Recenzja książki: Strasznie fajna wichura

Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa

Gdy ma się kilka lat, strach przed zjawiskami, których nie rozumiemy, jest uzasadniony. Gdy na dworze szaleje burza, a w domu wraz z prądem znikają też rodzice i starszy brat, można zacząć naprawdę się bać. Czy to jednak dobry – i jedyny – sposób na przeczekanie wichury?

Alicja, główna bohaterka książki Strasznie fajna wichura, to mała, uczęszczająca do przedszkola dziewczynka. Pewnego popołudnia na osiedlu, na którym mieszka wraz z rodziną, rozpętała się burza i za jej sprawą wszystkie okoliczne bloki pozbawione zostały prądu. Dziewczynka orientuje się, że dziwnym trafem jest też sama w domu (chociaż chwilę wcześniej wszyscy domownicy zajęci byli swoimi sprawami). W pewnym momencie na parapecie okna przysiada tajemniczy, gadający wierszem Ptak Elek, który obiecuje Alicji, że po wykonaniu kilku zadań wszystko wróci do normy.

Strasznie fajna wichura to książka kierowana do dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Przede wszystkim podejmuje problem strachu – przed ciemnością, samotnością i zagubieniem, a także tęsknoty za najbliższymi. Autorka, Katarzyna Sobczak, pokazuje, jak przełamać strach, jak poradzić sobie z tym, czego boimy się najbardziej, jak stawić czoła największym strachom. W swoją historię wplata odrobinę magii i udowadnia, że posługując się wyobraźnią, jesteśmy w stanie oswoić każdy strach. Trudno powiedzieć, jak rzeczywiście wyglądała sprawa z Ptakiem Elkiem. Czy naprawdę pomógł Ali przezwyciężyć strach? Czy był tylko wytworem jej wyobraźni? A może sennym majakiem? W każdym razie spotkanie Ali z Elkiem dobrze dziewczynce zrobiło, przyczyniło się nawet do nawiązania nowej przyjaźni z chłopczykiem z sąsiedztwa.

W książce Katarzyny Sobczak fabuła przeplatana jest krótkimi pytaniami, kierowanymi bezpośrednio do małych odbiorców. Autorka pyta dzieci o to, co przed chwilą wydarzyło się na stronach książki lub co – ich zdaniem – może czuć w danym momencie Alicja. Taki zabieg sprawia, że dzieci uważniej słuchać będą opowieści i jeszcze mocniej zaangażują się w historię. Z drugiej strony – rodzic będzie miał szansę sprawdzić, czy dziecko angażuje się w lekturę, czy rozumie podjęty wątek lub problem, czy potrafi prawidłowo go zinterpretować lub jakie emocje wzbudza w nim opowiadana historia. Czy się boi? Czy współczuje Alicji? Wspiera ją? Trzyma kciuki i chce pomóc dziewczynce?

W Strasznie fajnej wichurze nie mogło, oczywiście, zabraknąć ilustracji. Ich autorka, Anna Surginiewicz-Hulimka, mocną, sugestywną kreską ukazuje emocje dziecka, które musi zmierzyć się ze strachem. Obrazki utrzymane są w ciemnej kolorystyce, barwy są intensywne, bardzo gęste, a nieliczne fragmenty ilustracji rozjaśnione są tylko niewielkimi smugami wpadającego przez okno światła księżyca. Uwagę zwraca dokładność, z jaką ilustratorka ukazała mimikę Alicji. Emocje malują się na twarzy dziecka jak żywe. Widać je jednak nie tylko w oczach dziewczynki, ale także w jej gestach, sugerujących zagubienie i niepewność, ale też zachwyt i radość.

Strasznie fajna wichura to książka, która powinna stać się pretekstem do rozmowy z dzieckiem o strachu i o tym, czego malec się boi. Warto, posługując się przykładem Alicji, oswajać dziecko z tym, co wzbudza w nim lęk. Jeśli jest to strach przed ciemnością, warto skorzystać z pomysłów Ptaka Elka i wykonać zadania z książki we własnym domu. Może wtedy uda się na dobre przegonić strach i już żadna burza czy „znikający” prąd nikogo więcej nie przestraszą?

Tagi: dla dzieci

Kup książkę Strasznie fajna wichura

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Strasznie fajna wichura
Książka
Strasznie fajna wichura
Katarzyna Sobczak
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy