Choroba zawsze dopada człowieka w najmniej odpowiednim momencie. Nie dość, że zaburza rytm uporządkowanego dnia, to dodatkowo jeszcze przeszkodą dla normalnego funkcjonowania jest złe samopoczucie. Nakładem Wydawnictwa Dwukropek ukazała się – kolejna z serii Tata Oli – pouczająca lektura Tata Oli jest chory, w której Thomas Brunstrøm z jednej strony martwi się uciążliwościami stanu chorobowego, z drugiej natomiast zachęca do niesienia pomocy potrzebującym.
Tata Oli i Edka się rozchorował. I wcale nie była to komfortowa sytuacja, ponieważ cały dzień leżał markotny na kanapie. Na dodatek w szaliku. Nic nie robił, tylko głośno kaszlał i ciężko jęczał. Był pewien, że ma gorączkę: co najmniej sto stopni (co do ilości stopni nie miał żadnych wątpliwości). Nawet testament spisał, dla każdego z dzieci przeznaczając wartościowe rzeczy (na przykład swoje skarpetki). A wymagania? Czy przy męskiej grypie można mieć ich wiele? Oj, można! I właśnie dlatego sytuacja, w jakiej znalazł się tata Oli (a tak naprawdę to przede wszystkim Ola), wcale nie była komfortowa. Kto przyniósł tacie szklankę wody z sokiem i poprawił poduszkę? Kto dostarczył kołdrę z sypialni, a potem pożyczył kilka komiksów o Kaczorze Donaldzie? Kto w osiedlowym sklepiku kupił dla taty same pyszności (banany, słone żelki, zupę pomidorową w puszce, chipsy bekonowe, marchewki, ciastka oraz mleko czekoladowe)? No i jeszcze: kto schował się w przedszkolnej kuchni w zmywarce? Każda kolejna strona lektury wyjaśnia mnożące się wątpliwości.
Publikacja Wydawnictwa Dwukropek bawi i kształci, w prosty sposób wpływając na dziecięcą wyobraźnię. Pokazuje zalety wspólnego spędzania czasu, pomaga pogłębić relacje rodzinne, uwrażliwia na potrzeby innych, zachęca do niesienia pomocy, uczy wytrwałości w dążeniu do celu, a także przekonuje, jak ważne jest to, by nie szczędzić drugiemu człowiekowi serdecznego uśmiechu, miłego słowa oraz przyjaznych gestów. No i jeszcze sprawa obecności najbliższych: może rzeczywiście czas spędzony w domu zamiast w szkole (absolutnie nie jest to zachęta do wagarów!) wcale nie jest złym pomysłem? A jak bardzo smakują wtedy lody! Zwłaszcza czekoladowe. I film można wspólnie obejrzeć (niekoniecznie „Masakrę piłą mechaniczną”). Tak, to prawda: obecność najbliższych rzeczywiście przynosi sporo radości w każdej sytuacji.
Książeczka Tata Oli jest chory to lektura interesująca. Składający się z zabawnych dialogów tekst wzmacniają duże, wyraźne, barwne, zabawne ilustracje autorstwa Thorbjørna Christoffersena, zdobiące każdą (bez wyjątku) stronę. Twarda okładka i duży format to dodatkowe atuty publikacji. Skierowana do przedszkolaków oraz uczniów młodszych klas szkolnych książka bez wątpienia spotka się z ich zainteresowaniem.
Tata zabiera Olę i Edka oraz kolegę Oli, Stefka na biwak do lasu, żeby dzieciaki nie siedziały cały czas przy komputerach. Podczas wyprawy wszyscy śpią...
Na dworze panuje jesienna plucha, więc tata Oli postanawia zabrać rodzinę na wakacje w ciepłe kraje. Całą rodziną lecą do wspaniałego hotelu z basenem...