Autorem powieści jest Alfred Szklarski. Tomek Wilmowski, bohater serii książek przygodowych, podróżuje z ojcem, bosmanem Nowickim oraz z Janem Smugą po całym świecie. Na każdym kontynencie zawierają nowe, cenne przyjaźnie i zdobywają doświadczenia, które okazują się przydatne podczas kolejnych wypraw. Alfred Szklarski wydał 9 tomów o przygodach Tomka. Są to: Tomek w krainie kangurów, Tomek na czarnym lądzie, Tomek na wojennej ścieżce, Tomek na tropach Yeti, Tajemnicza wyprawa Tomka, Tomek wśród łowców głów, Tomek u źródeł Amazonki, Tomek w Ghan Chaco i Tomek w grobowcach faraonów
Przedmiotem mojej recenzji jest czwarty tom niezwykłych przygód Tomka i jego przyjaciół. Chłopiec z tatą i bosmanem Nowickim wyruszają do Azji, gdyż pan Smuga pozostawił im tajemniczą depeszę. Na początku spotykają ich same przykrości - ktoś zabił przyjaciela Jana Smugi, Abbasa i wykradł cenny depozyt. Idąc śladami Smugi, bohaterowie przychodzą z wizytą do maharani i maharadży Indii. Tomek od razu zyskał sympatię maharani. Poszukując pana Smugi przyjaciele przemierzają Tybet. Wkrótce docierają do klasztoru w Hemis. Okazuje się, że Smuga czuwa przy swoim umierającym bracie. Mówi, że chce wypełnić ostatnią wolę najbliższego brata - wyruszy na niebezpieczną wyprawę, aby odnaleźć złoto schowane przez zmarłego członka rodziny... Tomek zostaje porwany przez tajemnicze stworzenie. Jest przekonany, że spotkał legendarnego Yeti...
Książka ta jest wspaniałą lekturą dla dużych i małych :) Wciągająca powieść o młodym podróżniku wzrusza, a czasami sprawia, że "ciarki przechodzą". "Tomek na tropach Yeti" to książka rewelacyjnie napisana. Alfred Szklarski zapewnił nam nie tylko niesamowite przygody, ale też mnóstwo informacji dotyczących Indii, kultur i religii tego kraju. Polecam!
"Tomek w tarapatach" jest pierwszą opowieścią Alfreda Szklarskiego o nastolatku podróżującym po świecie, goniącym za przygodą, uczestniczącym w niezwykłych...
Akcja powieści rozpoczyna się napaścią na obóz zbieraczy kauczuku nad Rio Putumayo. W ślad za napastnikami wyrusza samotnie nieustraszony Pan Smuga...