Recenzja książki: Steve Jobs

Recenzuje: Sławomir Krempa

Autoryzowana biografia Steve'a Jobsa autorstwa Waltera Isaacsona to - wbrew pozorom - nie jest książka kierowana wyłącznie do komputerowych "geeków", "nerdów" czy fanów firmy Apple. To - owszem - ostatnich 30-40 lat rynku nowych technologii w pigułce (bo i jej bohater na rynek ten wpłynął w sposób niewyobrażalny), ale to przede wszystkim fascynująca opowieść o człowieku, którego nie da się łatwo zaszufladkować. To opowieść o mężczyźnie, którego miliony ludzi darzyły czcią równą boskiej i którego równie wiele milionów z całego serca nienawidziło. 


Isaacson, po wielu godzinach rozmowy z człowiekiem, który jest bohaterem jego książki, z jego bliskimi i współpracownikami, z konkurentami i serdecznymi przyjaciółmi, ukazuje niemal całe życie Jobsa - od odrzucenia w dzieciństwie, które miało bardzo mocno wpłynąć na jego dalsze losy, przez dorastanie i rezygnację ze studiów, garażowe początki firmy tworzonej wspólnie z komputerowym geniuszem pozbawionym marketingowego zacięcia - Stevem Wozniackiem, wyprawę do Indii, stworzenie pierwszego stosowanego na szerszą skalę interfejsu graficznego, wejście na giełdę, wieloletnie "wygnanie" z Apple i tworzenie konkurencyjnego systemu NeXT, "romans" z branżą filmową oraz powrót i kolejne rewolucje na rynku nowych technologii, jakich wizjoner (nie bójmy się tego określenia) dokonywał już współcześnie. 

 

Z pewnością dla wielu czytelników - zwłaszcza młodszych - sporym zaskoczeniem okaże się odkrycie, jak bardzo dużo branża technologiczna zawdzięcza Jobsowi i jak wiele - w stosunkowo niedługim okresie - zdołał on dokonać. Niektórzy czytelnicy z zaskoczeniem odkryją, że dla Jobsa istniało "życie przez iPhonem" - i było to życie niezmiernie ciekawe. Wspólnie z Isaacsonem śledzić będą pierwsze wielkie sukcesy i równie wielkie porażki (tych drugich było zdecydowanie mniej). Biograf ukaże, jakimi zasadami kierował się Jobs w życiu zawodowym - będzie więc co nieco o roli designu, wzornictwa, o stałym dążeniu do doskonałości, o tym, jak "myśleć inaczej" i jak zamknąć klienta we własnym mikrokosmosie produktów i usług. Ale będzie też o - tak charakterystycznych dla Jobsa i budzących tak wiele kontrowersji - ogromnych wymaganiach stawianych przez niego samemu sobie oraz współpracownikom. Będzie o wadach i zaletach szefa Apple. 

 

Ale kariera zawodowa i branża technologiczna to nie wszystko. Isaacson pisze o Stevie również od strony prywatnej. Opisuje jego życie osobiste - nie pomijając drażliwego tematu niełatwych stosunków z córką oraz skrajnej wybuchowości. Opisuje przebieg nowotworowej choroby Jobsa, którą szef Apple tak długo starał się ukrywać. Pisze o Jobsie jako o zdeklarowanym buddyście i wegetarianinie, pisze o wszystkich jego dziwactwach oraz nawykach. Wspomina o zamiłowaniu do spacerów, które sprawiło, że wiele rozmów biznesowych Jobsa wyglądało zapewne mocno nietypowo. Opisuje pasje Steve'a - na czele z zamiłowaniem do muzyki (szczególnie Beatlesów i Boba Dylana), które okazało się wywrzeć ogromny wpływ na kształt wielu produktów Apple i które pozwoliło mu zrewolucjonizować również branżę muzyczną. 

 

No właśnie - Jobs w ujęciu Isaacsona to geniusz, ale to także rewolucjonista. To człowiek, który doprowadził do przewrotu na rynku komputerów (interfejs graficzny), telefonów komórkowych (iPhone jako pierwszy prawdziwy smartfon), muzyki (iPod i iTunes), animacji komputerowej (Pixar) oraz konsumpcji treści multimedialnych (najmłodsze dziecko - tablet iPad). To osoba skrajnie trudna we współżyciu, ale zarazem - ogromnie inspirująca. To człowiek, o którego życiu czytamy momentami z wypiekami na twarzy.

 

Dzieje się tak za sprawą dziesiątek anegdot, ciekawostek, historii opowiadanych przez samego Jobsa oraz przez osoby z jego otoczenia. Isaacson odsłania przed czytelnikami wydarzenia z życia szefa Apple, które do tej pory były głęboko skrywane. Wszystko to, z czego Jobs był dumny, ale i czego się wstydził. 

 

Jednak siła tej książki - jej bohater - jest również jego największą wadą. Chyba wszyscy miłośnicy nowych technologii słyszeli o "polu zniekształcania rzeczywistości", dzięki któremu Jobs był w stanie przekonać do swoich racji niemal każdego. I choć z początku wydaje się, że biograf nie uległ temu czarowi swojego bohatera, to wkrótce odkrywamy, że w tej książce wady Jobsa zwykle są ukazywane jako nieodłączna część jego geniuszu. Można odnieść wrażenie, że bez swych wad Steve nie byłby osobą równie genialną. Że kluczem do jego sukcesu była - między innymi - granicząca z chamstwem arogancja Jobsa. To już o wiele mniej przekonująca część tej książki. 

 

Nie narzekajmy jednak - Steve Jobs Waltera Isaacsona to doskonała lektura. Mimo drobnych, naprawdę nielicznych wad, ogrom pracy, jaką wykonał autor podczas przygotowania się do napisania tej publikacji, widać na każdej jej stronie. Rytm opowieści potrafi porwać czytelnika, a wszystko to sprawia, że jeśli nawet Steve Jobs nie jest najlepszą książką roku 2011, to jest z pewnością najlepszą biografią w tym właśnie roku wydaną. 

Kup książkę Steve Jobs

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Steve Jobs
Książka
Steve Jobs
Walter Isaacson
Inne książki autora
Einstein
Walter Isaacson0
Okładka ksiązki - Einstein

Wiemy, kim był Albert Einstein. Znamy - przynajmniej pobieżnie - listę jego najważniejszych dokonań, łącznie z najsłynniejszym wzorem świata, pamiętamy...

Benjamin Franklin
Walter Isaacson0
Okładka ksiązki - Benjamin Franklin

Wciągająca biografia jednego z najwybitniejszych polityków i najbardziej wszechstronnych myślicieli w historii Benjamin Franklin był nie tylko jednym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Cytaty z książki

„Ci, którzy są wystarczająco szaleni, by myśleć, że są w stanie zmienić świat, są tymi, którzy go zmieniają.”


Więcej
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy