Recenzja książki: Tajemnica Lourdes. Czy Bernadeta nas oszukała?

Recenzuje: Danuta Szelejewska

Sanktuarium w Lourdes jest jednym z największych na świecie ośrodków kultu maryjnego. Tam Matka Boża objawiła się pasterce z Bartrès Bernadetcie Soubirous. To niewielkie miasteczko, położone u podnóża pięknych Pirenejów, przyciąga rocznie ponad sześć milionów pielgrzymów z całego świata. Nic w tym dziwnego, skoro za przyczyną wody ze źródła odnotowuje się cudowne uzdrowienia. Ponieważ jednak nie brakuje sceptyków ani krytyków, dla których lourdskie objawienia są jedynie pomysłową mistyfikacją lub wymysłem chorej wyobraźni czternastoletniej dziewczynki, Vittorio Messori w swojej publikacji postawił „kropkę nad i” w kwestii autentyczności minionych wydarzeń.


Oddana do rąk czytelnika Tajemnica Lourdes jest wyczerpującą odpowiedzią na pytanie: Czy Bernadeta nas oszukała? Z pewnością chętnie po lekturę sięgną zarówno wierzący, jak i niewierzący, bowiem zawarte w niej informacje ujawniają mnóstwo nieznanych dotąd faktów, rozjaśniają tajemnice oraz przedstawiają interesujące okoliczności. Trzydziestoletnie badania, jakie Vittorio Messori prowadził nad tajemnicą objawień w Lourdes, przyniosły zadowalające efekty, o czym sięgający po lekturę czytelnik przekona się szybko. Na wstępie autor podaje szczegółowe streszczenie wydarzeń, jakie miały miejsce w Grocie Massabiellskiej (cieszącej się w tamtych czasach złą sławą ze względu na fakt przeznaczenia jej na obórkę dla stada świń oraz miejsce potajemnych schadzek), gdzie Matka Boża ukazała się Bernadecie Soubirous osiemnaście razy pomiędzy 11 lutego a 16 lipca 1858 roku. Vittorio Messori analizuje trzy hipotezy umożliwiające zrozumienie zaistniałych wydarzeń (zainspirowanie przez rodzinę lub kler, dziewczęca komedia wywołana chęcią zwrócenia na siebie uwagi oraz wynik braku równowagi psychicznej Bernadety). Wyjaśnia również, dlaczego Siostry Miłosierdzia i Edukacji Chrześcijańskiej w Nevers dopiero po dwudziestu ośmiu latach od śmierci kandydatki na ołtarze wszczęły proces beatyfikacyjny.


Autor ze szczegółami opisuje przebieg kolejnych przesłuchań Bernadety, cytuje fragmenty sądowych dokumentów, podaje konkretne daty i nazwiska. Chociaż w lekturze nie zaprezentowano bibliografii, a treści nie ubarwiają kolorowe ilustracje, propozycja Wydawnictwa Znak bez wątpienia spotka się z zainteresowaniem szerokiego grona odbiorców, którym przystępny język przekazu Messoriego przypadnie do gustu. Do jakich ostatecznych wniosków dojdzie czytelnik? Pomocą w odnalezieniu właściwej odpowiedzi (obok dowodów naukowych) niech będą słowa trzydziestosiedmioletniego wówczas funkcjonariusza Ministerstwa Finansów Jeana-Baptistea Estradea („twardego człowieka interesu i światowca”), który – na skutek spotkania z Bernadetą – do końca swego życia nie przestał świadczyć o prawdzie tego, co wydarzyło się w Massabielle. W swoim szczerym i poruszającym wezwaniu prosi on: Tyle lat już minęło i widzicie, Niepokalana Pani z Lourdes, że moje włosy posiwiały i bliski już jestem kresu. Nie ośmielam się patrzeć za siebie na moje winy, potrzebuję schronić się pod Waszym płaszczem miłosierdzia. A kiedy stanę przed Waszym Synem, przypomnijcie Mu, Pani – proszę – że widzieliście mnie na kolanach obok Bernadety, w grocie, w której się uśmiechaliście. W świetle badań Messoriego odpowiedź na postawione w tytule książki pytanie: Czy Bernadeta nas oszukała? wydaje się najzupełniej jasna. 

Kup książkę Tajemnica Lourdes. Czy Bernadeta nas oszukała?

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Tajemnica Lourdes. Czy Bernadeta nas oszukała?
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy