Strażnicy wrót to seria, która od pierwszego tomu zwracała uwagę rewelacyjnym pomysłem i znakomitymi rozwiązaniami fabularnymi, budząc bardzo duże oczekiwania przed premierą kolejnej książki z cyklu. Ten, na szczęście, spełnia wszelkie obietnice. Jaga i stalowy chochoł to znakomita lektura, zanurzona w świecie magii, po brzegi wypełniona mitologią słowiańską, ale też wierzeniami dużo bardziej egzotycznymi, bo mającymi swe korzenie w Azji i Afryce. To książka oparta na solidnych fundamentach: przemyślana, logiczna i przez to niemożliwie wciągająca.
Po wydarzeniach opisanych w tomie pierwszym jedenastoletnia Jaga na dłużej osiada w Nieustraszonym, bardzo starym i wielkim domu na orlich nogach. Po podpisaniu cyrografu dziewczynka zobowiązuje się przez siedem lat, miesięcy i dni opiekować oraz sprawować pieczę nad „żyjącym" domem. Pobiera nauki u znakomitego maga, Jana Twardowskiego, ale pomaga też pensjonariuszom domu, starym magicznym stworzeniom. Młodą czarownicę wspiera w tych obowiązkach Niespokojna Banda, grupka młodych demonów. Jest jednak sprawa, która wyjątkowo niepokoi Jagę. Cykor, jej młoda chata wielkości domku dla lalek, przechodzi przemianę w dom na orlich nogach. Towarzyszą temu skoki w czasoprzestrzeni, których Cykor nie potrafi kontrolować. Na domiar złego swoje niecne plany przędzie zmór, Krzysztof Strachota, a smoki zamieszkujące Księżyc planują coś, co Ziemianom nawet by się nie przyśniło.
Jaga i stalowy chochoł to rozrywka na najwyższym poziomie. Starannie budowane napięcie, logika i konsekwencja wydarzeń sprawiają, że bez trudu przenosimy się w zakamarki Nieustraszonego, wędrujemy do Groty pod Krakowem czy fundujemy sobie teleportację na... Księżyc! Narracja wciąga od pierwszej strony. Zakończywszy lekturę jednego rozdziału, z wypiekami na twarzy sięgamy po kolejny – i tak aż do finału powieści. Jaga... to bowiem lektura nieodkładalna.
Zachwyt wzbudza swoboda i umiejętność autora w kreowaniu przestrzeni. Nie zwyczajnej i płaskiej, ale tętniącej magicznym życiem, z której wylewają się wodospady mocy, nawałnice zaklęć i tomy run. Otoczenie zaskakuje, pochłaniając czytelników bez reszty. Maciej Rożen skonstruował świat, który z powodzeniem może konkurować z magicznymi przestrzeniami opisanymi przez J.K. Rowling. W Strażnikach wrót czujemy się jednak bardziej swojsko, bardziej u siebie. Akcja rozgrywa się bowiem w Krakowie, a na stronach książki spotkać można istoty rodem z mitów i podań słowiańskich.
Jaga i stalowy chochoł to lektura, która wzbudza apetyt na kolejną (mam nadzieję, że nie ostatnią!) część serii Strażnicy wrót. To publikacja, która sprawi, że dzieci pokochają czytanie i być może odkryją przy okazji, że prawdziwa magia może kryć się w... książce!
TO MIASTECZKO JEST JAK PRZEDSIONEK PIEKŁA, TRUCIZNA SĄCZY SIĘ DO ŻYŁ KAŻDEGO, KTO TU MIESZKA Topice, 31 stycznia 1998 roku. Rozdziobana twarz młodej...
Zapraszamy do świata przepysznej magii. Poznaj historię niezwykłej dziewczynki, która najbardziej na świecie pragnęła zostać czarodziejką smaku. Zuzanna...