Słodycze. Kto ich nie lubi? Sklepy zapewniają ich stałą, kuszącą dostawę. Trudno się oprzeć, widząc batoniki, cukiereczki, bułeczki na półkach. Problem jednak w tym, że produkty te nie tylko tuczą, ale są wręcz niebezpieczne dla zdrowia ze względu na swój skład. Sięgamy jednak po słodkie przekąski, by szybko podnieść sobie poziom cukru, a przy okazji poprawić samopoczucie.
Monika Mrozowska proponuje nieco przystopować z apetytem i poszukać czegoś zdrowego i słodkiego zarazem we własnej kuchni. Można zjeść zdrowo i pysznie, nie obciążając przy okazji swojego sumienia. W książce Słodkie i zdrowe aktorka zaprezentowała aż 60 niezwykłych przepisów na łakocie złożone z kasz, suszonych owoców, ryżu, orzechów, a nawet niektórych zielonych warzyw. Coś do picia i coś do jedzenia - bynajmniej nie szybko i prosto z opakowania. Do przyrządzenia tych pyszności potrzeba bowiem czasu, wyobraźni i samozaparcia, by nie ulec pokusie zjedzenia czegoś łatwiejszego w międzyczasie.
Przepisy bazują na wielu składnikach łatwo dostępnych, ale zdarzają się wsród nich i produkty rzadziej spotykane. Warto wcześniej sprawdzić, czy mamy w spiżarni dojrzałe mango, syrop klonowy, rodzynki chilijskie, miechunkę, agar, daktyle, papier ryżowy, olej kokosowy, amarantus, syrop z agawy i grykę. Jeśli wszystko to mamy, można przystąpić do wyczarowania któregoś z przysmaków proponowanych przez Monikę Mrozowską. Na przykład: bananową pokorę, bombowe ciasteczka, brzoskwiniową kruszonkę, budyniowe gruszki, lody malinowo-daktylowe czy diabelnie pyszny amarantus. Oczywiście, wszystkie potrawy zostały pięknie sfotografowane i opatrzone komentarzami, od których robi się przyjemnie. Są też zdjęcia zamyślonej autorki, celebrującej wykonywanie deserów i wpatrzonej w przestrzeń za horyzontem. Dla przeciętnego człowieka problemem mogłoby być znalezienie czasu na przygotowywanie tych deserów każdego dnia, jednak przyrządzenie ich od święta, raz - dwa razy w tygodniu wydaje się jak najbardziej możliwe. Trzeba jednak powiedzieć, że nie wszystkie przepisy przekonują w równym stopniu - niektóre to po prostu wymieszane ze sobą egzotyczne owoce, budyń posypany nimi, czy owsianka z dodatkiem truskawek. Jest też wyciśnięta cytryna zmiksowana z pietruszką i miodem, którą Monika Mrozowska proponuje ciężarnym kobietom zamiast kawy.
W codziennej, zabieganej diecie brakuje nam możliwości jedzenia pięknie przygotowanych, wartościowych posiłków. Ta książka może stać się inspiracją dla wielu osób - być może przede wszystkim dla mam, które nie chcą podawać dzieciom przetworzonych produktów. A przyzwyczajanie dziecka do kosztowania sezonowych i egzotycznych owoców z pewnością przyniesie wiele korzyści jego zdrowiu.
To moja najpiękniejsza książka. Zapis kilku miesięcy mojego życia. To książka kulinarna, ale chcę się w niej podzielić z czytelnikami nie tylko przepisami...
Słodko, zdrowo, świątecznie Trudno wyobrazić sobie urodziny bez tortu, Boże Narodzenie bez piernikowych słodkości, czy też stół wielkanocny bez mazurka...