Zapewne nikt z zespołu Reduty nie sądził, że zaledwie po sześciu latach napisane przez nich słowa będą brzmieć tak ironicznie, jak tylko historia potrafi sobie zadrwić z człowieka. Dlaczego? Otóż w zbiorach warszawskiego Muzeum Teatralnego znajduje się mała tekturka z wydrukowanym staromodną czcionką napisem: „NAJLEPSZE ŻYCZENIA POMYŚLNEGO ROKU 1939 PRZESYŁA PRZYJACIOŁOM ZESPÓŁ REDUTY.” Właśnie ksero z tych sylwestrowych życzeń odnajdujemy w kronice „Teatry Warszawy 1939” Tomasza Mościckiego, który umieścił je na pierwszej stronie swej pracy.
Zamiarem autora, jak sam wyznaje we wstępie, było spojrzenie na ten szczególny czas z perspektywy widza, ale i zarazem uczestnika codziennych spraw związanych z warszawskimi teatrami w roku bardzo wyjątkowym, gdyż zakończonym przedwcześnie i tragicznie. Na bogaty koloryt Warszawy składają się premiery nowych spektakli, towarzyszące im niezmiennie burzliwe dyskusje, wyłaniające się z nich pomysły na stworzenie nowego ładu organizacyjnego, przerywane często gwałtownymi polemikami, spory i skandale różnego rodzaju. To wszystko sprawiało, iż „przemysł teatralny” stolicy zaspokajał potrzeby nie tylko inteligencji: urzędników, nauczycieli, adwokatów, lekarzy, ale również kupców czy ludzi z branży przemysłowej. Trudno nam sobie to wyobrazić, ale w tamtym okresie na scenach aż 19 działających teatrów - zarówno państwowych, jak i prywatnych - tętniło życie artystyczne, które przestało istnieć w ciągu zaledwie dwóch tygodni, zostawiając po sobie tylko nieliczne prasowe relacje, fotografie, wspomnienia i syntezy dokonywane przez historyków. Najpełniejsze i najważniejsze z nich pod względem faktograficznym stworzyli Stanisław Marczak-Oborski i Edward Krasiński. Mościcki, w przeciwieństwie do swoich poprzedników, oddaje głos tym, którzy historię warszawskiego teatru tworzyli i zapisywali swoim życiem, komentarz ograniczając do oceny następstw, jakie dla opisywanego świata przyniosła okupacja hitlerowska. Inspiracją do powstania niniejszej publikacji był cykl dwunastu audycji Joanny Szwedowskiej i Ewy Stockiej-Kalinowskiej pod wspólnym tytułem „Rok 1939 w historii i literaturze”, nadawany w 2009 roku na antenie Programu II Polskiego Radia.
Przenikając wraz z autorem w struktury funkcjonowania życia teatralnego stolicy w chwili, gdy nic jeszcze nie zapowiada nadciągającej zagłady, poznajemy cudowne miejsca - takie, jak prowizoryczny drewniany budynek w Parku Saskim wzniesiony w 1870 roku, będący sceną Teatru Letniego. Dodajmy, iż w 1939 roku teatr ten, prowadzony przez Teofila Trzcińskiego, obchodził swój jubileusz 70-lecia, a tuż przed zburzeniem zakończył swe istnienie w wielkim stylu, gdyż Leon Schiller wystawił w nim swoją ostatnią przedwojenną premierę – krotochwilę Nestroya „Serce w rozterce”. Dowiadujemy się również o kulisach działalności Towarzystwa Krzewienia Kultury Teatralnej (w skrócie TKKT), którego zadaniem od chwili powołania w 1933 roku było przeciwdziałanie finansowej i organizacyjnej katastrofie teatrów miejskich. Pod kuratelą Towarzystwa były najważniejsze teatry Warszawy z Narodowym, Polskim i Nowym na czele, jak również jeden wędrujący po odległych zakątkach stolicy, wypełniający lukę powstałą po teatrach dzielnicowych – zwany Powszechnym. Warto podkreślić, że na okres opisywany przez Mościckiego przypada czas przemian, które, zapoczątkowane jedynie kilkoma premierami, zapisane zostały w zapowiedziach repertuarowych. Tak było w przypadku Aleksandra Zelwerowicza, dyrektora Teatru Narodowego, który za cel przyjął sobie próbę przyswojenia publiczności nowej dramaturgii poprzez konfrontację dramatów Norwida czy Rittnera z awangardowym wówczas Józefem Czechowiczem. Podobny kurs obrał Teatr Polski, który w nowy rok wchodził z sukcesem, jaki osiągnął poprzez wystawienie „Maskarady” Jarosława Iwaszkiewicza.
Orędownikami zmian było wchodzące w życie pokolenie młodych aktorów i reżyserów wywodzących się z założonego w 1932 roku Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej. Wśród absolwentów ostatniego przedwojennego rocznika znajdziemy takie wybitne nazwiska, jak Aleksander Bardini, Erwin Axer, Danuta Szaflarska czy Hanka Bielicka.
Publikacja „Teatry Warszawy 1939” Tomasza Mościckiego, jak na kronikę z dawnych lat przystało, jest dziełem oddającym w pełni klimat tamtego okresu, poprzez przyjętą formę. Każda informacja o premierze, spektaklu, czy też wydarzeniu artystycznym poparta zostaje cytatem z napisanej recenzji lub ze wzmianek w gazetach, jakie ukazały się danego dnia. W miarę możliwości technicznych tekst wzbogacony został zdjęciami z przedstawienia, karykaturą opisywanego bohatera, kopią wycinków prasowych lub afiszy teatralnych. Publikacja Mościckiego to więc świetna pozycja dla tych, którzy uważają dwudziestolecie za wymarłą epokę historyczną - aby przekonali się, jak wiele nasza kultura utraciła poprzez wybuch II wojny światowej i jak barwną mozaiką kulturową była Warszawa tamtego okresu.
25 listopada 1967 roku w Teatrze Narodowym odbyła się premiera Dziadów w reżyserii Kazimierza Dejmka. W ten szczególny sposób dyrektor...
Warszawskie sezony teatralne 1945-1949 Tomasza Mościckiego są drugą już pionierską próbą pokazania życia teatralnego stolicy tuż po wojnie, po przychylnie...