Recenzja książki: Truchlin. Czarny merkuryt

Recenzuje: Danuta Szelejewska

Czy w XXI wieku żyją jeszcze ludzie wyznający średniowieczne zasady? Okazuje się, że tak, o czym szybko przekona się czytelnik sięgający po książkę Truchlin. Czarny merkuryt (drugi tom cyklu Truchlin). Jakie tym razem przygody czekają na bohaterów? Czas na lekturę.

Na terenie Truchlina wciąż panowały groźne ciemności, uliczki wypełniał świszczący wiatr, mieszkania straszyły pustkami. A w sercu Wzgórza Wisielców nadal pracowała maszyna geniusza Dalibora Nápravnika. Jirka Klimeš bał się, że dopadnie go tajemnicze zło. Wiedział, że z chwilą śmierci dziadka tajemnica tonącej w ciemnościach niebezpiecznej dzielnicy Pragi odeszła wraz z nim do grobu. Wśród nagrobków czaił się nieznajomy mężczyzna. Patrzył wprost na Jirkę. Czyżby miał wobec niego jakieś plany? A potem… Czy to właśnie on Jirkę porwał oraz ukrył na Czerepach? No i komu nasi bohaterowie mogą jeszcze ufać, skoro nawet En ma jakieś sekrety? Na razie jednak trzeba sprowadzić pomoc: bohaterowie biegną więc na oślep ciemnymi ulicami, szukając pięciolistnej róży. Wiedzą też, że muszą się wystrzegać zbiegłego więźnia. Towarzyszące im problemy (spotkanie z Hedviką, droga przez podziemia, katastrofa helikoptera, stary tunel kolejowy, klucz na ciemnej sznurówce, mrożąca krew w żyłach cisza, mrok, niepokojące dźwięki) nie wystraszyły ich (no, może trochę), wcale ich nie zniechęciły, ale utwierdziły w słuszności podjętych decyzji. A tak w ogóle, podobno Dalibor ukrył resztę czarnego merkurytu w pomniku zdobiącym grób Prokopa Steinera (któraś z dwustu rzeźb z pewnością jest tą właściwą). A En i Jirka wreszcie mogli udać się do Spalonej Jeremiáški nad Anielskimi Schodami.

Zaskakujące zwroty akcji, dobrze wykreowani bohaterowie, ciekawe opisy oraz mnóstwo wzbudzanych w czytelniku emocji coraz bardziej wciągają w opowiedzianą na kartach powieści historię. Jeżeli rzeczywiście En pochodzi z Truchlina, to co oznaczają wypowiedziane przez nią słowa: Igor osiemdziesiąt osiem? Gdzie ukrywa się Jáchym Novotny? Kim jest nieznajomy z opuszczonego tunelu kolejowego? Jakie niebezpieczeństwa czekają na En i Jirkę w drodze do Melichara? I jak wyjąć czarny merkuryt z ciała Prokopa Steinera? Pytań rodzi się zaskakująco dużo, odpowiedzi satysfakcjonują.

Publikacja Wydawnictwa Afera zaciekawi uczniów starszych klas szkoły podstawowej. Trzymająca w napięciu treść doskonale współgra z czarno-białymi dwustronicowymi ilustracjami autorstwa Karela Osohy. Przedstawiając Truchlin w zupełnie nowym świetle, lektura przekonuje, że koniec owej ciemnej i niebezpiecznej dzielnicy Pragi stanowiłby dla tysięcy mieszkających tam ludzi koniec świata. Ale... jest jeszcze nadzieja: dalszy ciąg przygód – równie zaskakujących – czeka na czytelnika w trzecim tomie serii, zatytułowanym Truchlin. Biała komnata.

Kup książkę Truchlin. Czarny merkuryt

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Truchlin. Czarny merkuryt
Książka
Truchlin. Czarny merkuryt
Vojtěch Matocha
Inne książki autora
Truchlin
Vojtěch Matocha0
Okładka ksiązki - Truchlin

Truchlin to tajemnicza dzielnica Pragi, gdzie czas zatrzymał się sto lat temu. Nikt nie wie, dlaczego nie działa tam elektryczność: nie świecą lampy, nie...

Truchlin. Biała komnata
Vojtěch Matocha 0
Okładka ksiązki - Truchlin. Biała komnata

Truchlin to mroczna dzielnica Pragi, gdzie czas zatrzymał się sto lat temu: nie działa tu elektryczność ani inne współczesne wynalazki. Jest lato, minęło...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy