To jest zjawisko, i na to nie ma rady Antoniego Kroha to cykl krótkich form, opisujących kulturowe doznania i doświadczenie autora, znanego szerzej jako polskiego etnografa, pisarza i znawcy kultury ludowej pogranicza Polski, Słowacji, Rumunii i Ukrainy. W bardzo osobistych przekazach Antoni Kroh dzieli się z czytelnikami wrażeniami z kilkudziesięciu lat pracy, obejmującej głównie poszukiwania traconego świata.
Dziewiętnaście tekstów i przywołany wiersz Jana Kochanowskiego Do gór i lasów ukazują Polskę niedzisiejszą, utraconą, znikającą, która wyraża się w ludowych formach, w słowie, rzeźbie i obrazie. Kroh pisze o swoich pracach, ale maluje jednocześnie intrygującą panoramę okoliczności, które złożyły się na jego bardzo bogate życie artystyczne.
Przedstawiony zbiór to historia długiej współpracy z Barbarą Magierową, z którą Antoni Kroh wydał pięć tomów Prywatnego leksykonu współczesnej polszczyzny, będącego pracą nienaukową, mającą zgromadzić nowe, zasłyszane w codziennym życiu, słowa. Tu trzeba wspomnieć o anegdocie, dotyczącej „sedesowców", wrocławskich drapaczy chmur, do których materiałów szukał dla autora wrocławski poeta Leszek Budrewicz.
Wśród wielu opisów warto zwrócić uwagę na szacunek, jaki autor oddaje twórcom, których dzieła pozwoliły wyjść polskiej sztuce poza ciasne ramy socrealizmu. Opisując losy Władysława Hasiora, genialnego polskiego rzeźbiarza, zwracając uwagę na szereg przypadków, które zadecydowały o drodze artysty, przywołuje twórczość łączącą elementy ludowe z surrealizmem i nowym realizmem. Docierając do źródeł inspiracji Hasiora, odnajduje drogę do jego przeszłości, zainteresowań i pasji, u podstaw których leżało zainteresowanie pracą z drewnem, zachwyt nad sztuką jarmarczną i plebejską oraz odniesienie do nowosądeckiego dzieciństwa, przepełnionego sztuką ludowo-sakralną.
Antoni Kroh to przede wszystkim autor Sklepu potrzeb kulturalnych i Sklepu potrzeb kulturalnych po remoncie – zbiorów opowiastek, anegdot i krótkich esejów o kulturze Podhala i góralszczyźnie. Snując prawdziwe i mityzujące opowieści, autor poszukuje w nich najważniejszych elementów świata, w którym tradycja i kultura wciąż mocno splatają się z codziennością, odciskając na niej nieuniknione piętno. To, co zachwyca etnografa i co cenią artyści, dla innych staje się coraz bardziej niezrozumiałe, minione, tchnące cepeliowską dekoracją.
Czytaj również: Objawienie sierżanta Wojtyły - esej Antoniego Kroha
W To jest zjawisko, i na to nie ma rady – tytuł wziął się z często używanego przez autora powiedzenia, określenia na rzeczy, które na stałe weszły do jego codzienności i których nie chciał zmieniać, poznajemy artystyczny świat, szereg opowieści o tworzeniu np. wystawy o codzienności Łemków (1984), o powstawaniu Katechizmu poddanych galicyjskich, o miłości do twórczości Aleksandra Fredry, o pięknie spiskich miejscowości, w których można znaleźć dzieła Pawła z Lewoczy – średniowiecznego malarza i rzeźbiarza.
Oprócz utkanych przez Kroha i Barbarę Magierową powiedzeń – tu wspomniane już To jest zjawisko, i na to nie ma rady – pojawiają się też angażowane do języka potocznego zwroty i słowa (np. nazwisko Niedolistek oznaczające wyjątkowe zrządzenie losu) - w tekście nie brak życzliwego ducha Haszkowego wojaka Szwejka, którego historię autor przetłumaczył i wydał w 2009 roku jako Losy dobrego wojaka Szwejka czasu wojny światowej.
Pełna refleksji, czułych wspomnień, nierozliczonych spraw książka Antoniego Kroha to także opowieść o ginącym stylu pracy, o poszukiwaniu autentyczności ukrytej w kulturze, utkanej z wielowiekowych obrzędów i z tradycji, która ulega zatarciu i znika, pod unifikującym wpływem codzienności. Sednem tej podróży po niezwykłych regionach odchodzącego świata, magicznego i wyjątkowego w swej niepowtarzalności, jest znaczące motto, które autor przywołał z okazji wystawy Duchy epoki, czyli Pierwsza wojna światowa trwa do dziś. Motto autorstwa Krzysztofa Brauna:
Europa jest to stara wariatka i pijaczka, która co kilka lat robi rzezie i mordy bez żadnego rezultatu cywilizacyjnego ni moralnego. Nic postanowić nie umie, głupia jak but, zarozumiała, pyszna i lekkomyślna. Ale pamiętajmy, że na tę Europę składają się światy, które stanowią o jej wyjątkowości. I o nich warto pisać. I czytać.
Polecam.
Sklep potrzeb kulturalnych to pokłon oddany kulturze podhalańskiej, wyznanie miłosne maskowane ironią i żartem. Próba oddania atmosfery Podhala...
Czy o przemijaniu i śmierci można mówić bez patosu, a nawet żartobliwie? Antoni Kroh, korzystając ze swej imponującej wiedzy etnograficznej i pasji bibliofilskiej...