet, niezależnie od wieku. Zasada numer 9 kodeksu brzmi: Bądź sobą. Wtedy chłopak polubi Cię taką, jaka jesteś naprawdę i powinna ona towarzyszyć każdej z nas w codziennym życiu, a historia czterech przyjaciółek jest najlepszym dowodem na prawdziwość tego przykazania. Zatem: może pora wdrożyć „Kodeks zauroczeń” w życie?
Co zrobiłaby nastoletnia Bridget Jones, gdyby zerwał z nią chłopak? Przepłakała dwadzieścia cztery godziny. Spaliła wszystkie zdjęcia i prezenty...