Recenzja książki: Wszystkie lektury nadobowiązkowe

Recenzuje: Adrianna Michalewska

Mówi się, że dobrze wychowany i wykształcony człowiek potrafi snuć inteligentne gawędy na każdy temat. Opowiadać o historii i sztuce, zabawiać znajomych anegdotami z życia wyższych sfer, a w sytuacji konfliktowej poprowadzić dialog o fatalnej pogodzie i jeszcze gorszych drogach. Szymborska potrafi też zachęcać i zabawnie komentować lektury, które przeleżały na niższych półkach opiniotwórczych pism. 800 stron błyskotliwych (choć czasami niekoniecznie na temat) opinii o książkach bardziej i mniej znanych. Chwilami niepoprawnie, zawsze z humorem i pełnym szacunkiem do twórcy.

 

Lektura to ciekawa, bo recenzje Szymborskiej (a na pewno część z nich) powstały chyba w czasach, gdy hejt nie był znany, a na pewno nie tak popularny, jak dzisiaj. Obelgi pod adresem artysty-grafomana rzucano dyskretniej, opublikowania książki nie traktowano jako wyzwania czy zamachu na cudzą wolność, książka była dobrem najwyższym, a nie produktem marketingowm, czytanie zaś określało przynależność człowieka do określonej grupy społecznej. Zdecydowanie lektury Szymborskiej są pozycjami dla osób, które w swoim życiu sięgały nie tylko po książki telefoniczne, ale i po takie, które nie tylko bawiły czy straszyły, ale też dostarczały wiedzy. Udane i mniej wartościowe, ale zawsze warte uwagi, bo opublikowane w czasach, gdy papier bywał reglamentowany (i później, aż do 2002 roku), a autor miał cokolwiek do powiedzenia.

 

Pisanie o tej pozycji jest właściwie niecelowe. Dar snucia zabawnych narracji jest jak umiejętność sceniczna. Można nie mówić wiele, a i tak wypowie się to, co jest dla opowieści najważniejsze. Szymborska posiadła go w najwyższym stopniu. W jednej z recenzyjek napisała o sztuce teatralnej, gdzie z boku sceny stał pastuszek. Jego rola była prosta. Niczego nie mówił, niczego nie robił. Stał i był. Cała widownia patrzyła tylko na niego. Tym pastuszkiem był Tadeusz Łomnicki, który w „Pastorałce” Schillera skradł całą uwagę publiczności. Uwagi o książkach Wisławy Szymborskiej są jak ów mistrz sceny. Powstały przy okazji innego tekstu, ale to na nich spoczęły światła sceny. Nie sposób się się od tych tekstów oderwać. Doskonałe.

Kup książkę Wszystkie lektury nadobowiązkowe

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Wszystkie lektury nadobowiązkowe
Książka
Inne książki autora
Sól
Wisława Szymborska0
Okładka ksiązki - Sól

Nigdy nie wznawiany tom poezji Noblistki Sól, czwarty tom Wisławy Szymborskiej, ukazał się w 1962 roku. Swoją uwagę kieruje poetka w stronę relacji międzyludzkich...

Miłość od pierwszego wejrzenia
Wisława Szymborska0
Okładka ksiązki - Miłość od pierwszego wejrzenia

Oboje są przekonani że połączyło ich uczucie nagłe. Piękna jest taka pewność, ale niepewność piękniejsza. Włoska ilustratorka Beatrice Gasca...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Szepty jeziora
Grażyna Mączkowska
Szepty jeziora
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy