Recenzja książki: Targ mięsny

Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa

Niektóre ścieżki kariery stanowią przedmiot marzeń już najmłodszych dzieci. Wiele dziewczynek marzy o zawodzie baletnicy, wielu chłopców pragnie być uznanymi i osiągającymi zaskakujące wyniki sportowcami. Zawody te wymagają wiele zaangażowania, ciężkich treningów i systematyczności, ale mogą być wykonywane – z mniejszymi lub większymi sukcesami – przez większość młodych ludzi. A modeling? O świecie wielkich projektantów, wielkich pieniędzy, wzlotów i upadków opowiada Targ mięsny Juno Dawson.

Jana Novak to mieszkająca w Londynie siedemnastolatka wywodząca się z serbskiej rodziny. Dziewczyna żyje jak tysiące jej rówieśników. Chodzi do szkoły, uczy się, wolny czas spędza ze znajomymi lub z chłopakiem. Pewnego dnia podczas wycieczki do parku rozrywki zostaje dostrzeżona przez łowcę głów, który namawia Janę, by koniecznie skontaktowała się z agencją modelek. Jana jest w szoku. Owszem, jest wysoka i chuda, ale nigdy nie patrzyła na siebie jak na okaz piękna. Po rozmowie z rodzicami postanawia spróbować swoich sił i wybiera się na rozmowę do agencji Prestige. Gdy okazuje się, że Jana uosabia wymarzony typ urody w danym sezonie: wysoka, chuda, androgyniczna, dziewczyna za namową szefowej agencji podpisuje kontrakt i wchodzi do świata modelingu. Świata, którego nie zna. Świata, który pokazuje się jej z każdej – najlepszej i najgorszej – strony. Świata bezwzględnego, w którym ciało jest tylko towarem, który można wynająć i dowolnie „formować”.

Targ mięsny to powieść kierowana do nastoletnich odbiorców. Narratorką książki jest jej główna bohaterka, zatem wszystkie informacje serwowane są czytelnikom z pierwszej ręki. Śledzimy nie tylko rozwój wydarzeń  pierwsze (i kolejne) castingi, tygodnie mody (w Londynie, Paryżu, Nowym Jorku), wybiegi, przymiarki, sesje zdjęciowe, w których uczestniczy Jana, ale wiemy też, co dziewczyna czuje. Kiedy jest przerażona, kiedy – zniesmaczona, a kiedy potwornie i nadludzko przemęczona. Widzimy, jak diametralnie zmienia się życie Jany. Nowe zlecenia, duże pieniądze, nieustające podróże i życie na walizkach sprawiają, że dziewczyna siłą rzeczy odsuwa się od rodziny, przyjaciół i chłopaka, których zostawiła w Londynie, a wnika w świat, który oferuje jej tylko samotność w tłumie.

Książkę czyta się jak dziennik, jak dokumentację pewnego trwającego dłuższy czas procesu. Dostrzegamy, jak pozornie niewinne spotkanie może stać się przyczyną wielkich zmian. Jak życie może wywrócić się do góry nogami. Jak pewne cechy sprawiają, że tylko garstka osób może planować karierę w modelingu. Modelką\modelem nie można chcieć zostać. Można tylko mieć do tego predyspozycje lub nie.

Targ mięsny otwiera oczy nie tylko na znane sytuacje – na głodową dietę modeli i modelek, na anoreksję, bulimię czy uzależnienie od leków, narkotyków lub alkoholu. Juno Dawson idzie o krok dalej i pokazuje, że jest to jeden z zawodów, w których powszechne są nadużycia w sferze seksualnej.

Powieść Juno Dawson czyta się błyskawicznie, z zainteresowaniem śledząc losy Jany. I chociaż kibicujemy dziewczynie w tej jedynej i niepowtarzalnej okazji zrobienia szybkiej kariery, to z drugiej strony boimy się, do czego może doprowadzić ją bezwzględny świat wielkich pieniędzy. Książkę Targ mięsny warto przeczytać. Warto poznać historię Jany, w której odbijają się losy setek podobnych do niej dziewcząt. Warto potraktować ją jako przestrogę.

Tagi: bóg